Woś odwrócił wzrok, by zakryć łzy? Wcześniej drżała mu twarz, gdy naskoczył na Hołownię
Awantura w Sejmie. Hołownia się tego nie spodziewał
W piątek (28 czerwca) Sejm podjął decyzję o uchyleniu immunitetu Michałowi Wosiowi, posłowi Suwerennej Polski. Sytuacja wywołała wyraźne zdenerwowanie u polityka, które znalazło wyraz w jego zachowaniu na korytarzach parlamentu. W pewnym momencie Woś nie wytrzymał i podszedł do Hołowni.
Decyzja o uchyleniu immunitetu Wosia jest konsekwencją wniosku Prokuratury Krajowej, która zamierza postawić go w stan oskarżenia. Chodzi o śledztwo dotyczące zakupu oprogramowania Pegasus za środki z Funduszu Sprawiedliwości. Podczas konferencji, polityk Suwerennej Polski odwrócił się od kamery. Co chciał ukryć? Czy Woś płakał na wizji?
Spięcie z marszałkiem Hołownią
Podczas piątkowego posiedzenia Sejmu, Woś prosił marszałka Hołownię, o możliwość zabrania głosu. Marszałek przypomniał mu jednak, że już miał okazję wyrazić swoje stanowisko dzień wcześniej.
Po ogłoszeniu wyniku głosowania, wytrącony z równowagi Woś, przerwał konferencję prasową Szymona Hołowni.
— Nie jest panu wstyd, panie marszałku? — zwrócił się do Hołowni.
— Nie, absolutnie — odpowiedział Hołownia.
— Uważam, że teraz to pan powinien opowiedzieć prokuraturze, czy to panu nie jest wstyd — zwrócił się Hołownia do Michała Wosia.
— Nie jest. Jestem dumny. Działałem dla bezpieczeństwa państwa polskiego — przyznał polityk Suwerennej Polski.
Chwilę później, również w Sejmie, odbyła się konferencja, w której wziął udział Michał Woś oraz Patryk Jaki. W pewnym momencie polityk Suwerennej Polski odwrócił wzrok.
Przemówienie w Sejmie
Michał Woś, podczas swojego wystąpienia w Sejmie, podkreślał, że wszystkie jego działania były zgodne z prawem. Stwierdził, że wniosek prokuratury nie zawiera dowodów na rzekomą korzyść osobistą, którą miałby osiągnąć. Przypomniał, że oskarżenie dotyczy uzyskania korzyści majątkowej i osobistej w związku z przekazaniem dotacji dla CBA, co według niego jest nieprawdziwe.
— Z pełną odpowiedzialnością powiem państwu: z dumą podjąłbym jeszcze raz taką decyzję, jeszcze raz udzieliłbym tego dofinansowania, żeby kryminaliści, pedofile, złodzieje, zabójcy, członkowie zorganizowanych grup przestępczych mogli być ścigani przez państwo polskie, tak jak na to zasłużyli — powiedział Michał Woś.
Sejm podjął decyzję ws. immunitetu Wosia. Kaczyński przekrzykiwał się z Hołownią
Czarne chmury nad posłem PiS. Chodzi o aferę Pegasusa
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco