Tu nie dosięgnie "Tarcza Wschód". Mieszkańcy już budują ochrony

tu nie dosięgnie

Mieszkańcy Ustrzyk zaniepokojeni bezpieczeństwem na granicy

Mieszkańcy terenów sąsiadujących z Ukrainą też chcą zabezpieczeń na granicy. Wielu z nich decyduje się na własną rękę na budowę schronu. - To tu zawsze się mówiło, że będzie zapalnik - słyszymy w Ustrzykach Dolnych. Ekspert tonuje nastroje i mówi: główne zagrożenie pochodzi ze strony Rosji i Białorusi.

W środowy poranek na targu w Ustrzykach Dolnych lokalni mieszkańcy kupują sadzonki kwiatów i warzyw. W tłumie między rozmowami o niekończących się porannych przymrozkach i cenach pomidorów słychać także zaniepokojenie kolejną, ciężką nocą w Ukrainie.

Sterowane przez Rosjan irańskie drony po raz kolejny zaatakowały, zostawiając wiele miast bez dostaw prądu. W nocy rozległy się syreny alarmowe, które słychać było także w Krościenku. To już norma. Chociaż odgłosy te już nie budzą tu strachu, to niepokój przychodzi dziś z innej strony.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nagranie rozpaliło sieć. Warszawska policja w akcji. "Boją się"

- Codziennie sprawdzam, co tam się wydarzyło w Ukrainie. No, nie są to dobre wieści. Martwimy się - mówi pan Bogdan, który stoi w kolejce po ekologiczne jajka. - Rosjanie robią postępy, a są głosy, że do zimy będzie po wojnie. My jesteśmy następni - dodaje.

- Naprawdę pan tak myśli? - pytam.

- My wszyscy tak myślimy - odpowiada mi sprzedawczyni, a pozostali przytakują.

To emocje mieszkańców przygranicznych miejscowości - od początku inwazji Rosji na Ukrainę obserwują ten konflikt z bliskiej odległości. I od początku martwią się o swój los. Choć od linii frontu dzieli ich ponad 1 tys. kilometrów.

"Jesteśmy na pierwszej linii frontu"

W środę wystąpienie w Sejmie wygłosił szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Przedstawił plany realizacji tzw. Tarczy Wschód. Zakłada ona, że na wschodniej granicy Polski powstanie system umocnień. Mateusz Morawiecki i pozostali politycy prawicy podbijają stawkę, domagając się wypowiedzenia przez nasz kraj traktatu ottawskiego, ograniczającego użycie min przeciwpiechotnych. Na ten moment planowane działania zakładają m.in. zalesienie, budowanie dróg rokadowych wzdłuż pasa granicznego (wykorzystywanych do przegrupowania wojsk), tworzenie naturalnych barier, jak nasypy, bagna czy regulacja rzek.

Jak przekazał nam rzecznik MON Janusz Sejmej, na ten moment zabezpieczenia mają dotyczyć jedynie granicy polsko-białoruskiej. Politycy nie planują żadnych działań na granicy z Ukrainą.

tu nie dosięgnie

Mieszkanka Ustrzyk Dolnych

- Mam syna, który jest w wojsku. On mówi, że tu zagrożenie jest. Bardzo liczymy, że powstaną tu jakieś umocnienia - mówi nam mieszkanka Ustrzyk Dolnych.

Podchodzimy do trzech mężczyzn, którzy rozmawiają z rolnikiem sprzedającym warzywa. - Na wypadek ataku, to my jesteśmy na pierwszej linii frontu. A myśli pani, że są tu jakieś schrony? Ktoś o tym myśli? To bzdura. Nie ma nic - mówi jeden z nich.

tu nie dosięgnie

Rozmówcy WP na targu w Ustrzykach Dolnych

- Jestem za wzmocnieniem i zabezpieczeniem granicy również z Ukrainą. Istnieje też zagrożenie działań dywersyjnych. Mamy tu przykład z ostatnich dni, te podpalenia. Musimy się przed tym bronić. Trzeba przygotować się na różne zagrożenia - mówi nam sprzedawca, pan Mariusz.

tu nie dosięgnie

Pan Mariusz (z lewej) uważa, że konieczne jest wzmocnienie wschodniej granicy

- Trzeba i u nas takich działań. Dlaczego jesteśmy gorsi? Tak samo jesteśmy w niebezpieczeństwie. Jako matka chciałabym nie bać się o swoje dziecko - podkreśla kolejna mieszkanka Ustrzyk.

- Ja już mam swój schron. Przyjechała firma, zamontowali, gotowe i bezpieczne. Sąsiad sam zbudował, jak podpatrzył jak to wygląda. Musimy sami o siebie zadbać, bo nikt o nas nie zadba - dodaje nasz kolejny rozmówca.

Zadzwoniliśmy do jednej z firm, która buduje schrony. Właściciel przyznaje, że zapytań przybywa, a ludzie stale dzwonią i badają rynek. - Dzwonią ludzie z całej Polski, ale najwięcej zapytań jest właśnie z południa - mówi.

Koszt takiej usługi nierzadko przekracza jednak 200 tys. zł. Dlatego niektórzy próbują tworzyć schronienia na własną rękę. Nie jest jednak dziś tak, że każde gospodarstwo już myśli o takiej inwestycji. Lokalni włodarze uspokajają nastroje.

"Nie widzę potrzeby"

- Przez wieloletnią współpracę ze służbami zagranicznymi, nie widzę potrzeb dodatkowych działań na granicy. Jeżeli premier zdecydował, że nie trzeba zabezpieczenia na tej części granicy, to znaczy, że tak wynika z analizy służb, które czuwają nad naszym bezpieczeństwem - mówi Wirtualnej Polsce burmistrz Ustrzyk Dolnych Michał Wnuk.

Zobacz także:

Wręczył "książkę" Morawieckiemu. "Nie może pan wrócić z niczym" [RELACJA NA ŻYWO]

- Mieszkam tu z rodziną, czwórką dzieci i czuję się tu bezpiecznie. Nie czuję potrzeby robienia tu murów, okopów. Jeżeli konflikt przerodzi się w pełnoskalowy i obejmie terytorium całej Ukrainy, to i tak nie zdążymy ufortyfikować tej granicy. To bardzo trudny odcinek - górski. Ufam naszym służbom granicznym i decyzjom podejmowanym przez rząd - podsumowuje samorządowiec.

Przyznaje w rozmowie z nami, że liczba schronów nie jest wystarczająca.

- Są pewne budynki wytypowane przez służby. Nie będziemy się oszukiwać, że mamy coś takiego. Ten element naszej infrastruktury został zaniedbany - kończy.

"Spadek rezerwacji"

W czasie środowego wystąpienia w Sejmie Władysław Kosiniak-Kamysz wspomniał o ludziach, którzy przez wiele lat "żyli z granicy".

- Teraz nie będą żyć z granicy, ale będą żyć z budowania bezpieczeństwa. Zatrudnimy polskie firmy. To też jest kwestia bezpieczeństwa i odpowiedzialności. Miejsce do wsparcia i ochrony ojczyzny jest dla wszystkich Polaków - zadeklarował wicepremier, odnosząc się do mieszkańców Podlasia.

Pominięci czują się jednak właściciele obiektów turystycznych z pogranicza polsko-ukraińskiego. Twierdzą, że Polacy, którzy zasugerują się nazwą "Tarcza wschód" i pomyślą, że obejmie ona całą granicę. Ich zdaniem to może być kolejny impuls, by omijać te tereny.

Pierwszym była oczywiście wojna tocząca się niedaleko.

Zapytaliśmy właścicieli pensjonatów i agroturystów w Brzegach Dolnych o obłożenie na najbliższe dni i sezon wakacyjny. - Jest masakra - mówi nam pani Alicja, właścicielka noclegów. - Są pustki. Na wakacje mam pojedyncze dni zarezerwowane. Trzy, cztery lata temu był już komplet - dodaje.

Pani Alicja nie ma wątpliwości, z czego wynika brak gości. - Ludzie boją się tu przyjeżdżać. Mamy niepewne czasy. Jak wybuchła wojna, to moi goście dzwonili i zapraszali mnie do Wrocławia, bo bali się o nasze bezpieczeństwo. Jak więc mają przyjeżdżać i odpoczywać, skoro mają obawy? - dodaje.

Podobne relacje słyszymy także w pozostałych miejscach. - Czyli co? Mam się przebranżowić na budowlańca? Bo pan wicepremier tak chce? A mój cały dorobek, kredyty, to wszystko, co włożyłem w to miejsce, to on ma gdzieś. Nie ma turystów i nie będzie - dodaje pan Jakub, który także w Brzegu oferuje noclegi.

Generał o "Tarczy Wschód"

Generał Mirosław Różański, pytany, czy powinno się wzmocnić granicę polsko-ukraińską, zwraca uwagę na kilka aspektów takiego wyboru. Po pierwsze, uspokaja nastroje. Po drugie, wyjaśnia samą decyzję.

- Nie da się wszystkiego zrobić w jednym czasie. Główne zagrożenie obecnie występuje ze strony Rosji i Białorusi. Na tym powinniśmy się skupić. Myślenie o Ukrainie powinno na ten moment obejmować kwestie bezpośredniego jej wsparcia, by udało się wygrać tę wojnę - mówi Wirtualnej Polsce generał Różański.

- Gdybym to ja był doradcą, to byłbym zwolennikiem wsparcia Ukrainy i przełożenia środków finansowych w tym celu, by pomóc jej wygrać wojnę - podsumowuje.

Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

"Wymyka się spod kontroli". Zełenski prosi Tuska o spotkanie

Ukraińcy nie podołają? Niepokojący głos zza oceanu

Generał Kułakow nie żyje. Szefowa władz okupacyjnych potwierdza

OTHER NEWS

3 hrs ago

Członkowie Amazon Prime mogą zgarnąć 11 darmowych gier, w tym klasykę Star Wars

3 hrs ago

Szokujące rozstrzygnięcie grupy C. Zdecydował... ranking UEFA

3 hrs ago

Łódź zostanie bez biskupów pomocniczych? Bp Marek Marczak objął urząd Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu Polski

3 hrs ago

Założyciel Wikileaks Julian Assange zwolniony z brytyjskiego więzienia

3 hrs ago

Biskup Artur Ważny z pierwszymi zmianami personalnymi i strukturalnymi w diecezji sosnowieckiej

3 hrs ago

Gen. Waldemar Skrzypczak: Władimir Putin osamotniony w nuklearnej grze. Miota groźbami, które nie robią już na nikim wrażenia

3 hrs ago

Ukraina: czarne prognozy się nie spełniły, ale sytuacja na froncie ciągle jest trudna

3 hrs ago

Jak spakować bagaż podręczny? Mało kto wie, że można to zabrać

3 hrs ago

Prof. Wysocki: To, co dzieje się w Muzeum II Wojny Światowej to wynaradawianie

3 hrs ago

Joanna Garbos, córka Teresy Werner zachwyca urodą i doskonałą figurą. Pokazała też najnowszy tatuaż [25.06.2024]

3 hrs ago

Gwałtowny wzrost wrogości i ataków wobec Żydów. "Więcej, niż kiedykolwiek"

3 hrs ago

Podjęła ważną decyzję. Komentarz jej ojca chwyta za serce

3 hrs ago

Kuriozalna odpowiedź Białorusi na słowa Sikorskiego. Chodzi o zamknięcie granicy

3 hrs ago

Szokujący wpis bramkarza Francji. Zakpił z Roberta Lewandowskiego

3 hrs ago

Nie do wiary. Nie wygrali meczu w grupie i awansowali do 1/8

3 hrs ago

Muszki, mątwy i trzmiele. Naukowcy deklarują: Zwierzęta są świadome. Nie tylko ssaki

3 hrs ago

Wieloryby przelewają miliony w SHIB i PEPE do Binance w obliczu niepewności na rynku

4 hrs ago

"Bild" atakuje. "Najbardziej żenująca scena Euro"

4 hrs ago

Ceny na Mazurach zaskakują. Wczasowicze zostawią tam tysiące złotych

4 hrs ago

"Najbardziej wstydliwa scena". Grzmią po karnym Lewandowskiego [WIDEO]

4 hrs ago

Wakacje nad Bałtykiem 2024. Znaleźli wielki bursztyn na plaży w Darłowie. Zdjęcia

4 hrs ago

Tak rozpoznać, że partner jest znudzony w związku. Oto ważne sygnały, że partner się Tobą znudził [26.06.2024]

4 hrs ago

Żaden ocet. Zmieszaj 1:1 z wodą. Kolejne ścieranie kurzy czeka cię dopiero za 3 tygodnie

4 hrs ago

Miażdżący raport NIK. "Finansowanie KPO poza budżetem"

4 hrs ago

Chłodne wieczory? Alternatywa kurtek z Kik to stylowe okrycie na każdą okazję. Też w Ebutik i Born2be

4 hrs ago

Media: obraźliwe słowa Mbappe pod adresem Lewandowskiego

4 hrs ago

Chcą wycofania polskiej książki. "Wolność jest wrogiem Kościoła"

4 hrs ago

Lato bez ogródek. Mówi o Lewandowskim

4 hrs ago

Marek Kondrat nagle zapadł się pod ziemię. Słowami o samotności trafił w samo sedno

4 hrs ago

Na obiad ugotuj makaron i wymieszaj go z cukinią i boczkiem. Twoja rodzina będzie wniebowzięta. Znika do ostatniego kęsa

4 hrs ago

Tak świat nazwał Polskę po meczu z Francją na Euro 2024. Wow

4 hrs ago

Po cichu dozbrajają Ukrainę. Znów wysłali czołgi na front

4 hrs ago

O tym będzie głośno. Piękne zachowanie Lewandowskiego

4 hrs ago

Korneluk zdegradował znanego prokuratora. "Zemsta?", "decyzja ideologiczna?"

4 hrs ago

Dziki w Krakowie. "To nie atrakcja turystyczna, ale zagrożenie" - List Czytelnika

4 hrs ago

Raj Polaków na all inclusive w bajecznych cenach. Biura podróży poszalały

4 hrs ago

Dwudniowy bój Karoliny Woźniackiej

4 hrs ago

"Milionerzy". Uczestnik podjął ryzyko i zaznaczył Hitlera. Chodziło o pogrzeb Piłsudskiego. "Boję się"

4 hrs ago

Francuzi w szoku po meczu z Polską

4 hrs ago

"Ukraina będzie członkiem UE". Zełenski: Dziś jest ten dzień