Pokaz europejskich czołgów przyszłości. To, co Rosjanom nie wyszło, tylko na spokojniej

pokaz europejskich czołgów przyszłości. to, co rosjanom nie wyszło, tylko na spokojniej

Demonstrator Leclerc Evolution koncernu KNDS

Wbrew twierdzeniom o końcu czołgów, wygłaszanym regularnie w wyniku obserwacji wydarzeń na froncie w Ukrainie, ich przyszłość w Europie wygląda na obiecującą. Właśnie zaprezentowano kolejne projekty europejskich czołgów przyszłości. Wyglądają imponująco, choć do masowej produkcji jeszcze daleko.

pokaz europejskich czołgów przyszłości. to, co rosjanom nie wyszło, tylko na spokojniej

Leopard 2 A-RC 3.0 koncernu KNDS

Prezentacje nowych pojazdów miały miejsce na wielkich targach zbrojeniowych Eurosatory we Francji. To największe światowe wydarzenie tego rodzaju poświęcone uzbrojeniu dla wojsk lądowych. Ważne od lat zwłaszcza dla kilku europejskich koncernów zbrojeniowych, które w czasie zimnej wojny na dużą skalę produkowały ciężki sprzęt bojowy, a teraz muszą walczyć o zamówienia i przetrwanie na znacznie mniejszym oraz trudniejszym rynku.

Zobacz wideo

Czołgowa europejska awangarda

pokaz europejskich czołgów przyszłości. to, co rosjanom nie wyszło, tylko na spokojniej

EMBT-ADT 140 koncernu KNDS

Pierwszym z owych dużych koncernów jest KNDS. To francusko-niemieckie małżeństwo z rozsądku. Jego stronami są francuskie Nexter i niemieckie Krauss-Maffei Wegmann (KMW), które zostały połączone w 2015 roku w wyniku procesu z dużym zaangażowaniem polityków. Wcześniej konkurenci, teraz działający razem na ciasnym rynku, głównie w celu stworzenia europejskiego czołgu nowej generacji roboczo nazywanego MGCS. Jak to tradycyjnie w przypadku dużych międzynarodowych projektów zbrojeniowych bardzo dużo energii jest poświęcane na pogodzenie innych wymagań wojsk różnych państw, wynikających z różnych filozofii i oczekiwań, a do tego pogodzenie interesów gospodarczych. Powoduje to występowanie licznych wybojów, zwrotów akcji i dużą niepewność co do finału całego programu. Niezależnie od tego prace nad samym czołgiem idą naprzód. Choć na razie raczej nad różnymi technologami, które mają w nim zostać zastosowane. Kwestia wieży i uzbrojenia jest już na zaawansowanym poziomie, co właśnie zaprezentowano na Eurosatory. KNDS pokazało tam aż trzy różne pojazdy w dziedzinie czołgi przyszłości.

pokaz europejskich czołgów przyszłości. to, co rosjanom nie wyszło, tylko na spokojniej

KF51 Panther koncernu Rheinmettal

Pierwszy to maszyna nazwana Leclerc Evolution, czyli głęboko zmodyfikowane podwozie aktualnego podstawowego francuskiego czołgu Leclerc, plus nowa wieża z działem 120 mm nazywanym Ascalon. Lufa ma być łatwo wymienna i umożliwiać użycie znacznie potężniejszej amunicji kalibru 140 mm. Ładowanie zapewnia automatyczny system. W kadłubie, gdzie w standardowym czołgu Lecler jest tylko kierowca, dodano stanowisko dla czwartego członka załogi, nazwanego "zastępcą dowódcy", który miałby skupić się między innymi na obsłudze zdalnie sterowanego stanowiska z działkiem 30 mm na dachu, przeznaczonego głównie do obrony przed dronami. Do tego miałby zarządzać systemem łączności i dowodzenia oraz użyciem trzech własnych dronów przewożonych przez czołg.

Dwie kolejne maszyny od KNDS to zmodernizowane podwozia niemieckich czołgów Leopard 2 z nowymi bezzałogowymi wieżami, które najpewniej są elementami prac badawczych mających zaowocować wieżą dla potencjalnego MGCS. Pierwszy demonstrator oznaczono EMBT-ADT 140, co można rozszyfrować jako "europejski czołg podstawowy z demonstratorem wieży autonomicznej z armatą kalibru 140 mm". Według oficjalnych deklaracji, w przyszłym roku ma przejść próby strzelania w ruchu. Testowano je już na specjalnych stanowiskach badawczych i z nieruchomego zmodyfikowanego czołgu Leclerc. 140 mm to bardzo dużo jak na współczesne standardy. Na zachodzie to 120 mm, a na wschodzie 125 mm. Energia pocisku wystrzeliwanego z armaty kalibru 140 mm ma być niemal dwa razy większa, co oznacza znacznie większą skuteczność, ale za cenę ciężkiej i dużej amunicji oraz samej armaty.

pokaz europejskich czołgów przyszłości. to, co rosjanom nie wyszło, tylko na spokojniej

Różnica w rozmiarach amunicji czołgowej kalibru 130 mm i 120 mm. W sumie niewielka zmiana średnicy przekłada się na znaczne zwiększenie całego pocisku

Trzeci pojazd KNDS to Leopard 2 A-RC 3.0, czyli zmodyfikowane podwozie Leoparda 2 z bezzałogową wieżą z armatą klasycznego kalibru 120 mm. Tutaj załoga ma liczyć trzech członków (ładowniczy zastąpiony przez automat) siedzących w kadłubie. Coś pokrewnego z rosyjskim czołgiem nowej generacji Armata, który jednak nie doczekał się wprowadzenia do produkcji seryjnej z powodu ceny i problemów technicznych. Jednym z największych wyzwań w tego rodzaju czołgach jest bowiem zapewnienie załodze takiej samej świadomości otoczenia, jaką mają, siedząc w wieży i mogąc z niej wyglądać.

Swój demonstrator pokazał też trzeci duży europejski potentat w zakresie ciężkich pojazdów bojowych, czyli niemiecki Rheinmettal. Formalnie też biorący udział w projekcie MGCS, ale podążający nieco swoją własną ścieżką, pracując nad głęboką modyfikacją Leoparda 2 nazwaną KF51 Panther. Na Eurosatory pokazano jego najnowsze wcielenie z nową wieżą autonomiczną z armatą kalibru 130 mm. W kadłubie będącym startym Leopardem 2A4 po bardzo mocnym liftingu ma siedzieć trzyosobowa załoga.

Przecieranie szlaku w spokojnym tempie

Wszystkie zaprezentowane maszyny są demonstratorami i służą do pokazywania, badania oraz rozwijania nowych technologii. Właściwie na pewno żadna w obecnej formie nie trafi do produkcji seryjnej. Są jednak dowodem na to, że we Francji i Niemczech trwają wielotorowe i zaawansowane prace nad czołgami nowej generacji. Które rozwiązania zostaną uznane za optymalne i zostaną docelowo zastosowane, jeszcze trudno przewidzieć. Widać jednak uniwersalny trend bezzałogowych wież, aktywnych systemów ochrony (zestrzeliwujących nadlatujące pociski), systemów do zwalczania małych dronów oraz dobrych systemów obserwacji.

Co do podnoszenia kalibru głównej armaty nie widać jeszcze zgody. Pytanie, czy zwiększanie masy oraz rozmiarów pocisków, co przekłada się na ich mniejszą ilość w pojeździe, ma sens. Dodatkowo jest to większa waga samej armaty i jej większy odrzut. Gdyby jeszcze w Rosji rysował się na horyzoncie jakiś przełom i stworzenie wyjątkowo dobrze opancerzonego czołgu odpornego na współczesne klasyczne armaty kalibru 120 mm. Niczego takiego jednak nie widać. T-14 Armata okazała się niewypałem, a w warunkach gospodarki wojennej szczytem możliwości jest zubożony T-90M, czyli głęboka modernizacja T-72. Podobne badania armat czołgowych kalibrów 130 i 140 mm prowadzono na Zachodzie jeszcze w trakcie zimnej wojny. Za każdym razem uznawano jednak, że koszty przewyższą zyski. Podobnie jak z wieżami bezzałogowymi. Rosjanie nie wymyślili nic nowego, tworząc T-14 Armata. Podobne rozwiązania badano i testowano w czasie zimnej wojny zarówno w Niemczech, jak i USA oraz ZSRR. Za każdym razem uznawano, że są zbyt skomplikowane, kosztowne i ograniczające sprawność załogi, więc je odrzucano. Być może teraz poziom technologii pozwoli coś takiego z powodzeniem zastosować.

We wszystkich demonstratorach najmniej innowacji widać w podwoziach. Nie licząc przenoszenia do nich załogi z wieży. Silniki i cały układ napędowy pozostają mniej więcej podobne. Silniki diesla, moc około 1500 KM, tradycyjnie układy przeniesienia mocy, prędkość do około 60-70 km/h i 450 km zasięgu. Standard znany ze współczesnych zachodnich czołgów. Po części może to być efekt braku potrzeby istotnych zmian w zakresie osiągów, a z drugiej położenie mniejszego nacisku na podwozie w aktualnej fazie prac nad MGCS. Mało też pada słów na temat pancerzy, poza ogólnikami na temat ich modułowości i poprawionej odporności. Większy nacisk przynajmniej na poziomie retoryki jest kładziony na wspomniane aktywne systemy obrony.

Istotne jest to, że finał programu MGCS i seryjna produkcja nowego europejskiego czołgu nowej generacji, jakkolwiek finalnie by się nazywał, jakie firmy go produkowały i jakie państwa kupowały, to perspektywa dekady. Zobaczymy je gdzieś w połowie lat 30. Choć prace ewidentnie trwają, to nie ma wielkiego pośpiechu. Zagrożenie ze strony rosyjskich czołgów nowej generacji się zdezaktualizowało, a rosyjskie wojsko w obliczu ciężkich strat w sprzęcie w Ukrainie raczej dysponuje coraz gorszej jakości maszynami niż lepszej. Współczesne europejskie czołgi podstawowe wywodzące się z lat 70. i 80., po modernizacjach są jak najbardziej adekwatne.

