Przedwczesny finał! Oto pary ćwierćfinałowe Euro 2024. Ależ hity
Drabinka Euro 2024
Znamy już wszystkie pary ćwierćfinałowe Euro 2024 i drabinkę aż do wielkiego finału! Już w piątek w Stuttgarcie Niemcy zagrają w meczu, który można nazywać przedwczesnym finałem mistrzostw Europy. Bardzo ciekawie zapowiada się starcie z udziałem Anglii, gdzie może dojść do niespodzianki. Zobacz, jak wyglądają pary ćwierćfinałowe i kto na kogo może trafić.
Na etapie 1/8 finału z Euro 2024 pożegnały się już Gruzja (1:4 z Hiszpanią), Dania (0:2 z Niemcami), Słowenia (0:0 i 0:3 w karnych z Portugalią), Belgia (0:1 z Francją), Rumunia (0:3 z Holandią), Słowacja (1:2 z Anglią po dogrywce), Włochy (0:2 ze Szwajcarią) i Austria (1:2 z Turcją).
Dwie niespodzianki w 1/8 finału Euro 2024. Włochy i Austria odpadają!
Byliśmy świadkami dwóch niespodzianek. Spośród wszystkich par to Włosi byli najmniejszymi faworytami w starciu ze Szwajcarami. Ekipa Murata Yakina okazała się dużo lepsza i zasłużenie awansowała do ćwierćfinału w dolnej, teoretycznie prostszej części drabinki. Dodatkowo Austriacy, którzy wygrali "grupę śmierci" z Holandią, Francją i Polską, niespodziewanie okazali się gorsi od Turków. Jeszcze w 95. minucie turecki bramkarz Mert Gunok fenomenalnie obronił strzał Christopha Baumgartnera, który powinien przynieść dogrywkę!
O sensacje otarły się Słowacja i Słowenia. Słowacy prowadzili z Anglią do 95. minuty, ale wtedy gola przewrotką strzelił Jude Bellingham, a na początku dogrywki zwycięstwo Anglikom dał Harry Kane.
Słowenia za to doprowadziła do karnych z Portugalią (a wcześniej Benjamin Sesko miał dwie okazje, by wygrać ten mecz w dogrywce, choć trzeba też pamiętać o niewykorzystanym karnym Cristiano Ronaldo), lecz tam Diogo Costa obronił wszystkie trzy próby Słoweńców.
Pierwszy ćwierćfinał i już wielki hit. Gospodarze Euro 2024 w akcji
Pierwszego półfinalistę poznamy po spotkaniu Hiszpania - Niemcy, które odbędzie się w piątek o 18:00 w Stuttgarcie. Ekipy Luisa de la Fuente i Juliana Nagelsmanna spisują się najciekawiej na tegorocznych mistrzostwach Europy - Hiszpania wygrała wszystkie cztery mecze (3:0 z Chorwacją, 1:0 z Włochami, 1:0 z Albanią i 4:1 z Gruzją, za to Niemcy wygrali 5:1 ze Szkocją, 2:0 z Węgrami i 2:0 z Danią oraz zremisowali 1:1 w grupie ze Szwajcarią - i można potraktować ten mecz jako przedwczesny finał.
Zwłaszcza, że inni zwyczajowi faworyci do złota, spisują się jak na razie na Euro 2024 bardzo słabo i mieli jak do tej pory wiele problemów.
Zwycięzca starcia Hiszpania - Niemcy pozna swojego rywala w półfinale kilka godzin później. O 21:00 w Hamburgu zmierzą się reprezentacje Portugalii i Francji. Obie ekipy jak na razie nie zachwycają. Portugalczycy zaskakująco długo męczyli się w 1/8 finału ze Słowenią i wygrali dopiero po rzutach karnych. Za to Francuzi niespodziewanie wyszli dopiero z drugiego miejsca w grupie (1:0 z Austrią, 0:0 z Holandią, 1:1 z Polską), a w 1/8 finału ograli Belgię po bezbarwnym występie i trafieniu samobójczym Jana Vertonghena w 85. minucie. Jak do tej pory Francuzi nie strzelili nawet gola z gry: dwa ich trafienia to gole samobójcze, a jedna bramka padła z rzutu karnego (Kylian Mbappe z Polską).
Dolna część drabinki wygląda łatwiej
W drugiej części drabinki znajdują się dwie niespodzianki, czyli Szwajcaria oraz Turcja i słabo spisująca się Anglia oraz przeciętna Holandia.
W sobotę o 18:00 w Duesseldorfie Anglia zmierzy się ze Szwajcarią. Na papierze faworytem jest Anglia, ale napisać, że nie zachwyca, to jak nic nie napisać. Na Euro 2024 ograła 1:0 Serbię i zremisowała 1:1 z Danią i 0:0 ze Słowenią, a w 1/8 finału wyratowała się w ostatniej chwili w meczu ze Słowacją.
Za to Szwajcaria po tym, jak w ostatniej chwili wypuściła zwycięstwo w grupie (gola na 1:1 z Niemcami straciła w doliczonym czasie gry, wcześniej ograła Węgry 3:1 i zremisowała 1:1 ze Szkocją), ograła Włochy 2:0 w 1/8 finału. Ale jeszcze bardziej imponujący był styl, w jakim to uczyniła - nikt nie mógł wątpić w to, że awansowała drużyna o wiele lepsza.
W teoretycznie najsłabszej parze ćwierćfinałowej Holandia zmierzy się z Turcją (sobota, 21:00, Berlin). Holendrzy po ograniu Polski 2:1 zremisowali 0:0 z Francją i przegrali 2:3 z Austrią, przez co wyszli z grupy z trzeciego miejsca. Ale we wtorkowym starciu 1/8 finału ekipa Ronalda Koemana ograła Rumunię 3:0 i pewnie awansowała do ćwierćfinału.
Tam mogła trafić na Austrię, z którą już raz przegrała, ale Austriacy - typowani na czarnego konia turnieju - niespodziewanie przegrali 1:2 z Turcją. Turcy wcześniej ograli Gruzję 3:1, przegrali 0:3 z Portugalią i ograli 2:1 Czechy.
Pierwszy półfinał zostanie rozegrany we wtorek 9 lipca o 21:00 w Monachium. Drugiego finalistę poznamy dzień później po meczu rozegranym w Dortmundzie. Finał zostanie rozegrany w niedzielę 14 czerwca o 21:00 w Berlinie.
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco