Wojciech Szczęsny wypalił o Michale Probierzu. "Boże, jak on się odnosi do tych hejtów"
Michał Probierz i Wojciech Szczęsny
Ostatnio Wojciech Szczęsny wystąpił na kanale "Foot Truck" w rozmowie z Łukaszem Wiśniowskim i Mateuszem Święcickim. W trakcie trwania konwersacji Szczęsny został zapytany o Michała Probierza. Opowiedział, że gdy oglądał konferencję po ogłoszeniu Probierza nowym selekcjonerem reprezentacji Polski, to nowy trener go bardzo zaskoczył. – Wszystko musi skomentować. Trochę dystansu – powiedział Szczęsny.
Wojciech Szczęsny ma aktualnie wiele spraw na głowie – sprawą priorytetową są Mistrzostwa Europy, ale dużo się mówi też o jego negocjacjach transferowych z arabskim Al-Nassr. Nie przeszkodziło mu to jednak we wzięciu udziału w rozmowie na kanale "Foot truck".
Rozmawiano na przykład o Mistrzostwach Świata w Katarze, o nadchodzącym końcu kariery, czy o atmosferze w kadrze. W pewnym momencie poruszono wątek Michała Probierza.
Jak sam Szczęsny wyznał, pierwsze wrażenie podczas konferencji prasowej selekcjoner zrobił na nim złe. – Michał Probierz objął funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. Już prawie rok temu, tak? No i widziałem jakąś konferencję prasową, jakiś wywiad po objęciu stanowiska i mówię: Boże, jak on się wiecznie odnosi do tych hejtów, do tego, kto, co mówi, wszystko musi skomentować. Trochę dystansu – mówił polski bramkarz.
"To wygląda jakby nie miał dystansu"
Wrażenie to jednak było złudne, ponieważ, gdy Szczęsny poznał Probierza na żywo, to wrażenie było już zupełnie inne.
– Ja widzę człowieka na żywo. Ma więcej dystansu do siebie niż ktokolwiek, kto kiedykolwiek był na tym stanowisku – stwierdził Szczęsny.
– On tak po prostu trzyma dystans i tak, wydaje mi się, że wiele rzeczy próbuje tłumaczyć i to wygląda jakby nie miał dystansu. Ale na żywo ma dystans niesamowity. Sam luz tego zgrupowania to jest dla mnie szok. W końcu można żyć podczas turnieju.
"Ja bym się tak nie ubrał"
Szczęsny otrzymał również pytanie o to jak podoba mu się strój selekcjonera. Po ostatnim meczu z Holandią, niektórzy kibice zastanawiali się, czy Probierz mógłby zostać ikoną mody. Jak się okazuje jednak nie wszystkim taki strój by odpowiadał. Jednym z nich jest Wojciech Szczęsny.
– Jest okej, ale wiadomo, że bym się tak nie ubrał. Gdybym był trenerem, chociaż nigdy nie będę, ale gdybym był to bym był jak Maurizio Sarri – w dresie i korkach. A na finał Ligi Mistrzów to może założyłbym, jak Daniele de Rossi, luźny garniak z t-shirtem i jakieś sneakersy, ale to tylko na finał ligi mistrzów – komentował Szczęsny.
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco