Młody Polak pobił ponad 20-letni rekord! "Stać mnie na lepsze wyniki"
Maksymilian Szwed
Maksymilian Szwed zachwycił podczas mistrzostw Polski w Bydgoszczy. Czas 45.25 s dał mu nie tylko złoty medal, ale i rekord Polski U23. — Znowu urwałem ponad pół sekundy w jeden sezon — zachwycał się nasz lekkoatleta. I udało mu się to pomimo tego, że ma za sobą wymagający czas, także pod względem pozasportowym.
Korespondencja z Bydgoszczy
W piątek w Bydgoszczy Maksymilian Szwed sięgnął po złoty medal mistrzostw Polski. 19-latek dobiegł na metę z czasem 45.25, ustanawiając nie tylko swój rekord życiowy, ale i rekord Polski młodzieżowców. Od 2002 r. najlepszy wynik w tej kategorii wiekowej należał do Marka Plawgi.
— To dla mnie bardzo duży wyczyn. Celowałem dzisiaj w rekord Polski. Coś takiego obudziło się we mnie po mistrzostwach Europy w Rzymie. Miałem w głowie, by zejść poniżej 45 s. Pod koniec biegu kątem oka spoglądałem na czas, ale podchodząc do tego z chłodną głową, wiedziałem, że będzie około 45.20 czy 45.25. Znowu urwałem ponad pół sekundy w jeden sezon. Mam nadzieję, że kolejne też tak będą wyglądać — cieszył się w strefie mieszanej.
Biorąc pod uwagę, jak układał się dla niego ten sezon, rezultat robi tym większe wrażenie. Ostatni czas był dla niego wymagający również pod względem pozasportowym. Szwed zdawał bowiem maturę.
— Na pewno okres przygotowawczy mógł być lepszy. W tym sezonie mamy dużo imprez i też bardzo wcześnie musiałem być w gazie. Miałem też matury, co kosztowało mnie dużo stresu. Wiem, że kiedy już będę miał spokój, będę mógł osiągać jeszcze lepsze wyniki — przyznał.
19-latek bardzo dobrze biegał już podczas mistrzostw Europy w Rzymie. Tyle tylko, że podczas swojej zmiany, nadepnął na linię, przez co polska sztafeta została zdyskwalifikowana.
Maksymilian Szwed: naprawdę możemy dużo osiągnąć na tych igrzyskach
— Teraz jedne co mogę zrobić, to zastanowić się nad każdym moim błędem, żeby nie popełniać ich na igrzyskach. Muszę mieć głęboko zakorzenione w głowie, żeby nie zrobić powtórki z Rzymu i uważać na te linie. To niby błahostka, ale przecież kosztuje dyskwalifikację — mówił.
Podczas mistrzostw Polski dobre rezultaty zanotowali również jego koledzy z bieżni. Igor Bogaczyński ustanowił rekord życiowy z czasem 45.42, nastomiast trzeci Karol Zalewski zanotował czas 45.66.
— Jestem bardzo zadowolony z chłopaków. Wierzę w to, że jesteśmy w stanie pobiegać w okolicach 3 minut. Naprawdę możemy dużo osiągnąć na tych igrzyskach — dodawał z optymizmem.
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco