Dragon 2, jedna z najnowocześniejszych lokomotyw na stacji w Woli Łużańskiej. Doszło tam do technicznej konfrontacji
Dragon 2 to jedna z najnowocześniejszych lokomotyw elektrycznych, które wyjechały z sądeckiego Newagu. Ich główna siła to sześć osi, które pozwalają na ciągnięcie największych ładunków. Wprawdzie takie pojazdy nie są niczym niezwykłym na polskich torach, to jednak w Woli Łużańskiej można by je uznać, za swoisty ewenement. Przede wszystkim dlatego, że maszyna, która została dostrzeżona na tamtejszej stacji kolejowej, była w pięknym kolorze lila-róż.
Newag zachwala Dragona 2 tak: bardzo wysoka siła pociągowa, która w połączeniu z dużą masą, efektywnym systemem antypoślizgowym oraz napędem na każdą oś, umożliwia prowadzenie ciężkich składów towarowych.
- Ponadto, w pojeździe zabudowane są przekształtniki oparte na węgliku krzemu , które zapewniają bezawaryjną pracę w wysokich temperaturach, zmniejszenie poziomu hałasu, ograniczenie strat energii o 50 procent oraz zmniejszenie rozmiarów i masy urządzeń o 60 procent – czytamy na stronie internetowej firmy.
Kolejowego kolosa na wolańskiej stacji dostrzegł nie kto inny, jak Piotr Szczerba, sołtys wsi. I od razu stosownie uwiecznił. Jak sam przyznał, kolor go urzekł.
- Nie mogłem jej nie uwiecznić – opowiada.
Dowiedział się też szybko, że bytność lokomotywy na rodzinnej stacji to nic innego, jak testowe przejazdy maszynistów, którzy doskonalą swoje umiejętności związane z obsługą lokomotywy. Przy okazji, zupełnie przypadkiem doszło do konfrontacji kolejowej historii i współczesności. Na stację wjechała bowiem inna lokomotywa. Pozbawiona elektroniki i wszędobylskich komputerów.
- Klasyk, czyli SM 42 – relacjonuje Piotr Szczerba.