Piekielna moc Huberta Hurkacza dała mu awans! Rywal aż wrzeszczał ze złości
Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz wygrał w pierwszej rundzie turnieju w Halle! Polak pokonał Włocha Flavio Cobolliego (49. ATP) 7:5, 7:6 (2). Zagrał w spotkaniu aż 19 asów serwisowych, a bezsilny rywal mógł tylko krzyczeć ze wściekłości. Przed dwoma laty wrocławianin triumfował w niemieckim turnieju, ogrywając ówczesnego lidera rankingu.
Hubert Hurkacz zaczyna tegoroczne zmagania na kortach trawiastych w Halle, gdzie przed dwoma laty triumfował, pokonując w finale ówczesnego lidera rankingu ATP Daniiła Miedwiediewa. Zawody są przetarciem się na trawie przed kolejnym wielkoszlemowym turniejem, a więc brytyjskim Wimbledonem. Ten rozpoczyna się już 1 lipca.
W pierwszej rundzie rywalem Polaka był Flavio Cobolli. Nasz reprezentant jako dziewiąty tenisista globu jest rozstawiony z piątym numerem, a Włoch aktualnie plasuje się na 49. pozycji w światowym rankingu. Wcześniej obaj nie mieli okazji się spotkać, a 22-latek dopiero zaczyna częściej występować w zawodach najwyższej rangi. Pokazał jednak, że ma potencjał na dalszy rozwój.
Hubert Hurkacz triumfuje w pierwszym meczu w ATP w Halle
Na początku starcia obaj tenisiści zdobywali punkty przeważnie poprzez bardzo mocną zagrywkę. W szóstym gemie Hurkacz przełamał rywala, ale po chwili w grze uwidoczniły się niewymuszone błędy, które popełniał od samego startu i młodszy tenisista zdołał wyrównać.
Wiele zapowiadało nadchodzący tie-break, który zresztą często obserwujemy w meczach wrocławianina, jednak w 12. gemie Polak pokazał kilka znakomitych zagrań i przechylił szalę zwycięstwa w secie na swoją stronę.
Druga odsłona spotkania również była bardzo wyrównana. Polak dominował w serwisie, poprzez który zdobył aż 19 asów. Popełniał jednak również więcej podwójnych błędów i miał problemy z dobrym returnem. Włoch miał swoje okazje, ale nie potrafił ich skutecznie wykorzystać, by uciec bardziej doświadczonemu tenisiście. Przy jednym z punktów, uratowanych przez Hurkacza, przeciwnik aż krzyknął ze wściekłości, zwracając głowę ku niebu.
Tym razem do zwycięstwa Polak potrzebował tie-breaka, w którym kompletnie rozbił rywala. Zamknął spotkanie w dwóch setach, wygrywając cały mecz 7:5, 7:6 (2).
W drugiej rundzie Polaka będzie czekał mecz z wygranym pojedynku 17-letniego Joao Fonseca (217. ATP) i Jamesa Duckwortha (88. ATP).
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco