YouTube z nowymi planami premium. Już nie musisz udawać brata swojego sąsiada
YouTube z nowymi planami premium. Już nie musisz udawać brata swojego sąsiada
Abonamenty stały się powszechne, a ich ceny stały się tak wysokie, że coraz częściej musieliśmy przyjmować do swojej rodziny obce osoby. Na szczęście YouTube zamierza skończyć z powiększaniem rodzin.
Wszyscy znamy zjawisko dzielenia kont w serwisach subskrypcyjnych. Kilka osób zrzucało się na miesięczną płatność, dzięki czemu giganci rynkowi dostawali pieniądze, a klienci mieli dostęp do treści. Zjawisko było tak akceptowalne, że nawet Netflix kilka lat temu w Walentynki pisał, że miłość polega na dzieleniu się. Minęło trochę czasu i zarządzający platformami streamingowymi odkryli, że dzielenie kont jednak szkodzi ich interesom i postanowili z tym walczyć. Sprawdzanie lokalizacji, weryfikacja użytkowników kodami wysyłanymi na maila lub numer telefonu – to wszystko miało wyeliminować zjawisko dzielenia się kontami. Oczywiście nie dało się go całkowicie wyeliminować, ale za to poważnie utrudniono dostęp do niektórych usług. Sam miałem problem z dostępem mojego konta rodzinnego na Netfliksie, w którym są profile mojej rodziny (zony, dzieci i rodziców), ale jakoś udało się wyjść zwycięsko z pojedynku z algorytmem lokalizacyjnym.
Podczas gdy coraz więcej usług walczy z dzieleniem kont, YouTube bohatersko walczy z ludźmi, którzy korzystają z platformy za darmo i do tego z włączonym blokerem reklam. Jestem w stanie zrozumieć argumenty giganta, bo jednak jest to w pewnym sensie okradanie go z zysków, z drugiej strony zagęszczenie reklam jest tak duże, że nie potrafię winić kogoś, kto nie chce płacić, a chce oglądać. Z racji tego, że większość treści oglądam na TV, to nie mam wyjścia i płacę, bo szkoda mi mojej godności na użeranie się z adblockami i oglądanie reklam. Mam wersję rodzinną, do której należy żona i dzieci, co kosztuje 46,99 zł miesięcznie. Nie chce mi się nawet kombinować z jakimiś argentyńskimi czy tureckimi kontami, ale są ludzie, którzy chętnie nabyliby plan premium, ale nie mają rodziny.
YouTube ma dla nich rozwiązanie
Na blogu YouTube pojawił się wpis, w którym zapowiedziano wprowadzenie kolejnych stopni planu premium, które zaoferowałyby więcej opcji dzielenia kont. Jakie miałyby być to plany? Spekuluje się o opcji, w której płacimy wyłącznie za brak reklam, a nie będziemy otrzymywać zalet pełnoprawnego planu, czyli np. możliwości pobierania filmów i oglądania ich offline, czy dostępu do treści 4K na urządzeniach mobilnych i serwisu YouTube Music. Taki plan miałby być wyraźnie tańszy, dzięki czemu więcej klientów usunęłoby blokery reklam, a następnie podpięło kartę pod konto Google. I ten plan ma mieć możliwość podpięcia kilku kont, więc wychodziłby niezwykle korzystnie.
To łowy
Stoję na stanowisku, że jeżeli raz włączysz premium na YouTube, to już zawsze będziesz z niego korzystać, bo to po prostu zupełnie inne doświadczenie, wygodne, intuicyjne i przede wszystkim bez spamu reklamowego. YouTube wabi nowych użytkowników, którzy poznają smak wygody, a może następnie będą chcieli spróbować wyższych wersji. To jak pułapka na myszy albo ta pierwsza porcja wiadomo czego, którą za darmo mieli rozdawać pod szkołami, a przynajmniej przed tym ostrzegali nas rodzice. Z drugiej strony wielu użytkowników nie potrzebuje YouTube Music, YouTube Kids i tym podobnych. Dla nich ten pakiet byłby idealny.
Obecnie za pakiet premium studenci płacą 14,99 zł, regularni użytkownicy 25,99 zł, a wersja rodzinna kosztuje 46,99 zł.
Więcej o YouTube przeczytasz w:
YouTube w nowy sposób podsunie ci muzykę. Wystarczy, że poprosisz Koniec kupowania YouTube Premium za bezcen. Pierwsi użytkownicy dostali maile od Google’a YouTube ma genialną funkcję. Każdy film może mieć dubbing po polsku, ale jest haczyk
Zdjęcie główne: rafastockbr / Shutterstock