Sąsiedzi martwią się o 13-latkę, która urodziła na wycieczce. Mówią, co się z nią teraz dzieje
13-latka z Sochaczewa urodziła dziecko na szkolnej wycieczce. Nikt nie zauważył, że dziewczynka jest w ciąży?
"Cicha, spokojna dziewczynka" — tak 13-latkę, która urodziła na wycieczce szkolnej, opisują sąsiedzi. Jak to możliwe, że nikt nie zauważył jej ciąży? To pytanie zadaje sobie chyba cała Polska. Reporter "Faktu" rozmawiał z mieszkańcami sochaczewskiego osiedla, gdzie mieszka nastoletnia mama. Sąsiedzi martwią się o nią. Co się z nią teraz dzieje?
Zator to mała miejscowość w Małopolsce, znana z pięknych krajobrazów i parków rozrywki. Od kilku dni ludzie kojarzą jednak to miejsce z wydarzeniem, które wstrząsnęło opinią publiczną. 13-letnia dziewczynka z Sochaczewa (woj. mazowieckie) w jednej z toalet na terenie ośrodka urodziła dziecko.
Dziecko urodziło dziecko. Do porodu doszło podczas szkolnej wycieczki
Z naszych informacji wynika, że do porodu doszło wieczorem w środę, 15 maja, czyli tego samego dnia, którego wycieczka szkolna zakwaterowała się w obiekcie. Sytuacja zszokowała chyba wszystkich — pracowników ośrodka, przedstawicieli szkoły, jak i samą nastoletnią mamę.
Rówieśnicy 13-latki twierdzą, że na co dzień jest zupełnie zwyczajną i bezkonfliktową koleżanką. W oczach dorosłych była cichą, spokojną dziewczynką. Jak to się stało, że przez wiele miesięcy nosiła pod sercem małą istotkę i nikt o niczym nie wiedział?
Sąsiedzi martwią się o 13-latkę. Mówią, co się z nią teraz dzieje
Mieszkańcy sochaczewskiego osiedla, gdzie 13-latka mieszka wraz ze swoją mamą, są wstrząśnięci tym, co się stało. — W życiu bym się nie spodziewała, że dojdzie do czegoś takiego na naszym osiedlu — mówi jedna z sąsiadek.
Są jednak i tacy, którzy w rozmowie reporterem "Faktu" przyznają, że nie mieli pewności, ale przypuszczali, że dziewczynka może być w ciąży. Widzieli, że chłopak — 15-letni ojciec dziecka, który mieszka w klatce obok — często ją odwiedzał i zdarzało się, że zostawał na noc. Ich zdaniem, było na to przyzwolenie, mama dziewczynki się na to godziła.
Sąsiedzi, którzy widywali ją na co dzień, zwracają uwagę na pewną zmianę. Dziewczynka od pewnego czasu rzadziej pojawiała się na osiedlu, zaczęła unikać ludzi. A jak jest teraz?
— Praktycznie nie wychodzi z domu — mówią reporterowi "Faktu". Tłumaczą to ogromnym szokiem, jakiego musiała doznać dziewczynka, kiedy w jednej chwili jej życie diametralnie się zmieniło. Co wiadomo o ojcu jej dziecka?
Nastolatkowie zostali rodzicami. "To wciąż tylko dzieci"
— Znali się od 2 lat. Bardzo często przesiadywał u niej w domu. Jakiś czas temu, po sąsiedzku mieszkała tam jego babcia. Wychodził z domu pod pretekstem, że idzie do babci, a szedł do tej dziewczyny — zdradzają nam osoby z osiedla.
Według mieszkańców osiedla 15-latek wychowywany jest przede wszystkim przez swoją matkę. — Podchodziła do niego jak do dorosłej już osoby. Skończyło się tak, że dzieci robiły, co chciały, mając na to przyzwolenie. A to wciąż tylko dzieci. Nie przewidują konsekwencji swoich czynów — przyznają.
Jednocześnie wszyscy trzymają kciuki za dziewczynkę i jej nowo narodzone maleństwo, które nadal jest w szpitalu. Chłopczyk, jak wynika z naszych informacji, miał 3200 gramów i wymagał interwencji medycznej.
— Dziecko jest na intensywnej terapii noworodka. Jego stan lekarze określają jako ciężki, ale stabilny — powiedziała nam Katarzyna Pokorna-Hryniszyn, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu.
Aby zapewnić dziewczynce i jej dziecku właściwą opiekę i pomoc, działania podjął Sąd Rodzinny w Sochaczewie. Z informacji przekazanych nam przez wymiar sprawiedliwości wynika, że rodzina 13-latki jest pod opieką Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie i nie stosowano w niej procedury Niebieskiej Karty, a mama nastolatki nie ma ograniczonej władzy rodzicielskiej.
— W stosunku do dziewczynki nie toczyły się uprzednio sprawy opiekuńcze. Z aktualnie znajdujących się w aktach sprawy informacji dziewczynka nie jest spokrewniona z ojcem swojego dziecka — poinformowała "Fakt" sędzia Iwona Wiśniewska-Bartoszewska, rzecznik Sądu Okręgowego w Płocku.
Sędzia dodała, że najważniejsze teraz jest ustanowienie opiekuna dla nowo narodzonego dziecka. 13-latka, która jest matką, nie może sprawować władzy rodzicielskiej.
Procedury wyjaśniające wszczął też Urząd Gminy w Sochaczewie, który sprawuje nadzór nad szkołą, do której uczęszcza dziewczynka. Urzędnicy będą próbowali ustalić, jak to się stało, że nikt nie był świadomy, że 13-letnia uczennica jest w zaawansowanej ciąży.
Zobacz też:
Zabójstwo Polaka w Sztokholmie. Zdaniem śledczych to on zamordował Michała!
Młodzi rodzice mieli zagłodzić swoje 3-letnie dziecko na śmierć
Kim jest tajemnicza kobieta z Raciborza? Porażające, jak ją potraktowano!
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco