Portugalczycy mają dość. Aż sześciu kibiców wbiegło na murawę. Co z bezpieczeństwem?!
Kibic wtargnął na murawę w meczu Portugalia-Turcja
Trener reprezentacji ma dość! Roberto Martinez nie omieszkał skomentować kuriozalnych scen, do których doszło w meczu Turcja-Portugalia (0:3) na Euro 2024. Podczas tego spotkania aż sześciu kibiców wbiegło na murawę w celu zrobienia sobie "selfie" z Cristiano Ronaldo. Selekcjoner drużyny narodowej Portugalii nie ukrywa, że obawia się o bezpieczeństwo swoich podopiecznych.
Aż sześciu kibiców wtargnęło na murawę w meczu Turcja-Portugalia
Reprezentacja Portugalii wygrała hitowe spotkanie grupy F z Turcją 3:0. Kibice nie mogli narzekać na brak emocji, natomiast podopieczni Roberto Martineza, jak i on sam mogą narzekać na pracę ochrony podczas meczu. Okazuje się, że na murawę w trakcie wspomnianego spotkania wbiegło aż sześciu kibiców. Każdy chciał sobie zrobić zdjęcie z Cristiano Ronaldo. Być może zachęciło ich zaskakujące radosne zachowanie CR7, który początkowo jednego, młodego kibica powitał z otwartymi rękami i z chęcią zapozował do wspólnego zdjęcia. Później robiło się coraz bardziej nerwowo!
Cristiano Ronaldo najpierw się uśmiechnął. Później miał dość
UEFA ma wszcząć dochodzenie w sprawie sześciu fanów Cristiano Ronaldo, którzy podczas meczu grupy F wbiegli na murawę po to, by zrobić sobie zdjęcie z gwiazdorem Al-Nassr, Cristiano Ronaldo. W pierwszej połowie jeden kibic oszukał ochroniarzy i wtargnął na boisko. Przed końcowym gwizdkiem do CR7 podbiegło jeszcze trzech fanów, a kolejni dwaj mężczyźni przedarli się przez ochronę podczas uroczystości po meczu.
Kibic wbiegł na murawę. Chciał zdjęcie z Cristiano Ronaldo
Kibic wbiegł na murawę. Chciał zdjęcie z Cristiano Ronaldo
Kibic wbiegł na murawę. Chciał zdjęcie z Cristiano Ronaldo
Kibic wbiegł na murawę. Chciał zdjęcie z Cristiano Ronaldo
Kibic wbiegł na murawę. Chciał zdjęcie z Cristiano Ronaldo
Trener Portugalczyków grzmi
Roberto Martinez w rozmowie z mediami wyraził swoją obawę o bezpieczeństwo piłkarzy.
"To niepokojące, ponieważ dzisiaj intencje fanów były dobre, jednak jeśli takie nie będą, a gracze zostaną zaatakowani, to będzie ciężko" — powiedział Martinez.
"Nie sądzę, że coś takiego powinno się wydarzyć. Być może jest to znak dla fanów, że to nie jest dobra droga. Nie powinni »atakować" graczy na boisku«" - dodał Martinez cytowany przez "Daily Mail".
"Tak naprawdę to się nie martwię, jest to po prostu denerwujące, że za każdym razem, gdy kibic wchodzi na boisko, trzeba przerywać mecz. To cena, którą się płaci za bycie rozpoznawalnym i posiadanie takiego zawodnika jak Cristiano Ronaldo. Osobiście zagrożenia nie czuję" — wyznał z kolei Bernardo Silva.
UEFA kara pitch invaderów
Co ciekawe, kibice, którzy wbiegają na boisko w trakcie meczu, najwyraźniej nie przejmują się konsekwencjami, które może nałożyć na nich UEFA. Mowa tutaj np. o zakazach stadionowych, czy karze grzywny. "Jakiekolwiek wtargnięcie na boisko stanowi naruszenie regulaminu stadionu i będzie skutkować wydaleniem z obiektu, zakazem udziału we wszystkich meczach turniejowych oraz złożeniem formalnej skargi karnej za naruszenie bezpieczeństwa" — brzmi fragment oficjalnego komunikatu UEFA.
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco