Michał Probierz może zagrać wszystkim na nosie. Oto przypuszczalny skład na mecz z Holandią
Michał Probierz
Z jednym napastnikiem, bez lidera defensywy i z ulubieńcem selekcjonera na ławce rezerwowych — tak reprezentacja Polski ma wyjść na mecz z Holandią w ramach Euro 2024. Chyba że Michał Probierz w ostatniej chwili zdecyduje się na niespodziewane manewry.
- Mecz Polska — Holandia zbliża się wielkimi krokami. Pierwszy gwizdek sędziego Artura Soaresa Diasa w niedzielę o godz. 15.00
- Pewne jest, że w Hamburgu nie wystąpi Robert Lewandowski. Kapitan Biało-Czerwonych zmaga się z urazem mięśnia dwugłowego
- Brak napastnika Barcelony to niejedyna zmiana w porównaniu do żelaznego składu Michała Probierza
- Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Wojciech Szczęsny w bramce
W bramce zobaczymy oczywiście Wojciecha Szczęsnego. 34-latek wystąpi tym samym w swoim szóstym wielkim turnieju. Będą to jego już czwarte mistrzostwa Europy. Każde rozpoczynał jako pierwszy bramkarz i nie inaczej będzie w Niemczech.
Wojciech Szczęsny
Żołnierz Probierza w spoczynku
Selekcjoner nie będzie w stanie wystawić trójki swoich podstawowych obrońców. O ile Jan Bednarek i Jakub Kiwior na pewno pojawią się od pierwszej minuty, o tyle występ Pawła Dawidowicza jest praktycznie wykluczony.
Z trójki kontuzjowanych piłkarzy po meczu z Turcją to obrońca Hellasu Werona miał wyzdrowieć najszybciej. W poniedziałkowym spotkaniu sam poprosił o zmianę, gdy poczuł ból. Było to zachowanie czysto prewencyjne, ale okazało się, że uraz jest jednak zbyt poważny. Karol Świderski już od czwartku pracuje z pełnym obciążeniem, a Dawidowicz do sobotniego treningu włącznie jeździł tylko na rowerku stacjonarnym.
Probierz napomknął na konferencji przedmeczowej, że decyzja zapadnie wieczorem, po konsultacji z lekarzem Jackiem Jaroszewskim. Musiałoby właściwie dojść do cudu, żeby 29-latek wystąpił przeciwko Holandii.
W jego miejsce najprawdopodobniej pojawi się ten, który zastąpił go także przeciwko Turcji. Nie był to jednak udany występ Bartosza Salamona. Piłkarz Lecha Poznań raził słabą zwrotnością, która uwidoczniła się także we wcześniejszym meczu, z Ukrainą. 33-latek ma za sobą nieudany sezon, ale Michał Probierz niezmiennie go ceni. Jeśli Dawidowicz dostanie czerwone światło, to właśnie Salamon ma wypełnić po nim lukę.
Paweł Dawidowicz
Remanent w środku pola
Zmiany dotkną także środek pola. Michał Probierz zareaguje na nie najlepszą formę Jakuba Piotrowskiego. Piłkarz Łudugorca Razgrad i w listopadzie, i w marcu był wyróżniającą się postacią Biało-Czerwonych, ale meczu z Turcją nie zaliczy do udanych.
Dla odmiany udane wejście z ławki zaliczył Jakub Moder. Piłkarz Brighton już od pierwszych zamkniętych treningów w Hanowerze był przymierzany do pierwszego składu na mecz z Holandią. Wydaje się, że w niedzielę się to zmaterializuje.
Byłby to jego pierwszy występ w wyjściowym składzie od 29 marca 2022 r., kiedy to w finale baraży do mundialu w Katarze pokonaliśmy Szwecję (2:0). Kilka dni później zerwał więzadła krzyżowe, a z reperkusjami tej bolesnej kontuzji walczył przez ponad półtora roku. Do drużyny narodowej wrócił w marcu br., a w niedzielę w końcu ma zagrać od pierwszej minuty.
Sytuacja Piotrowskiego pogorszyła się na tyle, że bliżej wyjściowego składu jest nawet Taras Romanczuk, a nie on.
Piotr Zieliński
Oczywisty jest natomiast występ Piotra Zielińskiego. 30-latek będzie pełnił funkcję kapitana. Przyszły piłkarz Interu Mediolan wystąpi w koszulce z orzełkiem na piersi już po raz 91. Wyrówna tym samym dorobek Władysława Żmudy. Obaj panowie znajdą się na 11. miejscu zestawienia z największą liczbą meczów w reprezentacji Polski wszech czasów.
Najwyżej ze środkowych pomocników operować będzie Sebastian Szymański. Zdecydowana większość widziałaby tam Kacpra Urbańskiego, który wszedł do reprezentacji w wielkim stylu. Zarówno z Ukrainą, jak i z Turcją zaliczył prawdziwe wejście smoka z ławki rezerwowych.
Jeśli zagra w niedzielę, to także jako zmiennik. Probierz zdecyduje się na Szymańskiego, także ze względu na jego przydatność przy wykonywaniu stałych fragmentów gry, które mają być tajną bronią Biało-Czerwonych w Niemczech.
Bez zmian na wahadłach
Nie będzie natomiast żadnych roszad na pozycji wahadłowych. Z prawej strony będzie hasał Przemysław Frankowski, a na lewym Nicola Zalewski. To jedni z najbardziej zaufanych piłkarzy Probierza. A Zalewski jest obecnie po prostu najlepszym zawodnikiem reprezentacji Polski.
Nicola Zalewski
Osamotniony snajper
Pod nieobecność kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego to na Krzysztofie Piątku będzie w głównej mierze spoczywać zdobywanie bramek. Napastnik Istanbul Basaksehir pełnił już funkcję jedynego napastnika w meczu z Holandią. Dwa lata temu Piątek zagrał na szpicy, zaliczył asystę przy trafieniu Piotra Zielińskiego, a Biało-Czerwoni wywieźli z trudnego terenu jeden punkt (2:2).
W piątek 28-latek udzielił nam dużego wywiadu, w którym emanował pewnością siebie. — Wiadomo, że nasza pozostała trójka nie jest na tym poziomie co Robert, ale też dołożyliśmy swoje cegiełki do tego, w jakim miejscu obecnie jest reprezentacja. Robert jest kapitanem i najbardziej doświadczonym zawodnikiem, ale musimy być gotowi, by go zastąpić — opowiadał.
Przypuszczalny skład reprezentacji Polski na mecz z Holandią:
Wojciech Szczęsny — Jan Bednarek, Bartosz Salamon (Paweł Dawidowicz), Jakub Kiwior — Bartosz Slisz, Jakub Moder (Taras Romanczuk), Piotr Zieliński, Sebastian Szymański — Przemysław Frankowski, Nicola Zalewski — Krzysztof Piątek
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco