Jarosław Kaczyński dosadnie o wyborach marszałka w Małopolsce. "Bardzo niska odporność psychiczna niektórych polityków PiS"
Jarosław Kaczyński kolejny raz zabrał głos w sprawie wyborów marszałka województwa małopolskiego. W piątek, 28 czerwca, zapytany w Sejmie przez dziennikarzy, o to, czy w Małopolsce czekają nas kolejne, powtórzone wybory, odpowiedział: "Na ten moment nie wiem. Z naszego punktu widzenia dobrym rozwiązaniem są wybory. A ci, którzy boją się wyborów, zrobią wszystko, by do nich nie dopuścić" - komentował prezes Prawa i Sprawiedliwości. Do małopolskich wyborów marszałka kilka dni temu na swoim profilu na Facebooku odniósł się również Ryszard Terlecki.
Jarosław Kaczyński dosadnie o wyborach marszałka w Małopolsce. "Bardzo niska odporność psychiczna niektórych polityków PiS"
Przypomnijmy, że PiS - choć posiada większość w sejmiku - już dwa razy nie potrafił przegłosować wybory marszałka. Lokalni politycy PiS są mocno podzieleni i nie potrafią zagłosować na jednego kandydata.
Jarosław Kaczyński został więc zapytany o to, czy będzie podjęta trzecia próba wyborów marszałka województwa małopolskiego.
- To będzie decyzja pana Jana Tadeusza Dudy przewodniczącego sejmiku województwa małopolskiego - odpowiedział zwięźle prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Dziennikarze zapytali także Kaczyńskiego o to, czy jego sprawczość w partii dobiegła już końca. Tutaj odpowiedź nieco zadziwia: - Niewątpliwie pewna część partii wykazała się tym, co w polityce jest niebezpieczne i dyskwalifikuje polityka, czyli bardzo niską odpornością psychiczną. Ci ludzie się załamali i zaczęli szukać innych wyjść - mówił prezes PiS.
Ryszard Terlecki dosadnie komentuje
Kilka dni wcześniej na profilu polityka PiS Ryszarda Terleckiego pojawił się jego komentarz w sprawie nieudanych wyborów marszałka województwa małopolskiego.
- Zdrada nie popłaca ... Małopolska przeżywa trudne chwile. Kryzys, który uniemożliwił wybór władz Urzędu Marszałkowskiego, jest rezultatem doboru niewłaściwych osób na listy wyborcze do sejmiku. Niestety dotyczy to także kandydatów Prawa i Sprawiedliwości. Na listach znalazło się parę osób nieodpowiedzialnych, mających w nosie dobro Małopolski, czasem „przyspawanych” do zajmowanych foteli, a czasem ulegających swoim urojonym ambicjom. Zapewne mają one świadomość, że zdobyły głosy wyborców wyłącznie dzięki temu, że występowały pod szyldem Prawa i Sprawiedliwości, ale uważają, że do niczego ich to nie zobowiązuje. Liczy się tylko osobisty interes, a łapczywość na pieniądze, wpływy i udział we władzy, przesłania racjonalne myślenie. Ludziom bez honoru nie można pozwalać na przyklejanie się do Prawa i Sprawiedliwości - pisze Ryszard Terlecki.
Jak dalej zaznacza polityk PiS: "Wybory samorządowe odbyły się w kwietniu i zwyciężył w nich PiS, co nie znaczy, że utrzymał władzę we wszystkich województwach, w których poprzednio rządził. Strategia „wszyscy na jednego”, to znaczy sojusz wszystkich partii przeciwko PiS doprowadził do sytuacji, gdy tylko w trzech województwach utrzymana została dotychczasowa większość i dotychczasowa władza. W województwie podlaskim zdrada dwóch radnych PiS doprowadziła do przejęcia władzy przez obóz Tuska. Wydawało się, że czwarta będzie Małopolska, gdzie PiS ma bezpieczną większość: 21 radnych przeciwko 18 radnym Platformy i Trzeciej Drogi. Cóż z tego, skoro kilkoro radnych nie zastosowało się do rekomendacji Prezesa oraz jednomyślnej decyzji kierownictwa PiS, blokując wybór Łukasz Kmita - Poseł na Sejm RP, posła i byłego wojewody, na marszałka Małopolski"
Ryszard Terlecki zaznaczył także, że "w polityce zawsze tak było, że osobiste ambicje odgrywają dużą rolę". Zaznaczył, że nie ma w tym nic złego, jednak tylko wtedy, gdy łączą się one z troską o dobro wspólne.
- Ale dla oszustów, którzy dbają jedynie o własne korzyści, nie powinno być w niej miejsca. Z taką sytuacją mamy w Małopolsce i to wymaga zdecydowanej reakcji. Tym bardziej, gdy rozłamowa grupka produkuje kłamliwe opinie na temat kandydata na marszałka. Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby powtórzenie wyborów do sejmiku, dopóki jednak są szanse na ich uniknięcie, trzeba szukać innych rozwiązań - podsumowuje Ryszard Terlecki w swoim wpisie na Facebooku.
Kolejna szansa 1 lipca?
Sejmik województwa małopolskiego ma czas do 9 lipca, by wyłonić nowy zarząd województwa. Jeżeli do tego terminu nie uda się tego zrobić, konieczne będą przedterminowe wybory do sejmiku.
Kandydatem Prawa i Sprawiedliwości pozostaje poseł Łukasz Kmita - popierany przez Jarosława Kaczyńskiego - któremu dotychczas w dwóch próbach wyborów nie udało się uzyskać większości głosów.
Przypominamy, że podczas pierwszej - inauguracyjnej - sesji Sejmiku 6 maja odbyło się takie głosowanie. Wówczas poseł Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Kmita nie został wybrany na nowego marszałka mimo, że był jedynym zgłoszonym kandydatem, rekomendowanym przez PIS. Poseł Kmita uzyskał 13 głosów, 22 radnych było przeciw, 2 wstrzymało się od głosu, a 1 głos był nieważny. Wyniki głosowania były zaskakujące, ponieważ PIS w 39-osobowym sejmiku województwa ma większość - 21 mandatów. Koalicja Obywatelska ma 12 mandatów, a Trzecia droga - 6.
W drugim głosowaniu za kandydaturą Łukasza Kmity było 17 radnych, przeciwko 19, a wstrzymało się 0. Tym samym kandydatura Łukasza Kmity po raz kolejny została odrzucona.
W poniedziałek, 1 lipca odbędzie się kolejna - IV Sesji Sejmiku Województwa Małopolskiego. W porządku obrad m. in. znalazły się następujące punkty: wybór marszałka województwa małopolskiego, a także wybór wicemarszałków i członków zarządu.
Fale upałów nad Polską. Jak się chronić?