Kalisz był świadkiem na ślubie Ogórek! Wymownie podsumował jej pracę w TVP [WIDEO]
Ryszard Kalisz podsumował Magdalenę Ogórek.
Ryszard Kalisz gościł w "Bez żadnego trybu". Znany prawnik mówił o swojej dobrej znajomej Magdalenie Ogórek. Jak się okazało, był świadkiem na jej ślubie. Szczerze wypowiedział się o pracy prezenterki w TVP, kierowanej przez naczelnego propagandystę "dobrej zmiany", Jacka Kurskiego.
Kalisz został zapytany o to, czy "jest w szoku, co się porobiło z Magdą Ogórek". Przypomnijmy, przez długi czas była związana ze środowiskiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W 2015 r. była kandydatką partii na urząd prezydenta Polski. Po dojściu PiS-u do władzy, gwałtownie zwróciła się z sympatią w stronę rządzących. Można to było doskonale zobaczyć w propagandowych programach na antenie TVP Info.
Czytaj też: Marzenie Hołowni legło w gruzach? "Zostało brutalnie zweryfikowane"
Kalisz o znajomości z Ogórek. Tak podsumował byłą gwiazdę Kurskiego
— Podchodzę do tego normalnie. Magda Ogórek jest osobą, która decyduje o swoim życiu, pracy, przyjaźniach — powiedział znany prawnik.
Stwierdził, że o przyjaźni nie było tu mowy. — Ona jest osobą dużo młodszą ode mnie... Ale byłem świadkiem na jej ślubie, bo jej mężem był w latach, kiedy ja byłem szefem MSWiA, dyrektor departamentu zagranicznego i poprosił mnie, żebym był świadkiem na jego ślubie. Ożenił się z Magdą Ogórek i pamiętam, że był bardzo fajny ślub. Wtedy mieliśmy bardzo dobre relacje — wspominał Kalisz.
Zaznaczył, że nie ma z Ogórek kontaktu od wielu lat. — Gdzieś na jakimś przyjęciu spotkałem się z Magdą Ogórek w roku 2016 r. chyba. Później gdzieś w telewizji spowodowali nasze spotkanie, ale to też był gdzieś 2016 r. Od tego czasu na żywo się nie spotkałem — opowiadał.
Następnie prawnik został zapytany, czy uważa, że Ogórek w ostatnich latach zachowywała się koniunkturalnie, czy też ma poglądy bliskie PiS-u.
[object Promise]
— mówił Kalisz.
Na pytanie, czy znalazłaby pracę w jego kancelarii, stwierdził, że nie. — U mnie pracują prawnicy, a ona nie jest prawnikiem — odpowiedział krótko. Podkreślił, że jako sekretarka także nie znalazłaby zatrudnienia. — Byłaby poniżej swoich kompetencji i by się bardzo źle czuła. Nie wydaje mi się, żeby ją to interesowało, a mnie też to nie interesuje — podsumował prawnik.
Nowy trop w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. Policja publikuje zdjęcie
Związek Protasiewicza na dużym zakręcie! "Ja się na męża nie nadaję"
Dowbor popłakała się na antenie. "Ciężko mi o tym mówić"
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco