Zrobili eksperyment. W 16 godzin zabiła 98 proc. komórek nowotworowych
Ziołowe lekarstwo na raka?
Ta popularna roślina według medycyny ludowej ma zabijać raka, podobne działanie przypisują jej zwolennicy medycyny alternatywnej. Choć badania onkologów potwierdzają, że artemizyna obecna w piołunie i bylicy jednorocznej może działać prozdrowotnie i niszczy komórki nowotworowe, to lepiej zachować ostrożność.
Zabija 98 proc. komórek nowotworowych
Artemisia annua, czyli po prostu bylica jednoroczna, niepoprawnie nazywana także piołunem jednorocznym, ma działanie lecznicze. W 2015 roku Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii otrzymała Tu Youyou, Chinka, która dowiodła, że artemizyna może leczyć malarię.
Bylicę jednoroczną i jej krewniaczki niedługo później pod lupę wzięli kolejni badacze, m.in. z Niemiec czy Wielkiej Brytanii. Z kolei eksperci w dziedzinie onkologii i bioinżynierii z Uniwersytetu Waszyngtońskiego postanowili sprawdzić jej potencjał antyrakowy. Ich eksperyment okazał się strzałem w dziesiątkę. Artemizyna w zaledwie 16 godzin zabiła 98 proc. komórek nowotworowych.
Niestety mimo upływu czasu wciąż brakuje badań prowadzonych poza warunkami laboratoryjnymi, trudno więc przekładać sukces amerykańskich badaczy na faktyczne wykorzystanie rośliny w leczeniu raka.
Działanie bylicy piołun, zachowaj ostrożność
O niezwykłym działaniu prozdrowotnym mówi się także w kontekście innej rośliny - Artemisia absinthium L., czyli bylicy piołun. Większość z nas dobrze ją kojarzy z absyntem, ziołową nalewką na bazie alkoholu wysokoprocentowego, która ma właściwości halucynogenne.
W medycynie ludowej, ale i współczesnej medycynie alternatywnej roślina wykorzystywana jest jako remedium na ból, niestrawność, obrzęki, a także pasożyty. Mówi się też jakoby miała potencjał antyrakowy, ale i w tym wypadku brakuje badań klinicznych, które potwierdzałyby skuteczność, a także bezpieczeństwo piołunu dla pacjentów onkologicznych.
Bylica piołun może być niebezpieczna
Dwa niewielkie badania sugerują, że ekstrakt z piołunu prowadzić do remisji u osób z chorobą Leśniowskiego-Crohna z uwagi na przeciwzapalne działanie artemizyny.
Brakuje analiz, które potrafiłyby wskazać bezpieczną dawkę piołunu dla człowieka. Wiadomo natomiast, że związki obecnej w roślinie mogą wchodzić w interakcje z wieloma lekami czy być niebezpieczne dla osób uczulonych na rośliny astrowate. Niektóre badania sugerują również, że piołun może działać toksycznie na osoby z chorobami nerek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
Czy można stosować zioła zamiast leków? (WIDEO)
Zobacz także:
Leki ziołowe (WIDEO)
Zobacz także:
Domowy syrop ziołowy dla nerwowych i zestresowanych - jak przygotować go w domowym zaciszu?
Tłuszcz napędza rozprzestrzenianie się komórek nowotworowych
Najzdrowsze zioło świata rośnie w Polsce. Walczy z rakiem skóry i glejakiem
Koci pazur - co to jest, zastosowanie kociego pazura w farmakologii, suplement diety