Co z zamykaną fabryką ABB w Aleksandrowie Łódzkim? Pierwsi pracownicy dostaną wypowiedzenia już w lipcu
Pierwsi pracownicy zamykanej fabryki silników w Aleksandrowie Łódzkim dostaną wypowiedzenia już w lipcu. Ale są już firmy zainteresowane ich zatrudnieniem.
Co z zamykaną fabryką ABB w Aleksandrowie Łódzkim? Pierwsi pracownicy dostaną wypowiedzenia już w lipcu
Zgodnie z zapowiedziami do końca roku pracę straci 424 pracowników należącej do koncernu ABB fabryki silników niskich napięć w Aleksandrowie Łódzkim. Produkcja tych urządzeń ma być do grudnia wygaszona.
Jak informuje Anna Nowakowska z ABB pracownicy będą otrzymywali wypowiedzenia w okresie pomiędzy lipcem 2024 r. a styczniem 2025 r.
- Każdy pracownik objęty reorganizacją, poza odprawami przewidzianymi ustawowo, otrzyma pakiet restrukturyzacyjny na który składają się: dodatkowe odprawy związane ze stażem pracownika, pomoc obejmującą wsparcie w poszukiwaniu nowej pracy, udzieloną przez profesjonalny serwis outplacementowy świadczony przez firmę LHH oraz wsparcie psychologiczne-wyjaśnia.
Firma LHH na początku czerwca zorganizowała w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej spotkanie dla potencjalnych pracodawców zainteresowanych zatrudnieniem zwalnianych z ABB. Na spotkanie przyszli przedstawiciele około 70 firm, w tym działających w ramach ŁSSE. - Pytali o kwalifikacje i uprawnienia pracowników, kwestie dojazdów i logistyki oraz możliwe terminy podjęcia nowego zatrudnienia - relacjonuje Rafał Talarek z LHH.
W pomoc dla pracowników zaangażował się też aleksandrowski magistrat. Na początku czerwca z wizytą u burmistrza Aleksandrowa była Veronika Kratochvilova, dyrektor działającej w mieście fabryki kosmetyków Procter&Gamble. Zaoferowała chęć zatrudnienia - po procesie rekrutacji - kilkudziesięciu osób.
- Bardzo nas to ucieszyło. Poinformowaliśmy o tym mieszkańców w naszych mediach społecznościowych - mówi Agata Kowalska z biura prasowego urzędu. Podkreśla też, że fabryka Procter and Gamble znajduje się tuż obok fabryki ABB, co dla zmieniających miejsce pracy może być wygodne.
Informacja o wygaszaniu produkcji silników niskich napięć została podana przez ABB na początku maja i zarówno dla zatrudnionych jak i dla władz Aleksandrowa Łódzkiego było to dużym zaskoczeniem. Zaledwie rok wcześniej ABB mówiła bowiem o rozwoju i budowie w mieście nowoczesnego centrum logistycznego. Koncern działa w mieście od 14 lat i zatrudniał do tej pory ponad tysiąc osób. Oprócz zamykanej produkcji silników ABB produkuje w Aleksandrowie także napędy i ta fabryka zostaje.
Agata Kowalska podkreśla, że decyzja ta nie wywołała w mieście zawirowań. - Znaczna część pracowników to osoby dojeżdżające z innych miejsowości. Nie mieliśmy też sygnałów od pracowników ABB, że potrzebne jest im jakieś wsparcie - wyjaśnia.
Koncern enigmatycznie mówi o powodach zwolnień. Ma to być decyzja biznesowa "podjęta w związku ze zmieniającą się dynamiką rynku oraz sytuacją geopolityczną". Można przyjąć, że jednym z powodów są rosnące w Polsce koszty pracy. Wystarczy przypomnieć sobie, że w 2019 r. gdy koncern zaczął działalność w Aleksandrowie Łódzkim płaca minimalna w Polsce wynosiła... 1317 zł brutto. Tymczasem od poniedziałku 1 lipca wynosić będzie 4 300 zł brutto. A wielu pracowników zarabia dużo więcej.
To niejedyna firma produkcyjna z Łódzkiego, która wygasza u nas produkcję. Niedawno o zamiarze zwolnień poinformował producent uszczelek samochodowych z Piotrkowa Trybunalskiego SFC Solutions. W związku z zakończeniem ich produkcji pracę do jesieni ma stracić 179 osób.
Zwalniani nie powinni mieć dużych problemów ze znalezieniem pracy. Według GUS na koniec kwietnia stopa bezrobocia w Łódzkiem wyniosła 5,4 proc., a w samej Łodzi 4,6 proc.