Igrzyka bez francuskiej gwiazdy. Dramat byłego mistrza olimpijskiego
Igrzyka bez francuskiej gwiazdy. Dramat byłego mistrza olimpijskiego
Renaud Lavillenie, mistrz i wicemistrz olimpijski w skoku o tyczce, nie weźmie udziału w rozgrywanych w swojej ojczyźnie igrzyskach w Paryżu. 37-latek nie zdołał przejśc krajowych eliminacji.
Igrzyska bez Renaud Lavilleniego
Renaud Lavillenie przez lata był największą gwiazdą skoku o tyczce. 15 lutego 2014 roku w Doniecku został halowym rekordzista świata, uzyskując wynik 6,16 m. O centymetr poprawił rezultat Siergieja Bubki. W amerykańskim Eugene 30 maja 2015 roku wyrównał najlepsze osiągnięcie w dziejach na otwartym stadionie - 6,05 m.
Francuz marzył o trzecim medalu olimpijskim. W kolekcji ma już złoty i srebrny. Mistrzem olimpijskim został w Londynie w 2012 roku, a srebrny krążek dodał cztery lata późnej w Rio de Janeiro. Niestety w ubiegłym roku przydarzyła mu się kontuzja lewego uda, przez którą nie zdołał dobrze przygotować się do startów w 2024 roku. W mistrzostwach Francji Lavillenie z rezultatem 5,60 m zajął 3. miejsce i nie wypełnił minimum na igrzyska w ojczyźnie.
Renauld Lavillenie nie jedzie na IO w Paryżu
"Wyzwanie zakwalifikowania się do igrzysk olimpijskich zostało podjęte, do końca w to wierzyłem, dałem z siebie wszystko i próbowałem, ale to nie wystarczyło" - napisał sportowiec w mediach społecznościowych. "To nie jest dramat, sport na wysokim poziomie jest intensywny, pełen wzlotów i upadków, a kiedy patrzę w lusterko wsteczne z ostatnich kilku miesięcy, mogę być tylko dumny z wykonanej pracy. Niewiele osób mogło sobie wyobrazić mój powrót do rywalizacji na tym poziomie po operacji ścięgna podkolanowego we wrześniu ubiegłego roku" - dodał.
Lavillenie zapewnił, że nie zamierza jeszcze kończyć sezonu. Stracił jednak szansę nie tylko na udział w czwartych igrzyskach, ale również na rolę chorążego reprezentacji Francji. Miejscowy komitet olimpijski poważnie brał go pod uwagę do sprawowania tej funkcji.
Murowanym faworytem do złotego medalu olimpijskiego w Paryżu w skoku o tyczce będzie Armand Duplantis. Szwed jest rekordzistą świata i w zasadzie startuje we własnej lidze. Zmagania lekkoatletów we francuskiej stolicy ruszą 1 sierpnia.
Źródło: Radio ZET/Renaud Lavillenie Instagram/PAP
Zobacz także