Rosjanie nie mogą znieść sensacji na Wimbledonie. Już w pierwszy dzień
Mirra Andriejewa
Wimbledon trwa zaledwie jeden dzień, a już kilka znanych nazwisk pożegnało się z turniejem. Poza kilkoma wycofaniami, w tym jednej z faworytek turnieju Aryny Sabalenki, to już w pierwszej rundzie z Wimbledonu odpadła gwiazda turnieju Roland Garros. 17-letnia Mirra Andriejewa, mimo zdecydowanej przewagi, przegrała ze zdecydowanie niżej notowaną Brendą Fruhvirtovą. Porażkę bardzo szybko skomentowały rosyjskie media.
Mirra Andriejewa była ogromną sensacją Wielkiego Szlema w Paryżu. Zaledwie 17-letnia zawodniczka doszła aż do półfinału, odprawiając po drodze takie tenisistki jak Wiktoria Azarenka czy, po bardzo zaciętym meczu, Aryna Sabalenka. Dopiero w półfinale uległa Włoszce Jasmine Paolini, która później w wielkim finale przegrała z Igą Świątek.
Mirra Andriejewa prowadziło wysoko. A później sensacja
W pierwszej rundzie turnieju młoda Rosjanka mierzyła się z Brendą Fruhvitovą. W pewnym momencie wygrywała już 6:1, 3:0. Następnie jednak zdarzyło się coś niewytłumaczalnego. Fruhtova w drugim secie wygrała sześć gemów z rzędu i go zwyciężyła. W trzecim secie zaś już spokojnie kontrolowała grę i triumfowała 6:2. W ten niewiarygodny sposób półfinalistka Roland Garros odpadła z Wimbledonu już w pierwszej rundzie.
O porażce rozpisywały się rosyjskie media. Portal sport-express.ru pisał o jej sensacyjnych okolicznościach.
"Mirra wygrała pierwszego seta, a w drugim prowadziła 3:0. A potem odpadła z Wimbledonu" — można przeczytać na portalu.
Serwis championat.com zaś pisał o tym, jak zareagowała młoda tenisistka po porażce: "Mirra opuściła Wimbledon ze łzami w oczach".
Fruhtova w następnej rundzie zmierzy się z byłą wiceliderką rankingu WTA — Paolą Badosą.
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco