Budżetówka wściekła na Tuska. "Skandaliczna decyzja"

budżetówka wściekła na tuska.

Budżetówka wściekła na Tuska.

Pracownicy budżetówki i związkowcy są oburzeni propozycją przyszłorocznych podwyżek płac dla ich sektora. Rząd postuluje, by wynagrodzenia poszły w górę o 4,1 proc. Związki zawodowe chcą, by podwyżki były prawie czterokrotnie wyższe. Rządowy plan krytykują też organizacje biznesowe.

O propozycji wysokości planowanych podwyżek dla budżetówki w 2025 roku poinformowało w czwartek Centrum Informacyjne Rządu. Jak ustalił serwis money.pl, przed Radą Ministrów w gabinecie Donalda Tuska pojawiła się inna propozycja - pochodząca z resortu pracy, która mówiła o 7,8-proc. podwyżce płac. Ta pierwotna, autorstwa Ministerstwa Finansów, zakładała 4,1-proc. wzrost. I to ją przyjął rząd.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prawybory prezydenckie w PO? "Szczęśliwa jest partia, która ma tak dobrych kandydatów"

Zwyciężył wariant tańszy dla budżetu państwa. W komunikacie zaznaczono, że waloryzacja płac o 4,1 proc. jest równa prognozowanej średniorocznej dynamice cen towarów i usług konsumpcyjnych na 2025 rok.

Przyjęcie oszczędniejszego planu pomogłoby zaoszczędzić w przyszłym roku około 8 mld zł w porównaniu z propozycją resortu pracy. Jednak zanim podwyżka dla budżetówki o 4,1 proc. stanie się obowiązującym prawem, rząd musi przedłożyć tę propozycję Radzie Dialogu Społecznego. A tam o szybki kompromis ze związkami zawodowymi może być trudno.

My tej decyzji na pewno na Radzie Dialogu Społecznego nie zaakceptujemy. Jest nieprzemyślana, wręcz skandaliczna i uderza w pracowników sfery budżetowej - mówi WP Finanse Norbert Kusiak, dyrektor wydziału polityki gospodarczej OPZZ.

Dlaczego? Kusiak podkreśla, że sfera budżetowa od lat zaniedbywana jest przez polityków, a kolejne podwyżki płac nie nadążają za wzrostem kosztów życia. - Od 2021 r. ceny wzrosły w Polsce łącznie o 41 proc. Tymczasem wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w budżetówce w tym czasie wyniósł 27,8 proc. - wylicza związkowiec.

Wspólne stanowisko trzech central związkowych mówi o podwyżce nie mniejszej niż 15 proc. Związkowcy mają jednak obawy dotyczące rozmów ze stroną rządową.

- Doświadczenia z minionych lat pokazują, że rząd czasem komunikuje decyzję, a następnie markuje negocjacje ze stroną związkową. Mamy nadzieję, że w tym roku zasiądziemy do prawdziwej, konstruktywnej dyskusji - mówi przedstawiciel OPZZ.

Płace w budżetówce się spłaszczają

Skromna podwyżka o nieco ponad 4 proc. mocno kontrastuje także z proponowanym wzrostem płacy minimalnej, który ma sięgnąć w przyszłym roku 7,6 proc.

Po raz kolejny dojdzie do spłaszczania struktury wynagrodzeń w sądownictwie i całej sferze budżetowej - komentuje w rozmowie z WP Finanse Urszula Łobodzińska, wiceprzewodnicząca Krajowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Ad Rem" pracowników sądownictwa.

Łobodzińska relacjonuje że wśród pracowników sądów wrze już od poniedziałku, gdy pojawiły się pierwsze przecieki dotyczące planowanego przez rząd wzrostu wynagrodzeń w budżetówce. Jej zdaniem niska podwyżka nie ułatwi sądom poszukiwania nowych pracowników. Obecnie wielu z nich dostaje na starcie krajowe minimum. Za takie pieniądze trudno jest znaleźć kandydatów - wskazuje - bo praca jest odpowiedzialna, obciążająca psychicznie i jest jej bardzo dużo.

Spłaszczanie wynagrodzeń nie jest jednak wyłącznie problemem sądownictwa. Bartłomiej Mickiewicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność", ocenia, że płacę minimalną otrzymuje co najmniej 50 proc. sfery budżetowej.

Mickiewicz komentuje, że problemem jest nie tyle sam wzrost płacy minimalnej, co płace specjalistów w urzędach, które często odbiegają od krajowego minimum o zaledwie kilkadziesiąt lub sto kilkadziesiąt złotych. Gdy płaca minimalna wzrośnie o ponad 7 proc. a płace pracowników budżetówki o trochę ponad 4 proc., różnica w zarobkach zmniejszy się jeszcze bardziej.

Zobacz także:

Podwyżki w budżetówce. Jest decyzja rządu ws. przyszłego roku

- Każde takie działanie powoduje odpływ doświadczonych kadr, bo ludzie czują się sfrustrowani i niedocenieni - mówi związkowiec.

Taka sytuacja ma miejsce od wielu lat. W ubiegłym roku, gdy sfera budżetowa dostała 20-proc. podwyżki, płaca minimalna wzrosła o 19,4 proc. (łącznie z podwyżką lipcową). Efekt szumnych politycznych obietnic był więc taki, że pracownicy budżetówki zarabiający krajowe minimum, dostali niemal dokładnie te same podwyżki, co miliony Polaków w sektorze prywatnym.

Ba, część pracowników na tej podwyżce wręcz straciła. Bartłomiej Mickiewicz wspomina, że zdarzało się już, że jednostki budżetowe nie otrzymywały dostatecznych środków, by pokryć wzrost płacy minimalnej. By znaleźć pieniądze na wyrównanie zarobków do ustawowego minimum, sięgały więc do kieszeni lepiej wynagradzanych pracowników i obcinały im pensje. - To kuriozalna sytuacja i liczę, że już się nie powtórzy - mówi Mickiewicz.

"Erozja administracji"

W obronę pracowników budżetówki bierze teraz także środowisko przedsiębiorców. Jak komentuje w rozmowie z WP Finanse Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan, podwyżki zaproponowane przez rząd Donalda Tuska są ciekawym przykładem na to, że dużo łatwiej wydaje się pieniądze pracodawców niż budżetowe.

Wzrost płac w sferze budżetowej zaproponowany przez rządzących będzie kolejnym elementem erozji szeroko rozumianej administracji publicznej -ostrzega Zielonka.

Ekspert Konfederacji Lewiatan obawia się, że spadek jakości kadr w administracji będzie negatywnie oddziaływał na warunki prowadzenia działalności gospodarczej. - Praca ZUS-u, urzędów skarbowych, sądów i innych instytucji wprost przekłada się na jakość świadczonych dla pracodawców usług - wskazuje.

Zobacz także:

Ostatnia taka podwyżka pensji. W przyszłym roku czeka nas rewolucja

- Minister sprawiedliwości Adam Bodnar podkreślał wielokrotnie, że przewlekłość postępowań w sądach jest spowodowana również tym, że pracownicy są słabo opłacani - dodaje Urszula Łobodzińska. - Rząd tłumaczy brak realnych podwyżek koniecznością zwiększenia wydatków na obronność. Pracownicy cywilni może nie walczą z karabinem w ręku, ale także odpowiadają za stabilność państwa. To osoby, dzięki którym państwo działa na co dzień - argumentuje wiceprzewodnicząca "Ad Rem".

Podwyżki tylko po wyborach?

Związki zawodowe postulują, by powiązać wynagrodzenia sfery budżetowej z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce. Obecnie, mówi Urszula Łobodzińska, wzrost płac w budżetówce jest powiązany z kalendarzem wyborczym.

Przypomina, że poprzedni rząd po wyborach i protestach dał budżetówce 1000 zł podwyżki, a potem płace praktycznie stanęły w miejscu. - Powiązanie płac ze wskaźnikiem ekonomicznym zatrzymałoby falę odejść z budżetówki - przekonuje wiceprzewodnicząca "Ad Rem".

Ten system jest po prostu niewydolny. Wszyscy to widzą - mówi bez ogródek Norbert Kusiak.

Dyrektor OPZZ ostrzega, że niska podwyżka płac doraźnie być może wygeneruje pewne oszczędności w budżecie państwa, ale tylko w teorii, bo część pracowników zarabiających krajowe minimum musi potem korzystać z pomocy społecznej.

- Po drugie mamy problem związany z odpływem wysokowykwalifikowanych kadr do sektora publicznego. Nie może być tak, że osoby decydujące o przetargach za miliardy złotych zarabiają minimalną krajową. To krótkowzroczna polityka - puentuje związkowiec.

Adam Sieńko, dziennikarz WP Finanse i money.pl

Budżetówka? Nie dziękuję

Budżetówka hojniejsza od prywatnych firm

Budżetówka w kryzysie nie straci trzynastek

OTHER NEWS

8 hrs ago

Sensacja. Medalista mundialu o włos od odpadnięcia z Euro 2024

8 hrs ago

Septyczne Zapalenie Stawów: Znaki Ostrzegawcze, Na Które Należy Zwrócić Uwagę

8 hrs ago

Niemcy doszły do ściany. Załamanie kluczowych wskaźników źle wróży Polsce

8 hrs ago

Zełenski odwołał ważnego generała. „Utrata dziesiątek miast i tysięcy żołnierzy”

8 hrs ago

Nawet setki tysięcy euro za stare, rzadkie monety. Mają niezwykłą wartość

8 hrs ago

Wygodne i gustowne - sandałki od Kazar to prawdziwe modowe cudeńko! Idealne na lato też w CCC, Ryłko

8 hrs ago

Wisła Kraków ma nowego piłkarza. To utalentowany obrońca, który wraca na Reymonta

8 hrs ago

Gwiazdor idzie do Arabii Saudyjskiej. Tłumaczy się miłością do Realu Madryt

8 hrs ago

Co z udziałem Obajtka w komisji ds. afery wizowej? Nowy szef ujawnia

8 hrs ago

Niebezpieczna roślina w polskim mieście. Barszcz Mantegazziego powoduje oparzenia

8 hrs ago

Sikorski o zamrożonych pieniądzach Rosji. "Robimy to po raz pierwszy"

9 hrs ago

"Czwarty faworyt". Niesamowite słowa o Hubercie Hurkaczu przed Wimbledonem

9 hrs ago

Rozgnieć widelcem i nałóż na pięty. Będą gładkie jak po wizycie w salonie

9 hrs ago

Jakie są skutki jedzenia ziemniaków. Ile kalorii mają ziemniaki? Ziemniaki tuczą i są niezdrowe? 24.06.2024

9 hrs ago

Nowy MSBS Grot A3 zaprezentowany. Zmiany i poważne, i kosmetyczne

9 hrs ago

Z trzech zdrowych i tanich warzyw robię przepyszną surówkę. Pasuje do niemal każdego dania

9 hrs ago

Agencja Mienia Wojskowego wyprzedaje sprzęt. Oto rzeczy, które kupisz w atrakcyjnych cenach. Sprawdź! [ZDJĘCIA] 24.06.2024

9 hrs ago

Partia Orbana nie dołączy do PiS. "Nie możemy być częścią tej rodziny"

9 hrs ago

Medaliści z Kataru krok od odpadnięcia z Euro 2024! To byłaby sensacja!

9 hrs ago

"Lęk przed śmiercią rodziców był we mnie od dziecka". Była w podstawówce, gdy tata miał ponad 60 lat [LIST]

9 hrs ago

Tak Carrefour ułatwi wakacje za granicą. Pojawiła się nowa usługa

9 hrs ago

Śladem Tomasza Szmydta. Niedoszła europoseł uciekła na Białoruś

9 hrs ago

Kolejne odkrycie w Egipcie. Archeolodzy znaleźli 33 starożytne grobowce

9 hrs ago

Jędrzej Rosiewicz - tak wygląda syn Andrzeja Rosiewicza. Zobaczcie zdjęcia! [25.06.2024]

9 hrs ago

Bezprecedensowa decyzja Unii Europejskiej. Weto Viktora Orbana pominięte

9 hrs ago

Rozwiązanie siłowe w KRS? Bodnar: Nie wyobrażam sobie

9 hrs ago

Kary za spalinowe samochody rodzinne. Daniel Obajtek podał "dezinformację"?

9 hrs ago

Unia przelała Polsce 700 mln euro. Oto na co je wydamy

9 hrs ago

Zełenski dymisjonuje kontrowersyjnego dowódcę. Żołnierze chcą śledztwa

9 hrs ago

Te osoby nie powinny pić kawy zbożowej. Przy tych schorzeniach jest odradzana [25.06.2024]

9 hrs ago

Tyle będziemy płacić za prąd od 1 lipca 2024 roku. Oto najnowsze stawki [25.06.2024]

9 hrs ago

Zacznie się już jutro w Lidlu. Polacy tłumnie ruszą do sklepów

9 hrs ago

Tajne kody na Netfliksie. Korzystanie z serwisu będzie o wiele prostsze

9 hrs ago

Niemiecka armia przyjedzie do Polski. Jest jasna deklaracja Berlina

9 hrs ago

Biżuteria, voucher i weekend w SPA dla nauczyciela na zakończenie roku? W sieci zawrzało. To łapówki?

9 hrs ago

Dorota Gardias - sesja nago i w strojach kąpielowych. 43-latka oszałamia zdjęciami w internecie [24.06.2024 r.]

9 hrs ago

Alarmujące sygnały prosto z Euro 2024. Może dojść do tragedii

9 hrs ago

Chorwacja - Włochy NA ŻYWO 24.06.2024 r. Gdzie oglądać transmisję w TV i stream w internecie? Wynik meczu, online, relacja, składy drużyn

9 hrs ago

Ewa Wachowicz nadziewa pierogi nietypowym serem. Tak delikatnych jeszcze nie jadłeś

9 hrs ago

Premier odwołał Rzecznika Finansowego. Ministerstwo podaje powód