Janusz Kowalski o tajnym liście Jarosława Kaczyńskiego. "Nie wiem, czy istnieje"
Janusz Kowalski
Janusz Kowalski w RMF FM odniósł się do informacji "Gazety Wyborczej" o liście Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry, w którym pojawiło się ostrzeżenie pod adresem ówczesnego ministra. Kowalski wątpi w to, czy list rzeczywiście powstał. — Pan prezes Jarosław Kaczyński w sposób transparentny, jeżeli pojawiają się jakiekolwiek informacje, wyjaśnia i żąda wyjaśnień — powiedział.
"Gazeta Wyborcza" poinformowała o liście Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry, który w marcu znaleźli agenci ABW podczas przeszukania mieszkania byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego odpowiedzialnego za Fundusz Sprawiedliwości.
— Nie wiem, czy ten list istnieje — skomentował w RMF FM Janusz Kowalski, który niedawno opuścił Suwerenną Polskę i zasilił szeregi PiS. — Ten list tylko i wyłącznie świadczy o tym, że pan prezes Jarosław Kaczyński w sposób transparentny, jeżeli pojawiają się jakiekolwiek informacje, wyjaśnia i żąda wyjaśnień. To jest właśnie standard Zjednoczonej Prawicy, kompletnie obcy "Gazecie Wyborczej", kompletnie obcy Koalicji Obywatelskiej — stwierdził.
W liście z sierpnia 2019 r. Kaczyński zaapelował o "natychmiastowe zakazanie" kandydatom Solidarnej Polski korzystania z pieniędzy zgromadzonych w Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii. "Zwracam uwagę Pana Ministra, że przypadki, o których już w tej chwili mówi się w środowiskach naszej koalicji, o ile są prawdziwe, mogą przynieść fatalne skutki" — napisał prezes PiS. Dodał, że niezastosowanie się do jego poleceń spotka się z "pełną odpowiedzialnością polityczną" i odpowiedzialnością "w innych wymiarach".
"Nie ma Suwerennej Polski bez Zbigniewa Ziobry"
Kowalski wyjaśnił też, dlaczego opuścił Suwerenną Polskę: — Czasami człowiek musi podjąć autonomiczną decyzję, aby być bardziej aktywnym — powiedział. — Suwerenna Polska jest bardzo dobrym środowiskiem ideowych ludzi. Mam nadzieję, że wkrótce wszyscy będą w jednej partii Prawo i Sprawiedliwość, bo to jest jedyna formuła dzisiaj na wygranie wyborów — dodał.
Z kolei pytany o to, jak Patryk Jaki radzi sobie podczas zastępstwa zmagającego się z nowotworem Zbigniewa Ziobry, skomentował, że "nie ma Suwerennej Polski bez Zbigniewa Ziobry".
Jego zdaniem Ziobro "jest zwolennikiem tego, żeby przy tej skali bezprawia i ataków iść w kierunku jedności całego obozu i wszystkich środowisk prawicowych".
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco