Lała się krew w naszej grupie na Euro 2024! Ten wynik cieszy Polaków
Francja
Francja wygrała 1:0 z Austrią po pełnym walki meczu w "polskiej" grupie mistrzostw Europy 2024. Antybohaterem starcia był Maximilian Woeber, który najpierw w kuriozalny sposób wbił piłkę do własnej siatki, a potem sprawił, że twarz Antoine Griezmanna zalała się krwią. Z zakrwawionym nosem boisko opuścił też Kylian Mbappe. Ofensywny kwartet Trójkolorowych był wybitnie "bezzębny", ale taki wynik działa na korzyść Polaków.
Rywalizację w grupie D zainaugurowali w niedzielę reprezentanci Polski, przegrywając 1:2 z Holandią. Dzień później oczy wszystkich Biało-Czerwonych kibiców zwróciły się na Duesseldorf, gdzie mierzyli się nasi grupowi rywale. W interesie Polski było zwycięstwo... Francuzów. Wtedy nasze szanse na awans wyniosą 20 proc., przy remisie będzie to 16 proc., za to w przypadku zwycięstwa Austriaków już tylko 12 proc. To właśnie w pojedynku z reprezentacją prowadzoną przez Ralfa Rangnicka Polacy mają poszukać zwycięstwa, by spróbować awansować do 1/8 finału.
Od pierwszego gwizdka to Francuzi przyjęli spodziewaną rolę faworytów, konstruując ataki pozycyjne przed polem karnym defensywy kierowanej przez Patricka Pentza. Mieli do tego narzędzia, ponieważ Didier Deschamps zdecydował się na odważne ustawienie, z czterema ofensywnymi graczami — Kylianem Mbappe, Osumanem Dembele, Marcusem Thuramem i Antoine Griezmannem. Austriacy musieli salwować się faulami i już w pierwszych minutach doprowadzili do podarowania trzech groźnych rzutów wolnych. Tylko dzięki łagodności Jesusa Gila Manzano pierwszą żółtą kartkę obejrzeliśmy dopiero po kwadransie gry.
Austria - Francja. Kluczowy wynik dla Polaków w Euro 2024!
Do ofensywnego kwartetu Trójkolorowych chętnie podłączał się boczny obrońca Theo Hernandez, stwarzając okazje kolegom, ale również sam próbując swoich sił strzałem. Gdy Austriacy próbowali przenieść ciężar gry na połowę rywali, nadziewali się na kontry Francuzów, które początkowo były jednak nieskuteczne.
Mimo to jako pierwsi do stuprocentowej sytuacji doszli Austriacy. Obrona zaspała, a piłka trafiła do Christopha Baumgartnera. W sytuacji sam na sam wykazał się jednak Mike Maignan, ratując zespół od sensacyjnej wpadki.
Mimo ofensywnej siły Francuzów, bramkę w 38. minucie dla nich zdobył... Maximilian Woeber. Obrońca Borussii Moenchengladbach w kuriozalny sposób skierował piłkę do własnej siatki po dośrodkowaniu Mbappe, choć właściwie nie był naciskany przez rywala. W doliczonym czasie gry nowy nabytek Realu Madryt mógł podwyższyć prowadzenie, ale przekombinował z zabawą tuż przed bramkarzem.
Wober po powrocie na murawę mógł jeszcze bardziej zaszkodzić swojej drużynie, ale hiszpański arbiter nie zdecydował mu się pokazać drugiej żółtej kartki, mimo wypchnięcia na bandy Griezmanna, który zakrwawiony na twarzy, musiał na chwilę opuścić boisko.
W drugiej połowie Mbappe wciąż nie mógł się wstrzelić. Znów doszedł do znakomitej okazji, mając przed sobą jedynie golkipera, ale uderzył niecelnie. Chwilę później przed pustą siatką z futbolówką minął się Griezmann. Mimo tylko jednobramkowego prowadzenia, Francuzi wcale nie wyglądali na drużynę, która za wszelką cenę chciałaby umocnić się na prowadzeniu.
To Austriacy częściej bywali przy piłce. W 78. minucie Baumgartner drugi raz stanął oko w oko z Maignan, ale tym razem rozpędzony wleciał w bramkarza podczas wślizgu i zamiast piłki, kopnął rywala. W końcówce meczu szansę miał Patrick Wimmer, ale znakomity mecz rozegrał N'Golo Kante, który kolejny raz "zgasił pożar". Niefortunnie zakończyło się spotkanie dla Mbappe, który przy próbie główkowania uderzył nosem przeciwnika i musiał zejść z boiska. Do ostatniego gwizdka sędziego, pomimo dziewięciu doliczonych minut, wynik nie uległ zmianie.
Zwycięstwo Francuzów to dobra wiadomość dla Polaków, choć oczywiście wyższy rezultat działałby na naszą korzyść. Cieszy jednak fakt, że Austriacy nie zdobyli bramki, a co za tym idzie, w klasyfikacji pomocniczej będą niżej od Biało-Czerwonych.
Mecz Polaków z Austriakami odbędzie się 21 czerwca o godz. 18.00. Francuzi w drugiej kolejce, trzy godziny później, spotkają się z Holendrami.
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco