Łukaszenka wietrzy międzynarodowy spisek. Izrael nie kryje oburzenia
Alaksandr Łukaszenka podczas posiedzenia białoruskiego rządu przedstawił listę osób, mających być rzekomo zamieszanych w korupcję. Na słowa dyktatora zareagował szef MON Izraela Israel Katz. Złożono też oficjalną skargę do białoruskiej ambasady.
Wypowiedzi Aleksandra Łukaszenki krytykowane przez Izrael
- 36 osób znajduje się na liście zamieszanych w korupcję. Przykro mi, nie uważam się za antysemitę, ale ponad połowa z nich to Żydzi - przekonywał Alaksandr Łukaszenka podczas sobotniego posiedzenia białoruskiego rządu.
- Czy mają specjalną, uprzywilejowaną rolę, że kradną i nie myślą o swojej przyszłości? Czy mają przywileje? Wszystkie narody zamieszkujące Białoruś powinny być równe. Żydzi, Białorusini, Ukraińcy, Rosjanie, a także Polacy - grzmiał Łukaszenka.
Izrael reaguje na wypowiedzi Łukaszenki
Na słowa białoruskiego prezydenta zareagowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela. Jego szef Israel Katz, określił uwagi Łukaszenki jako oburzające. - Brzmią w sposób wyraźny jak komentarze antysemickie - stwierdził
Zobacz również:
Incydent na granicy z Rosją. Turyści z mandatami
Jak dodał w rozmowie z "JNS", przedstawiciel departamentu ministerstwa ds. Eurazji Yuval Fuchs złożył już w tej sprawie oficjalną skargę do białoruskiej ambasady w Izraelu.
Białoruski dyktator oskarża
Sobotnia wypowiedź Łukaszenki nie jest pierwszą tego rodzaju, jaką wygłaszał na przestrzeni lat. W 2017 r. stwierdził, że "Żydzi przekształcili białoruskie miasto Bobrujsk w chlew".
Jeden z najbardziej oburzających komentarzy dyktatora padł w grudniu ubiegłego roku w kontekście Armenii. "Nie sądzę, że Armeńczycy są głupimi ludźmi. Armeńczycy są bystrzy. Co by nie mówić, w Armenii nie ma ani jednego Żyda. Wiecie czemu? Bo Armeńczycy są najmądrzejszymi z ludzi" - mówił.
Były ambasador o presji na granicy: Wspólna decyzja Łukaszenki i Putina
"Aby nikt nie miał wątpliwości". Łukaszenka zdradza plan na wybory
- Będziemy starali się tak przeprowadzić wybory, aby nikt nie miał wątpliwości - zapowiedział samozwańczy prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka. Zapewnił też, że państwo "jest w stanie przeprowadzić je uczciwie i przyzwoicie". W lutym lider białoruskiego reżimu zapowiedział, że będzie ubiegał się o reelekcję.
więcej
Sikorski wprost o sytuacji na granicy. "Bardzo mi przykro"
Źródło: JNS
---
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami. Zobacz więcej.