Ogromna niespodzianka na Euro 2024. Odpadają faworyci turnieju
Ogromna niespodzianka na Euro 2024. Odpadają faworyci turnieju
Pierwsze spotkanie 1/8 Euro 2024 przyniosło ogromną niespodziankę. Z turniejem pożegnali się obrońcy tytułu - Włosi. Reprezentacja pod dowództwem Luciano Spallettiego w fatalnym stylu przegrała ze Szwajcarią 0:2 i odpadła z mistrzostw Europy. Szokujące rozstrzygnięcie na Stadionie Olimpijskim w Berlinie.
Reprezentacja Włoch wyszła na spotkanie swoim najsilniejszym składem. Azzurri przez całe spotkanie wyglądali bardzo ospale, łatwo gubili krycie i nie potrafili wyjść z własnej połowy. Ich błędy wreszcie się zemściły, w 37. minucie meczu Remo Freuluer pokonał Gianluigiego Donnarummę.
Włosi nie podnieśli się po utraconej bramce, w pierwszej połowie nie oddali ani jednego strzału. Na podopiecznych Luciano Spallettiego czekała ostra rozmowa w szatni, która na niewiele się zdała…
Druga połowa spotkania to wręcz męki włoskich graczy. Już minutę po pierwszym gwizdku Szymona Marciniaka Italia straciła drugą bramkę. Fenomenalnym strzałem popisał się Ruben Vargas. 25-latek prawą nogą umieścił piłkę w bramce obrońców tytułu.
Azzurri przeżywali trudne chwile, cały czas dominowali Szwajcarzy. Podopieczni Murata Yakina w bardzo mądry sposób kontrolowali grę i nie pozwalali rywalom na podejście pod pole karne. Finalnie reprezentacja Włoch przegrała całe spotkanie 0:2. Fatalna i apatyczna gra obrońców tytułu wyeliminowała ich z Euro 2024. O kompromitacji Italii niech świadczy fakt, że przez całe spotkanie oddali… jeden celny strzał.
ZOBACZ TEŻ: Tomasz Fornal zalał się krwią
Euro 2024 wkroczyło w decydującą fazę. Pucharowe zmagania rozpoczęło starcie Włochów ze Szwajcarami. Kolejnym sobotnim pojedynkiem będzie starcie Niemców z Danią. Gospodarze turnieju marzą o dobrym wyniku, ale skandynawska drużyna to przecież półfinalista ostatnich mistrzostw Europy.
W niedzielę o ćwierćfinał Euro 2024 zawalczą Anglicy ze Słowakami, oraz Hiszpanie z Gruzinami. Pojedynki 1/8 turnieju zakończą się we wtorek, drugiego lipca o godzinie 21:00.
Reprezentacja Włoch wyszła na spotkanie swoim najsilniejszym składem. Azzurri przez całe spotkanie wyglądali bardzo ospale, łatwo gubili krycie i nie potrafili wyjść z własnej połowy. Ich błędy wreszcie się zemściły, w 37. minucie meczu Remo Freuluer pokonał Gianluigiego Donnarummę.
Włosi nie podnieśli się po utraconej bramce, w pierwszej połowie nie oddali ani jednego strzału. Na podopiecznych Luciano Spallettiego czekała ostra rozmowa w szatni, która na niewiele się zdała…