Tanie linie lotnicze doliczały ukrytą opłatę do biletów. Podróżni mają szansę na zwrot
Wizz Air rezygnuje z kontrowersyjnej opłaty dodatkowej.
Pasażerowie Wizz Aira od lat narzekali na ukrytą opłatę w wysokości 10 euro, która doliczana była do ceny biletów. Przewoźnik tłumaczył się, że "systemową opłatę dodatkową" naliczano jedynie niektórym operatorom turystycznym, ale rzeczywistość wyglądała całkiem inaczej. Po licznych skargach linie lotnicze postanowiły zrezygnować z tej praktyki.
Pasażerowie węgierskich tanich linii lotniczych Wizz Air byli regularnie obciążani dodatkową opłatą wynoszącą 10 euro (ponad 40 zł). Oficjalnie miała ona dotyczyć wyłącznie operatorów turystycznych używających automatycznych systemów rezerwacji, ale jej ofiarą padali także "zwykli" turyści.
Węgierski przewoźnik doliczał do biletów 10 euro
"Systemowa opłata dodatkowa" wynosząca 10 euro, a więc obecnie ok. 43 zł, była doliczana automatycznie do biletów lotniczych niektórych klientów. Przewoźnik tłumaczył, że miała ona dotyczyć jedynie operatorów turystycznych używających automatycznych systemów rezerwacji. Jednak w praktyce okazało się, że wyższe rachunki często musieli płacić również klienci indywidualni.
Co prawda podróżni teoretycznie mieli możliwość ubiegania się o zwrot niesłusznie pobranej opłaty, ale, jak podaje serwis fly4free.pl, proces reklamacyjny był skomplikowany i przeciągał się w czasie. Jakby tego było mało wielu klientów nie otrzymywało zwrotu.
O procederze tym po raz pierwszy zrobiło się głośno w 2018 r., jednak aż do teraz przewoźnik nic nie zmienił.
Wizz Air rezygnuje z kontrowersyjnej opłaty
Liczne skarg i spadająca od wielu lat na Wizz Air krytyka sprawiły, że tanie linie lotnicze w końcu postanowiły zrezygnować z kontrowersyjnej opłaty. Przewoźnik ogłosił, że osoby, które zostały nią obciążone, mogą ubiegać się o zwrot pieniędzy poprzez serwis obsługi klienta.
"Na podstawie skarg konsumentów, Wizz Air zdecydował się całkowicie wyłączyć dopłatę, którą muszą uiszczać internetowe biura podróży, ale z powodu błędu, omyłkowo obarczani byli nią też niektórzy indywidualni klienci. Linia przeprasza ich za niedogodności, a osoby, które musiały ją zapłacić, otrzymają zwrot tych środków po złożeniu skargi do serwisu obsługi klienta" – można przeczytać w komunikacie Wizz Aira.
Czy to koniec problemów klientów niskobudżetowego przewoźnika z Węgier? Czy tym razem podróżni odzyskają niesłusznie pobrane opłaty? To wszystko okaże się najprawdopodobniej w najbliższym czasie.
Źródło: fly4free.pl
Nowe połączenie kolejowe to wakacyjny hit. Dojedziesz nad morze szybciej niż Intercity
Pierwsza taka plaża w Czarnogórze. Nie wejdziesz tam. Jest dla wybranych kobiet
Dramat turystki w Dominikanie. To spotkało ją na all inclusive. "Bądźcie mądrzejsi ode mnie"
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco