Bałkański kraj może przestać istnieć. "Nieudany projekt"
Mostar, Bośnia i Hercegowina
Projekt "pokojowego rozejścia się" dwóch autonomicznych części Bośni i Hercegowiny jest gotowy — powiedział w piątek w wywiadzie dla serbskiej redakcji agencji Sputnik prezydent Republiki Serbskiej Milorad Dodik. Jego realizacja spowodowałaby, że kraj przestałby istnieć.
— Dokument przewiduje polityczny podział Bośni i Hercegowiny oraz utworzenie dwóch niezależnych bytów polityczno-terytorialnych, które będą żyły i funkcjonowały zgodnie z porozumieniem — zaznaczył Dodik.
Prezydent Republiki Serbskiej wyjaśnił, że zgodnie z porozumieniem BiH powinna istnieć jeszcze przez następne trzy do pięciu lat, w trakcie których większościowa serbska część autonomiczna uzgodniłaby przyszłe relacje z pozostałą częścią kraju — wyjaśnił polityk.
"Projekt się nie udał"
Dodik zaznaczył, że "w najbliższym czasie" prześle propozycje Federacji Bośni i Hercegowiny — innej części składowej BiH, w której większość stanowią bośniaccy muzułmanie.
— Wiemy, że istnieje niechęć do dyskusji na ten temat, ale to dopiero początek i musimy przyzwyczajać do tego (rozpadu kraju) społeczeństwo. Również społeczność międzynarodowa musi zrozumieć, że projekt pt. "Bośnia i Hercegowina" się nie udał — ocenił Milorad Dodik.
Dodik od 2022 r. znajduje się na liście sankcyjnej ze względu na "udział w naruszaniu lub działaniu utrudniającym lub zagrażającym realizację porozumienia pokojowego z Dayton (kończącego wojnę w BiH w latach 90. — red.), a także za działalność korupcyjną".
Polityk wielokrotnie podważał integralność i sens istnienia kraju, który reprezentuje. Na początku lutego 2023 r. przyznał w rozmowie z rosyjską telewizją Russia Today, że "chce, aby Republika Serbska stała się niepodległym krajem
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco