Druhowie OSP uratowali życie koledze z zakładu pracy. Wdzięczna firma ufundowała sprzęt ich jednostkom strażackim [ZDJĘCIA]
Dwaj pracownicy oddziału TELEMOND z Przemyśla, w czasie pracy uratowali życie koledze z firmy. Obaj są członkami jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych w Batyczach i Orzechowcach w gminie Żurawica, niedaleko Przemyśla. Z wdzięczności TELEMOND ufundował wyposażenie ich jednostkom OSP.
Druhowie OSP uratowali życie koledze z zakładu pracy. Wdzięczna firma ufundowała sprzęt ich jednostkom strażackim [ZDJĘCIA]
W trakcie pracy jeden pracowników nagle źle się poczuł, zasłabł. Konieczne było udzielenie pierwszej pomocy i przeprowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej, czyli czynności stosowanych u osoby, u której nastąpiło zatrzymanie krążenia. Pomoc trwała dobre kilkadziesiąt minut. Panowie Paweł i Konrad (imiona zmienione, na prośbę mężczyzn o zachowanie anonimowości), przeszkoleni w zakresie udzielania pierwszej pomocy, przystąpili do działania.
- Inni obecni na miejscu machali już rękami, że niestety, ale chłopu nic nie pomoże. Ale oni obaj nie poddali się, nie dawali za wygraną. I udało się. Ten mężczyzna żyje - opowiada jeden ze strażaków.
Panowie Paweł i Konrad są członkami Ochotniczych Straży Pożarnych. Jeden w OSP Orzechowce, drugi w OSP Batycze. Obie znajdują się na terenie gminy Żurawica.
- Wolimy pozostać anonimowi, bo nie ma się czym chwalić i szczycić. Po prostu uratowaliśmy człowieka. Obowiązkiem strażaka-ochotnika jest ratowanie życia i mienia. To była stresująca sytuacja i lepiej, żeby do takich nie dochodziło - twierdzi pan Konrad.
Władze firmy postanowiły jednak docenić postawę swoich pracowników. Podarowały sprzęt ich jednostkom OSP. Wręczał je Dieter Schneider, dyr. techniczny, członek zarządu Telemond. Był pod wrażeniem pracy strażaków-ochotników, interesował się każdym jej aspektem.
Jednostce w Batycach firma przekazała nowoczesną pompę szlamową marki Honda, zaliczaną do najlepszych na świecie w swojej klasie.
- Mamy już podobny sprzęt, ale wysłużony. Nowy się nam bardzo przyda, choćby przy usuwaniu skutków podtopień. Niedawno mieliśmy właśnie taką sytuację - mówi druh Piotr Domka, wiceprezes OSP w Batyczach.
- Do naszej jednostki należy 38 osób, w tym trzy kobiety. 18 z nich ma uprawnienia i przeszkolenie do udziału w akcjach. Wyjeżdżamy głównie do miejscowych zagrożeń - mówi Tomasz Kazimierz, prezes OSP w Batyczach.
Do OSP w Orzechowcach, która jest również w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym, trafiły komplety mundurów.
- Są nowoczesne, oddychające. Bardzo się nam przydadzą. Teraz korzystamy ze starych mundurów, w których praca jest ciężka przy np. upalnej pogodzie - mówi Krzysztof Dziadek, prezes OSP Orzechowce.
Do jednostki należy 60 druhów i druhen.
Zobacz galerię