W chwili śmierci Michael Jackson miał ponad 500 mln dolarów długu
POP STAR MICHAEL JACKSON APPEARS IN COURT
Tuż przed śmiercią Michael Jackson przygotowywał się do zagrania 50 koncertów pt. „This Is It” w londyńskiej O2 Arena. Dla fanów to miał być wielki powrót Króla Popu, a dla niego finansowe koło ratunkowe. Jak wskazują najnowsze dokumenty sądowe, w chwili śmierci artysta był na skraju bankructwa, a jego zadłużenie miało sięgać ponad 500 mln dolarów.
„Chciał, żeby ludzie zobaczyli jego pracę, a nie tylko rozmawiali o jego stylu życia. Michael był bardzo inteligentnym marketingowcem. Ludzie mówią, że był słaby i manipulowany, ale był potężny. Chciał uporządkować swoje finanse. Był gotowy przestać żyć jak włóczęga, ustatkować się i znowu zarabiać pieniądze” – przekazał w 2009 roku w rozmowie z „The Rolling Stone” Randy Phillips, ówczesny dyrektor generalny przedsiębiorstwa AEG Live, do którego należy m.in. O2 Arena. Zyski z 50 zaplanowanych koncertów w istocie mogły wyraźnie podreperować jego budżet. Co więcej Jackson pracował nad nowymi utworami, które chciał zaprezentować w trakcie show, te może znalazłyby się także na jego kolejnej płycie.
Jednak na krótko przed rozpoczęciem trasy, 26 czerwca artysta zmarł z powodu nagłego zatrzymania akcji serca. Dwuletnie śledztwo wykazało, że do zgonu doszło w wyniku podania przez jego osobistego lekarza Conrada Murraya propofolu. Śmierć artysty spowodowała, że jego długi wzrosły o kolejnych 40 mln, w związku z roszczeniami promotora koncertów, AEG.
Informacje o stanie majątkowym piosenkarza w chwili jego śmierci wypłynęły do mediów po tym, jak zarządzący majątkiem Jacksona, John Branca i John McClain, złożyli w tym tygodniu wniosek do Sądu Najwyższego w Los Angeles. Wniosek o wydanie upoważnienia, umożliwiającego wypłacenie należności kilku kancelariom prawnym za usługi świadczone na rzecz majątku od lipca do grudnia 2018 roku. W przekazanej dokumentacji opisano bardzo szczegółowo sytuację finansową, w której tuż przed śmiercią znalazł się artysta. To, że Jackson był pogrążony w długach nie było żadną tajemnicą - artysta słynął z rozrzutności.
„Egzekutorzy znaleźli się w niezwykle trudnym położeniu. W chwili śmierci najważniejsze aktywa Michaela Jacksona były objęte długiem i roszczeniami wierzycieli o wartości ponad 500 milionów dolarów, przy czym część długu była oprocentowana według niezwykle wysokich stóp procentowych, a część długu była niespłacana” – ujawnili w sądowych dokumentach Branca i McClain. „Jackson miał ponad pół tuzina spraw sądowych toczących się na całym świecie i ponad 65 roszczeń wierzycieli, co zaowocowało dodatkowymi procesami” – ujawnia magazyn „People”.
Choć jeszcze nie wszystkie zobowiązania zostały uregulowane - i porządkowanie majątku Jacksona, którego wartość dziś wyceniana jest na 2 mld dolarów, zapewne jeszcze potrwa - ze złożonego pisma wynika, że większość roszczeń została już pomyślnie rozstrzygnięta. (PAP Life)
mdn/ag/