Potężna nawałnica w Łodzi. Zaskakujące sceny podczas meczu Polaków
Reprezentacja Polski
Turniej finałowy Ligi Narodów stoi pod znakiem niemałego zamieszania! Nad Łodzią w godzinach popołudniowych przeszła ogromna burza, która sprawiła, że w Atlas Arenie przecieka dach. Po każdej akcji chłopcy dbający o czystość parkietu mają mnóstwo roboty, wycierając parkiet, co powoduje przerwy w grze. Swoje oświadczenie w tej sprawie wydał operator największej hali w Łodzi.
Kibice czekający na wejście na pierwszy czwartkowy mecz pomiędzy Kanadą i Japonią weszli na halę zmoknięci. W studiu Polsatu Sport padły nawet informacje o tym, że na parkiecie Atlas Areny pojawił się grad.
Wielkie pogodowe zamieszanie na turnieju finałowym Ligi Narodów
Oświadczenie w tej sprawie przekazała Atlas Arena, a nagłośnił to dziennikarz WP Sportowych Faktów Krzysztof Sędzicki.
"Burza o ogromnej sile, która tuż przed godziną 17, przeszła nad Łodzią, doprowadziła do awarii jednej z klap oddymiających. W trakcie nawałnicy silny wiatr, który połamał drzewa w pobliskim parku, wyrwał jedną z klap oddymiających. Niezwłocznie, gdy tylko pogoda pozwoliła na bezpieczne wejście alpinistów na dach, klapa została ręcznie zamknięta. Boisko oraz sektory były na bieżąco osuszane. Zdarzenie nie miało wpływu na przebieg meczu Kanada – Japonia jak i meczu Reprezentacji Polski z Brazylią" - czytamy w oświadczeniu.
Na parkiecie widać jednak po każdej akcji chłopców od dbania o jego kosmetykę, którzy intensywnie wycierają podłogę tak, aby zawodnicy uniknęli kontuzji, które może spowodować mokra nawierzchnia.
Mecz Polska — Brazylia
Bartosz Kurek pokazuje chłopcom, gdzie pojawiają się mokre plamy
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco