Burze z gradem pod Krakowem. Powalone drzewa w powiatach krakowskim i wielickim
Ulewy, wichura i powalone drzewa w powiatach na południe od Krakowa oraz w samym mieście. Zapowiadane na piątkowe popołudnie burze w rejonie Krakowa przeszły nad Bieżanowem, a następnie wichura i ulewy wyrządziły szkody w gminach Niepołomice, Wieliczka i Igołomia-Wawrzeńczyce. W tamtych okolicach około godz. 16 sypnęło gradem. Producenci warzyw obawiali się o swoje zbiory. W Niepołomicach, Wieliczce, Kłaju i Gdowie strażacy byli wzywani na interwencje do powalonych drzew.
Burze z gradem pod Krakowem. Powalone drzewa w powiatach krakowskim i wielickim
Burza w piątek przeszła nad południową częścią Krakowa. W samym mieście strażacy interweniowali dwa razy.
- W Bieżanowie mieliśmy wezwania do powalonych drzew, jedno na ul. Teligi, drugie na ul. Heleny. Tam pod wpływem silnego wiatru drzewa straciły stabilność. Jedno stwarzało zagrożenie nad parkingiem, drugie nad chodnikiem - informuje oficer dyżurny w Komendzie Miejskiej PSP w Krakowie.
Groźniej było w powiatach krakowskim i wielickim. Oberwanie chmury, gradobicie i wichura przeszła nad Niepołomicami i Pobiednikiem Wielkim i Pobiednikiem Małym w gminie Igołomia-Wawrzeńczyce.
W małopolskim zagłębiu warzywnym w gminie Igołomia-Wawrzeńczyce sypnęło gradem. Burza nie trwała długo, była ulewa, w kilku miejscach falami sypnęło gradem.
- Na szczęście w kukurydzy nie narobiło nam szkód, ale producenci kapusty i kalafiorów mogą mieć spore uszkodzenia - mówi jeden z mieszkańców gminy Igołomia-Wawrzeńczyce.
W powiecie wielickim strażacy z PSP Wieliczka odnotowywali interwencje. Około godzinę po burzy mieli ponad 20 interwencji.
- Na terenie naszego powiatu było oberwanie chmury. Nie odnotowaliśmy wielkich szkód, ale są lokalne podtopienia, a przede wszystkim powalone drzewa, połamane gałęzie. Zgłoszenia spływają z Niepołomic, Wieliczki, Kłaja i Gdowa - informuje oficer dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Wieliczce.
4 czerwca 1989. Wybory, które zmieniły Polskę