Jarosław Kaczyński wzburzony. Mówi o agencie, oszuście i kryminalnej akcji
Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński odniósł się do informacji ujawnionych przez byłego dyrektora departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości Tomasza Mraza. Prezes PiS powiedział, że Mraz prawdopodobnie wszedł do resortu jako agent. - Jeżeli to, co do mnie dociera, jest prawdziwe, to mamy do czynienia z oszustwem - dodał Kaczyński.
Podczas posiedzenia parlamentarnego zespołu ds. rozliczeń PiS, które odbyło się 22 maja, głos zabrał m.in. Tomasz Mraz, były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości. Mraz opisywał, w jaki sposób korzystano z funduszu, gdy ministrem sprawiedliwości był Zbigniew Ziobro. Jarosław Kaczyński skomentował informacje przekazane przez Tomasza Mraza.
Jarosław Kaczyński
Zobacz wideo Czy Zbigniew Ziobro straci immunitet?
Jarosław Kaczyński: Tomasz Mraz najprawdopodobniej wszedł do ministerstwa już jako agent
Jak pisaliśmy na Gazeta.pl, Tomasz Mraz wskazywał nadużycia, do których miało dochodzić w resorcie kierowanym przez Ziobrę. - Z tego, co się orientuję, większość konkursów, które były ogłaszane przez Fundusz Sprawiedliwości, były ogłaszane i przeprowadzane w nierzetelny sposób, zarówno przed moim objęciem funkcji dyrektora Departamentu Funduszu Sprawiedliwości, jak i po moim odejściu - powiedział Mraz.
Jarosław Kaczyński odniósł się do tych doniesień 23 maja w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie. Według prezesa PiS Tomasz Mraz wszedł do Ministerstwa Sprawiedliwości "najprawdopodobniej już jako agent". - Najpierw spełnił pierwszą część swojej roli, doprowadził do wewnętrznej awantury, a następnie przeszedł do kolejnej - powiedział Kaczyński.
Sprawa Funduszu Sprawiedliwości. Kaczyński twierdzi, że rządzący "wykorzystują kogoś, kto jest oszustem"
Kaczyński stwierdził, że obecna władza wykorzystuje Tomasza Mraza do swoich celów. - Wykorzystują kogoś, kto jest oszustem. Jeżeli to, co do mnie dociera, jest prawdziwe, to mamy do czynienia z oszustwem. Stoi za nim ktoś, kto - jeśli Polska byłaby praworządnym krajem - znajdowałby się gdzieś indziej - powiedział Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS został również zapytany, czy jego partia poprze wnioski o uchylenie immunitetów poselskich w związku z aferą wokół Funduszu Sprawiedliwości. Ich złożenie zapowiedział prokurator generalny i minister sprawiedliwości Adam Bodnar. TVN24 ustaliło, że mają dotyczyć byłych wiceministrów sprawiedliwości, Michała Wosia i Marcina Romanowskiego. Jarosław Kaczyński poinformował, że PiS nie poprze wniosków o uchylenie immunitetów. - Dlatego, że jesteśmy przekonani, że to jest kryminalna akcja obecnej kryminalnej władzy - dodał.