    Czytaj także

OTHER NEWS

1 hour ago

Biały Dom: nie będziemy zmuszać Ukrainy do oddania nawet kawałka terytorium

1 hour ago

Duży zakład zwolni 90 proc. załogi. Solidarność reaguje. "Szok i cios"

1 hour ago

Puszcza Niepołomice sięga po świetnego obrońcę. Dawid Abramowicz wraca

1 hour ago

Nowy szczep wirusa budzi niepokój. Prawie połowa zmarłych to dzieci

1 hour ago

Finalista "The Voice of Poland" oszukany przez menadżerkę. "Zapadła się pod ziemię"

1 hour ago

Kiedy teściowa zobaczyła, z czym robię pasztet, złapała się za głowę. Po spróbowaniu poprosiła o przepis

1 hour ago

Te osoby powinny jeść maliny codziennie. Dzięki malinom można zwalczyć takie dolegliwości! [27.06.2024]

1 hour ago

Prawdziwki już rosną, ale nie wszystkie borowiki są jadalne! Sprawdź, które borowiki zbierać, a które są trujące lub niejadalne

1 hour ago

Naukowcy już wiedzą, co nawadnia najlepiej. Woda daleko z tyłu

1 hour ago

Marek Sawicki nie wiedział, że to się nagrywa? To mówił o związkach partnerskich

1 hour ago

Ulewa nad stadionem we Frankfurcie. Piłkarzom to nie przeszkadza. Co za mecz! Słowacja – Rumunia [NA ŻYWO]

1 hour ago

Reprezentacja Polski wywróciła drabinkę Euro 2024. Austria może nam dziękować

2 hrs ago

Tak było w Dąbrowie Górniczej w PRL! Zobacz stare ZDJĘCIA. Rozpoznasz te miejsca czy budynki? Tak kiedyś żyli dąbrowianie

2 hrs ago

Nowe wieści o stanie Moniki Olejnik. Dziennikarka TVN mówi o tym wprost

2 hrs ago

Tani zegarek Samsunga wlatuje do sprzedaży. Na start promocja

2 hrs ago

Niepokój w Legii Warszawa. Dwóch piłkarzy kontuzjowanych na zgrupowaniu

2 hrs ago

Żołnierze z Korei Północnej pójdą na front? Ostra reakcja Pentagonu

2 hrs ago

Złoty traci wartość względem dolara. Tak zmienił się kurs

2 hrs ago

Co z zamykaną fabryką ABB w Aleksandrowie Łódzkim? Pierwsi pracownicy dostaną wypowiedzenia już w lipcu

2 hrs ago

Nowa broń fiskusa. "Skarbówka dostanie dane na tacy". Sprzedawcy muszą mieć się na baczności

2 hrs ago

Najpierw koło, potem klub. Ardanowski ma ciche wsparcie prezydenta

2 hrs ago

Ponad 100 pracowników straci pracę. Japoński gigant zamyka zakład w Gnieźnie

2 hrs ago

Pensja minimalna 2025 - ta kwota ma obowiązywać w przyszłym roku [26.06.2024 r.]

2 hrs ago

Brat czołowego polityka PiS zatrzymany przez CBA. "Jestem zdumiony"

2 hrs ago

"Totalna kompromitacja". Nieoczekiwana decyzja komisji ws. Wosia

2 hrs ago

Piekło przedsiębiorcy. "Samosąd". Jest finał "egzekucji"

2 hrs ago

Pojechałem do Niemiec i przeniosłem się w przeszłość. Chciałem zapytać: jak wy tu żyjecie?

2 hrs ago

Lewandowski zabrał głos ws. rzutu karnego z Francją. Padły dosadne słowa

2 hrs ago

Znaleźli sposób na macanie bułek w sklepie. Rewolucyjny pomysł z zagranicy

2 hrs ago

"Ukraina nie przetrwa". Scholz ocenił propozycję Putina

2 hrs ago

WHO alarmuje. Rynek zalały fałszywe leki na cukrzycę

2 hrs ago

Poznaliśmy grupowych rywali siatkarzy na igrzyskach. Polacy trafili na gigantów

2 hrs ago

Mróz zmarła, gdy jej córka miała 2 miesiące. Dziś ma 16 lat i robi karierę. "Robi szybkie postępy"

2 hrs ago

"Kłamał". Pawłowicz nie przebiera w słowach

2 hrs ago

Kto na prezydenta w 2025 r.? Przepytali Polaków [SONDAŻ]

2 hrs ago

Zmiany w Abonamencie RTV w Polsce. Już nikt nie uniknie opłat za słuchanie radia i oglądanie telewizji? 26.06.2024

2 hrs ago

Orlen wróci z rabatem dla kierowców. Będzie wyższy niż za PiS

2 hrs ago

Trwa remont szlaku na Nosal. A turyści wchodzą tu mimo zakazu! Zresztą sami zobaczcie

2 hrs ago

Trzymasz tu prezerwatywy? Popełniasz ogromny błąd

2 hrs ago

Armageddon na Podkarpaciu. Mieszkańcy liczą straty