"Najgorszy". Burza po występie gwiazdy reprezentacji Polski z Holandią na Euro 2024
Michał Probierz
— Moim zdaniem był najgorszym zawodnikiem na boisku — mówi Mateusz Rokuszewski, dziennikarz Canal+ Sport, o występie Sebastiana Szymańskiego, który wzbudził ogromne emocje. Do dyskusji włączył się również Czesław Michniewicz, były selekcjoner reprezentacji Polski.
— Kolejny słaby występ pomocnika i nic dziwnego, że w przerwie został zmieniony. Sporo biegał, wracał pod bramkę, próbował z przodu, ale zawsze czegoś brakowało. A to dokładności, a to precyzji, a to zimnej krwi. Był bezproduktywny. Słowem – Szymański wciąż jest dla reprezentacji nieodkryty i wciąż w niej niespełniony — napisał Robert Błoński, dziennikarz Przeglądu Sportowego w ocenach po meczu Polska — Holandia. Przyznał Sebastianowi Szymańskiemu ocenę 4 (skala 1-10), zdecydowanie najniższą w ekipie Michała Probierza.
Szymański ma za sobą znakomity sezon w barwach Fenerbahce, gdzie w 55 meczach strzelił aż 13 goli i zaliczył aż 19 asyst. Jednak w reprezentacji Polski nie jest tak skuteczny: w 35 meczach strzelił trzy gole i zaliczył cztery asysty. Gole strzelał z Belgią (Liga Narodów) i w el. Euro 2024 z Wyspami Owczymi i Estonią.
Rokuszewski: Szymański to najgorszy piłkarz w meczu Polska — Holandia
I z tym zdaniem zgadza się wspomniany Mateusz Rokuszewski. — My wiemy, że Szymański ma technikę, ale w tym meczu, w momentach, w których poszczególni piłkarze potrafili zaprezentować technikę użytkową i mogło się to podobać, Szymański kompletnie nie potrafił tego zrobić. Były sytuacje, w których piłka mu odskakiwała, kiedy brakowało jakości. Moim zdaniem był najgorszym zawodnikiem na boisku — stwierdził w programie MeczykHolandia po meczu z Polską na Euro 2024: "desperacja". Nazwali Polskę jednym słowem
Dziennikarz Canal+ Sport dodał: — Rozmawialiśmy w pierwszej połowie, że jeśli będzie jakaś zmiana, to Szymańskiego. I podpisał się pod tym Michał Probierz.
Czesław Michniewicz reaguje: nie zgodzę się
O Szymańskim dyskutowano również w programie "Kanału Zero". — Każdy z polskich piłkarzy, może poza Szymańskim, miał swoje momenty oraz grzechy na sumieniu — stwierdził dziennikarz Przemysław Rudzki.
Z tą opinią nie zgodził się jednak Czesław Michniewicz. — Nie zgodzę się co do Szymańskiego, będę go bronił. Mam przed oczami tę sytuację, gdy dostał podanie i wybił na aut. Mówiły, że łatwo stracił. Ale trochę inaczej by zareagował, gdyby ktoś mu krzyknął, że jest sam. Wcale nie był taki zły. Grał na bardzo podobnym poziomie i bardzo nam pomagał. Może mniej go było w ofensywie, ale dawał dynamikę drużynie — stwierdził były selekcjoner reprezentacji Polski.
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco