Żart Tuska w rozmowie z dziennikarzem. Na długie pytanie odpowiedział jednym słowem
Premier RP Donald Tusk
- Chciałbym, żeby ci, którzy okradali Polskę, łamali praworządność, żeby oni nie tylko stanęli przed sądem, tylko żeby zostali efektywnie i skutecznie skazani na podstawie mocnych dowodów - stwierdził w piątek premier Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami. Szef rządu zapowiedział też, że "ciąg dalszy nastąpi". Swoją wypowiedź w tej sprawie zaczął jednak od drobnego żartu.
W piątek Prokurator Regionalny we Wrocławiu skierował do Sądu Najwyższego cztery wnioski o uchylenie immunitetów sędziów Łukasza P., Arkadiusza C., Przemysława R. oraz Jakuba I. "Wnioski zostały skierowane w zakresie czynów związanych z udziałem tych czterech sędziów w zorganizowanej grupie przestępczej, prowadzącej działania przeciwko kilkudziesięciu sędziom, w tym przede wszystkim skupionym w Stowarzyszeniu Sędziów Polskich Iustitia" - przekazała wrocławska prokuratura. Chodzi o sprawę tzw. afery hejterskiej.
Donald Tusk. Zdjęcie archiwalne
Zobacz wideo Kaczyński, Kukiz i Kaleta wtargnęli na mównicę! Awantura w Sejmie
"Członkowie grupy przestępczej, wykorzystując sprawowane funkcje i zajmowane stanowiska w wymiarze sprawiedliwości - w tym funkcję Wiceministra Sprawiedliwości, w sposób nieuprawniony przetwarzali dane osobowe sędziów zawarte w różnego rodzaju dokumentach służbowych, ujawniali osobom nieuprawnionym informacje uzyskane w toku wykonywania czynności służbowych, w tym przekazywali je dziennikarzom w celu ich publikacji, ujawniali te dokumenty i informacje na portalach społecznościowych oraz publikowali treści znieważające, oraz zniesławiające pokrzywdzonych" - czytamy w komunikacie.
Donald Tusk. Zdjęcie archiwalne
Prokuratura zaznaczyła, że "działania te podejmowane były w celu zdyskredytowania pokrzywdzonych sędziów w opinii publicznej, wywołania u nich poczucia obawy, a tym samym zniechęcenia ich do krytyki reform wymiaru sprawiedliwości".
Również w piątek Sejm zagłosował za uchyleniem immunitetu posła Suwerennej Polski Michała Wosia. Za opowiedziało się 240 posłów, przeciw 192, siedmiu wstrzymało się od głosu. Wniosek dotyczący Wosia ma związek z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości i zakupem szpiegowskiego Pegasus ze środków FS.
Donald Tusk o wnioskach ws. immunitetów. Szef rządu zażartował z reportera
O obie te sprawy był pytany przez dziennikarzy w piątek premier Donald Tusk. - Panie premierze, kilka polskich wątków, które jeszcze pozostały. Michał Woś przed momentem pozbawiony immunitetu, więc prosiłbym o krótki komentarz, ale też wniosek o uchylenie immunitetów czwórki sędziów zamieszanych w aferę hejterską. Czy to jest to przyspieszenie ministra Bodnara, którego by pan oczekiwał i przyspieszenie działań w wyjaśnianiu działań poprzedniej władzy? - dopytywał szefa rządu Maciej Sokołowski z TVN24.
- Tak - zażartował Tusk.
- To jeszcze o Michała Wosia - dodał reporter.
- Też.
- I o czwórkę sędziów - nie ustępował dziennikarz.
- Sugerował pan krótką odpowiedź - stwierdził premier.
- Pytanie miało być krótkie, nie odpowiedź - zauważył reporter TVN24.
Donald Tusk o "przyspieszeniu": Ciąg dalszy nastąpi
- Nic się nie zmieniło, zawsze was do tego przekonywałem, minister Bodnar jest zdeterminowany, ale jest do szpiku kości praworządny. Dlatego wiele z tych rzeczy idzie wolniej, niż ludzie często sobie wyobrażają, że powinny iść. Jestem bardzo dumny ze współpracy z panem ministrem Bodnarem, bo wiem, że jak już pojawia się wniosek o uchylenie immunitetu, to wiem, że to nie jest polityczna picerka, propaganda, tylko że za tym wnioskiem idą twarde, uzasadnione zarzuty - stwierdził Donald Tusk.
- Moim zdaniem, dobrze się dzieje, że te wnioski o uchylenie immunitetu, składane z różnych powodów wobec przedstawicieli poprzedniej władzy, są bardzo rzetelnie udokumentowane. To nie może być tak, że w tej politycznej debacie ktoś o kimś mówi "a, złodziej, przestępca" i w związku z tym jest wniosek o uchylenie immunitetu. To musi być naprawdę udokumentowane, to musi być efekt pracy prokuratury - zaznaczył szef rządu.
- Nie wystarczy przegłosować ten wniosek o uchylenie immunitetu, musi być adekwatny do tego, co będzie się działo potem przed sądem. Chciałbym, żeby ci, którzy okradali Polskę, łamali praworządność, żeby oni nie tylko stanęli przed sądem, tylko żeby zostali efektywnie i skutecznie skazani na podstawie mocnych dowodów. (...) Też mam wrażenie pewnego przyspieszenia. Ciąg dalszy nastąpi - podsumował premier.