Jest problem przed meczem Polski na Euro 2024. Największa gwiazda Holandii mówi wprost
Virgil van Dijk
Przed meczem Polska — Holandia z Hamburga napływają niepokojące wieści. Stan murawy jest na tyle niepokojący, że w sobotę drużyny nie mogły odbyć na stadionie treningu. — Wygląda to trochę tak, jak wtedy, gdy graliśmy z Niemcami we Frankfurcie — górna warstwa murawy szybko się rozluźniła i byłoby szkoda, gdyby znów się to stało — komentował Virgil van Dijk.
Podczas sobotnich konferencji prasowych jednym z najgorętszych tematów była niewątpliwie murawa stadionu w Hamburgu. Jej stan jest na tyle niezadowalający, że dzień przed meczem kadry Polski i Holandii nie odbyły na nim tradycyjnego treningu.
Informacje o potencjalnych kłopotach pojawiły się dużo wcześniej, dzięki czemu Polacy już kilka dni temu zdecydowali, że w sobotę będą trenować w bazie w Hanowerze.
Co ciekawe, po zakończeniu sezonu II Bundesligi na stadionie wymieniono murawę, a później zrobiono to po raz kolejny. Od tego momentu nie odbywały się tam żadne mecze ani treningi. To nie wystarczyło jednak, by uniknąć problemów.
Virgil van Dijk: wygląda to trochę tak, jak wtedy, gdy graliśmy z Niemcami we Frankfurcie
— Tak naprawdę to nie wiemy jeszcze, czy boisko faktycznie jest złe, ale wygląda to trochę tak, jak wtedy, gdy graliśmy z Niemcami we Frankfurcie — górna warstwa murawy szybko się rozluźniła i byłoby szkoda, gdyby znów się to stało. Tak czy inaczej, obie drużyny muszą sobie z tym poradzić — mówił podczas konfrerencji prasowej Virgil van Dijk.
O tę kwestię został zapytany również Piotr Zieliński. — Mówiono nam, że jakość boiska nie jest dobra. Na pierwszy rzut oka, kiedy je obejrzeliśmy, nie wyglądało to aż tak źle, ale jeszcze tam nie graliśmy. Zobaczymy — skomentował.
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco