Putin jedzie do Korei. Ujawniono powody
Putin jedzie po amunicję do
- Rosja i Korea Północna planują podpisać umowę o kompleksowym partnerstwie strategicznym podczas wizyty Władimira Putina w Pjongjangu, która odbędzie się w dniach 18–19 czerwca - powiedział asystent rosyjskiego dyktatora Jurij Uszakow. Amerykański "The New York Times" alarmuje, że "Putin jedzie tam w poszukiwaniu większej ilości broni na potrzeby wojny w Ukrainie".
Wojna w Ukrainie. Najważniejsze informacje w naszej RELACJI NA ŻYWO
- Umowa jest obecnie w przygotowaniu - wyjaśnił Uszakow. - Jeśli zostanie podpisana, zastąpi podstawowe dokumenty podpisane w latach 1961, 2000 i 2001. Mówimy o Traktacie o przyjaźni i wzajemnej pomocy, Traktacie o przyjaźni, dobrym sąsiedztwie i współpracy, Deklaracji moskiewskiej i Pjongjangu - wyjaśnił doradca Putina.
Według niego nowe porozumienie jest "uwarunkowane głęboką ewolucją sytuacji geopolitycznej na świecie i w regionie" oraz "zmianami jakościowymi", jakie zaszły w ostatnim czasie w stosunkach Moskwy z Pjongjangiem. Dokument będzie zgodny ze wszystkimi "podstawowymi zasadami prawa międzynarodowego" i nie będzie skierowany "przeciwko jakimkolwiek państwom" ani nie będzie miał "charakteru konfrontacyjnego".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Celem porozumienia będzie zapewnienie "większej stabilności w regionie Azji Północno-Wschodniej - powiedział Uszakow.
Putin jedzie po pociski?
Jak pisze "The New York Times", Putin ostatni raz odwiedził Koreę Północną w 2000 r. "Ta podróż, rozpoczynająca się we wtorek, podkreśla rosnące znaczenie strategiczne Korei Północnej dla Putina, zwłaszcza jej zdolność do dostarczania bardzo potrzebnej broni konwencjonalnej na potrzeby wojny w Ukrainie" - czytamy w analizie.
We wrześniu ubiegłego roku Kim spotkał się z Putinem na Dalekim Wschodzie Rosji, "rozpoczynając nową erę w stosunkach między obydwoma krajami".
Zobacz także:
Negocjacje z Rosją. Szef wywiadu grozi Ukrainie
Jak czytamy, w miarę przeciągania się wojny w Ukrainie "Rosja pilnie potrzebuje broni konwencjonalnej, zwłaszcza pocisków artyleryjskich". "Korea Północna ma wiele do zaoferowania. W zamian Kim chce ulepszyć swoje systemy uzbrojenia, a Rosja udostępnia zaawansowane technologie wojskowe i inną pomoc" - pisze amerykański dziennik.
W połowie maja Waszyngton nałożył sankcje na dwóch obywateli Rosji i trzy rosyjskie firmy za udział w dostawach broni do KRLD dla Rosji. Nieco później władze Japonii i Korei Południowej ogłosiły podobne środki ograniczające.
Zobacz także:
"Nie ma sensu". Kijów nagle rezygnuje z ataku
Wcześniej władze USA wielokrotnie informowały, że Korea Północna dostarcza Rosji broń na wojnę w Ukrainie. W zamian Pjongjang prosi o sprzęt wojskowy i zaawansowaną technologię wojskową. Rosja i KRLD zaprzeczyły tym oświadczeniom, ale pod koniec kwietnia eksperci ONZ potwierdzili użycie przeciwko Ukrainie rakiet balistycznych wyprodukowanych w Korei Północnej.
Putin został upokorzony. "Gniew Kremla uderzy"
Będzie nowy okręg wojskowy. Putin grozi Finlandii
Miedwiediew w szale. Pisze o podziale Ukrainy i kolei do Lwowa