Był moment, gdy Polki za nim szalały. Dziś Garou mieszka w lesie i sprzedaje syrop klonowy

był moment, gdy polki za nim szalały. dziś garou mieszka w lesie i sprzedaje syrop klonowy

Był moment, gdy Polki za nim szalały. Dziś Garou mieszka w lesie i sprzedaje syrop klonowy

— Byliśmy bardzo blisko z Céline Dion, nie sądzę, żeby zrozumiała, kiedy zerwałem z nią więzi. Chciała zabrać mnie bardzo wysoko, a potem, w pewnym momencie, to prawie ja przeciąłem sznur, by pozwolić sobie unosić się w powietrzu. Bardziej chciałam zejść na dół niż iść w górę. Nie chciałem być wszędzie na ziemi — zwierzył się niedawno Garou w programie En Aparté. Co dziś robi ten wciąż popularny w Polsce artysta?

26 czerwca kanadyjski piosenkarz Garou skończy 52 lata. Artysta nadal jest w Polsce znany i lubiany, choć czasy jego światowej sławy już dawno się skończyły. Zwłaszcza że ostatnio na własne życzenie wybrał życie z dala od blasku fleszy. Co dziś robi Garou?

"Miałem problem z dziewczynami"

Pierre Garand, czyli Garou, urodził się w Sherbrooke w Kanadzie w 1972 r., w rodzinie Carmen i Irénée Garandów. Jego tata był mechanikiem samochodowym, a mama gospodynią domową. Ma starszą o osiem lat siostrę Maryse, która jest agentką nieruchomości. Jako trzylatek Garou zaczął grać na gitarze, którą podarował mu ojciec, później ćwiczył grę na organach i fortepianie. Ukończył katolicką szkołę dla chłopców, uczęszczając do klasy muzycznej, w której grał na trąbce. W czasach szkolnych był gitarzystą w zespole Windows & Doors, który grał przeboje formacji Beatlesów.

    W wieku 18 lat trafił do Kanadyjskiej Armii. Rok później za namową przyjaciółki zaśpiewał w barze na scenie z lokalną gwiazdą, wykonując na scenie kompozycję Claptona i cztery inne piosenki. Po tym występie otrzymał angaż jako piosenkarz, grał w coraz większej liczbie barów, w końcu trafił na imprezę Młodych Talentów w Liquore Store w Magog. To był początek jego muzycznej kariery.

    Choć dziś pod spojrzeniem jego niebieskich oczu mięknie niejedno serce, we wczesnej młodości artysta miał trudności z nawiązywaniem kontaktu z kobietami.

    "Miałem problem z dziewczynami (...) Nie miałem do siebie zaufania. Przede wszystkim fizycznie, bo nie przywiązywałem wagi do swojego ciała. I psychicznie, czułem się głupio podchodząc do dziewczyny, kiedy miałem wypisane na czole, że mi się podoba. Przez te lata zrobiłem spory postęp dzięki muzyce: muzyka przy ognisku, aura tajemniczości, to się liczy" — wyznał w jednym z wywiadów.

    "Garou i jego trauma"

    W 1997 r. sukces zapukał do jego drzwi, kiedy młody artysta został wybrany do roli Quasimodo w słynnym musicalu Notre-Dame de Paris.

    był moment, gdy polki za nim szalały. dziś garou mieszka w lesie i sprzedaje syrop klonowy

    Garou z obsadą musicalu "Notre Dame de Paris"

    Nagła sława była jednak trudna do zniesienia dla skromnego 26-latka. "Wciąż ciężko mi przetrawić Notre-Dame de Paris. To stało się tak szybko, że naprawdę się tego nie spodziewałam. Kiedy się zgodziłem na udział w tym projekcie, myślałem, że to świetne uczucie wsiąść do samolotu i przelecieć ocean. Myślałem, że zagram w sztuce, ale nie, że będę sławny" — powiedział kiedyś Garou w wywiadzie dla Europe 1.

    Dodał: "Powiedziałem sobie, że na scenie będę miał makijaż, więc ludzie nie będą mnie rozpoznawać na ulicy (...) Na tak wielu poziomach była trauma. I nadal jest".

    "Zerwał więzi" z Céline Dion

    W 2000 r. Garou rozpoczął jednak karierę solową. Jego singiel "Seul" był wielkim hitem, utrzymując się na 1. miejscu francuskiej listy singli przez 11 tygodni. Jego pierwsze albumy zostały wyprodukowane przez męża Céline Dion, René Angélila.

    Kiedy w następnym roku artysta zaśpiewał w duecie z pochodzącą z Quebecu Céline, ich hit, "Sous Le Vent", wystrzelił na szczyty list przebojów.

    Między piosenkarzami nawiązała się więź przyjaźni, ale Garou, wciąż szukając spokojniejszego życia, zdystansował się szybko od tej relacji. — Byliśmy bardzo blisko z Céline, nie sądzę, żeby zrozumiała, kiedy zerwałem z nią więzi. Chciała zabrać mnie bardzo wysoko, a potem, w pewnym momencie, to prawie ja przeciąłem sznur, by pozwolić sobie unosić się w powietrzu. Bardziej chciałam zejść na dół niż iść w górę. Nie chciałem być wszędzie na ziemi — zwierzył się niedawno w programie En Aparté.

    W obliczu śmierci

    Wkrótce po sukcesie "Sous Le Vent", Garou przeżył poważny wypadek. Kierował swoim Ferrari, kiedy uderzył w barierkę ochronną. Na szczęście udało mu się wydostać z pojazdu, zanim ten stanął w płomieniach. Ale piosenkarz przyznaje, że naprawdę myślał, że umrze.

      "Liczyłem do około sześciu sekund, moje życie mijało, myślałem o rzeczach technicznych, próbowałem coś obliczyć. Z tych sześciu sekund, powiedzmy, że dwie spędziłem na myśleniu, a pozostałe cztery sekundy poświęciłem mojej córce, która miała się urodzić wkrótce potem. Myślałem: co się wydarzy w jej życiu?".

      Liczy się tylko Emélie

      Mniej więcej w tym czasie Garou został ojcem małej Emélie, która ma dziś 22 lata i jest owocem dawnego romansu piosenkarza ze szwedzką modelką Ulriką. Ale ich kontakt był utrudniony. On spędzał większość czasu we Francji, podczas gdy jego córka mieszkała w Kanadzie. — Niestety, często jesteśmy osobno, ale rozmawiamy o wszystkim. Nie mieszkamy razem na co dzień, ale spotykamy się cały czas. Spotykamy się jak przyjaciele, którzy czują się, jakby opuścili się dzień wcześniej i dzielą się wszystkim, czego doświadczyli bez siebie. Nasza więź pozostaje bardzo silna. Ona jest dla mnie najważniejsza — powiedział portalowi Nous Deux w 2017 r.

      Garou i jego miłości

      Garou jest przez przyjaciół postrzegany jako osoba "kochliwa" i spontaniczna w miłości. W 2006 r. artysta zakochał się piosenkarce Lorie. "Dobrze się uzupełnialiśmy. Z nim nauczyłam się dobrze bawić, wychodzić, odpuszczać", wyznała piosenkarka Gali w 2013 roku.

      Jednak w 2010 r. zakochani zakończyli swój romans. "W końcu zdałam sobie sprawę, że oczekiwał rzeczy, których nie mogłam mu dać. Chciał, żebym była bardziej obecna, bardziej w domu. Ale miałam też swoją karierę do zarządzania. W tym okresie zawiesiłam swoje życie zawodowe, aby poświęcić się wyłącznie życiu prywatnemu, to nie było dla mnie dobre" — wyjaśniła Lorie.

      Po rozstaniu z Lorie, Garou ponownie odnalazł miłość w ramionach modelki z Quebecu, Stéphanie Fournier. Byli razem przez blisko 10 lat i to miała być "ta jedyna", z którą wyobrażał sobie życie na artystycznej emeryturze. — Bardzo mnie uspokaja, dobrze, że tam jest — wyznawał w prasie.

      O rozstaniu opowiedział w styczniu 2023 r. podczas wywiadu dla Le Parisien. "To moja najdłuższa historia. Zaczynaliśmy żyć jak stare małżeństwo. Dziś pozwalam sobie na więcej wolności" — powiedział wówczas.

      Garou robi syrop klonowy: jego nowe życie w lesie

      Dziś, choć Garou nadal występuje na scenie, mieszka głównie w Kanadzie, kupił sobie las, w którym produkuje syrop klonowy i zbudował studio nagraniowe w odnowionej przez siebie stodole. "Mam firmę, która odzyskuje stare drewno, jest wiele rzeczy, którymi się pasjonuję" — powiedział RTL Belgique.

      I zaraz dodał uspokajająco: "Dobrze mi to zrobiło (...) Mam bardzo świątecznego ducha, zawsze byłem w nastroju do imprezowania. Teraz świętuję w domu, w mojej stodole, gdzie wyciągamy karty i gramy w pokera, albo wyciągamy gitary i gramy dobrą muzykę. Niczego więcej w tej chwili mi nie trzeba".

      Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

      OTHER NEWS

      1 hour ago

      Komornik będzie mógł zająć więcej płacy minimalnej? Takie zmiany szykuje teraz rząd [24.06.2024]

      1 hour ago

      Zapomnisz? W przyszłym roku możesz zapłacić nawet ponad 9 tys. złotych. Urząd już zaciera ręce

      1 hour ago

      Objawy zauważysz nad ranem. Nocna Napadowa Hemoglobinuria (PNH) zagraża życiu

      1 hour ago

      Minimalna emerytura na rękę. Tyle netto musi teraz płacić ZUS emerytom [24.06.2024]

      1 hour ago

      Ciężarna partnerka Marcina Hakiela odsłoniła stópki. Szyk i klasa? Zobaczcie ZDJĘCIE

      1 hour ago

      Ceny gazu od lipca 2024 mocno w górę! Tyle zapłacimy za gaz ziemny. Co z LPG, propanem i propan-butanem? [23.06.2024 r.]

      1 hour ago

      Czy magnesy na lodówce zwiększają zużycie energii? Producent wyjaśnia, co pożera najwięcej prądu

      1 hour ago

      Enea Plaża Wolności z rekordową obsadą i różnymi finałami. W kobiecym był najdłuższy mecz imprezy, a w męskim dominacja Polaków nad Czechami

      1 hour ago

      Zawrzało po decyzji Marciniaka. Eksperci byli zgodni

      1 hour ago

      Nowi europosłowie o pierwszych dniach w Brukseli. Co ich zaskoczyło? "Czuję się przytłoczony"

      1 hour ago

      Założyciel Łez walczy z rakiem. Adam Konkol powiedział o swoim stanie. "Załamałem się psychicznie"

      1 hour ago

      Najniższa krajowa w 2025 roku - najnowsze wyliczenia. Będzie podwyższana dwa razy? Tyle będziemy zarabiać od 1 stycznia 23.06.2024

      1 hour ago

      Zero litości. Wiadomo, jak UEFA ukarze 10-letniego kibica

      1 hour ago

      Imiona, które nigdy nie wyjdą z mody. Nazywając tak dziecko, nie wzbudzimy sensacji w przyszłych pokoleniach

      1 hour ago

      Oto dodatkowe opłaty w szpitalach. Za te rzeczy trzeba dopłacić z własnej kieszeni. Sprawdź! 23.06.2024

      1 hour ago

      Kupuję bilet w aplikacji, więc boję się wsiadać do autobusu i tramwaju. Tacy jak ja to łatwy cel

      1 hour ago

      Zaczęli wypłacać bezdomnym tysiąc dol. miesięcznie. Rok później prawie połowa z nich miała mieszkanie

      1 hour ago

      Na podium polały się łzy! Wyjątkowy gest Polki po sukcesie

      1 hour ago

      Zapytali ksiedza, ile wynosi "co łaska". Oniemieli, gdy padła odpowiedź

      1 hour ago

      Ile statków zostało Rosji? Dokładnie to policzyli

      1 hour ago

      Chwycił za megafon i zaczął obrażać inne kraje. Na Euro 2024 może już nie zagrać!

      2 hrs ago

      Niemieckie miasta: ponad tysiąc euro za rezygnację z auta

      2 hrs ago

      Wykupisz ubezpieczenie, a potem i tak będziesz płacił. Błędy podczas wypożyczania samochodu

      2 hrs ago

      Zobacz co piszą zagraniczne media o Hurkaczu po finale

      2 hrs ago

      Naturalny i niezawodny sposób na mszyce. Zagotuj, spryskaj i gotowe!

      2 hrs ago

      Znamy komplet uczestników igrzysk olimpijskich siatkarzy w Paryżu

      2 hrs ago

      Deklaracja Zełenskiego. "Zdeterminowani do walki z Rosją na jej terytorium"

      2 hrs ago

      Jak Polska może zostać technologicznym gigantem? Prezes firmy od robotów ma jedną radę

      2 hrs ago

      Najbogatszy człowiek w Europie kupił restaurację, w której często jada. "Dolicz cały biznes do rachunku"

      2 hrs ago

      Szpakowski nie wytrzymał po porażce Polaków na Euro. "To nie ma sensu"

      2 hrs ago

      Terlecki pisze o "zdradzie" w PiS. "Dla tych oszustów nie powinno być miejsca w polityce"

      2 hrs ago

      Bydgoski Rower Aglomeracyjny coraz popularniejszy. Niektórzy jednak narzekają

      2 hrs ago

      Użytkownicy Androida powinni uważać. Cyberprzestępcy mogą zablokować urządzenie

      2 hrs ago

      Drakońska kara od UEFA. Piłkarz się doigrał na Euro

      2 hrs ago

      Quiz. Zawody bohaterów „Rancza”. Czym zajmowali się mieszkańcy Wilkowyj?

      2 hrs ago

      Probierz podjął decyzję, sensacyjna zmiana przed meczem o honor. A jednak, klamka zapadła

      2 hrs ago

      Polki sprawiły sensację! Fala zachwytów. "To jest mistrzostwo"

      2 hrs ago

      Joanna Wołosz odpowiedziała na zaczepkę. Znany trener dostał ripostę

      2 hrs ago

      Pojawiła się na niebie. Ludzie chwytali za telefony

      2 hrs ago

      Polka w drużynie marzeń Ligi Narodów. Zapisała się w historii