Szokujące wyniki audytu w Agencji Rozwoju Przemysłu. "To przerasta nasze wyobrażenia"

Były prezes zarządu Agencja Rozwoju Przemysłu Cezariusz Lesisz

Wstępne wyniki kontroli przeprowadzonej w Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) wykazały, że za rządów PiS tworzono tam m.in. fikcyjne działy dla osób zatrudnionych tuż przed wyborami. Ze środków agencji miały być też finansowane wiece wyborcze polityków PiS — informuje Wirtualna Polska.

Analiza wydatków, umów i przepływów finansowych Agencji Rozwoju Przemysłu za poprzedniego kierownictwa to decyzja nowego kierownictwa agencji. Dotychczasowy prezes Cezariusz Lesisz został odwołany w kwietniu br., a stanowisko po nim objął Michał Dąbrowski, który zarządził kontrolę. Lesisz w przeszłości był kierowcą i sekretarzem Kornela Morawieckiego.

Jak podaje Wirtualna Polska, w agencji miało dochodzić do szeregu nieprawidłowości. Przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2023 r. i utworzeniem obecnego rządu, zatrudniono ok. 30 proc. dodatkowych osób na bardzo korzystnych warunkach finansowych i z sześciomiesięcznym okresem wypowiedzenia. Dodatkowo miały powstać fikcyjne działy, w których te osoby zostały zatrudnione, a które nie realizowały żadnych zadań. Wysokość pensji na takich etatach miała sięgać nawet 30 tys. zł brutto miesięcznie.

— To, co zastaliśmy w Agencji Rozwoju Przemysłu, przerosło nasze wyobrażenia i najśmielsze oczekiwania — twierdzi w rozmowie z portalem jedna z osób z obecnego kierownictwa agencji.

Osoby związane z PiS na fikcyjnych posadach

Jak podaje portal, większość tych osób miała być związana ze środowiskiem PiS. Dlatego fundacja Agencji Rozwoju Przemysłu miała finansować wiece wyborcze polityków powiązanych z partią rządzącą.

Agencja Rozwoju Przemysłu to spółka Skarbu Państwa utworzona w 1991 r. i działająca w ramach grupy Polskiego Funduszu Rozwoju, ze 100-proc. udziałem Skarbu Państwa. Jej zadaniem jest wspieranie przedsiębiorstw w prowadzeniu i rozwijaniu działalności. W czasie rządów PiS ARP była uważana za strefę wpływów ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego.

Jak podaje WP, obecnie prowadzony audyt ma się skończyć złożeniem zawiadomienia do prokuratury oraz do Najwyższej Izby Kontroli.

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco