Córka długo nie mogła się pogodzić z jego śmiercią. "Mówię do niego"
Krzysztof Nowak, Maria Nowak
Krzysztof Nowak był polską gwiazdą Bundesligi, mówili, że był bardziej niemiecki od Niemców, gdyż na testach wydolnościowych zawsze był w drużynie w pierwszej trójce. Wróżono mu wielką karierę, jednak tę zakończył w VfL Wolfsburg po tym, jak usłyszał tragiczną diagnozę. Córka Nowaka długo myślała, że był winna choroby piłkarza, choć nie miała na nią wpływu. W najnowszym wywiadzie wyznała, że pomogła jej terapia, jednak wciąż bardzo tęskni za ojcem, który odszedł, gdy miała 4,5 roku. On zaszczepił w niej miłość do piłki, a teraz współpracuje z jednym z niemieckich klubów.
- Krzysztof Nowak zapowiadał się na wielką gwiazdę futbolu, jego marzenia brutalnie zniszczyła diagnoza, którą usłyszał od lekarzy — ALS
- Umierając, w wieku 29 lat zostawił na świecie żonę i dwoje dzieci syna Maksa, który miał wtedy 10 lat i córkę Marię, która miała 4,5 roku. Maria Nowak, mimo że była małą dziewczynką, gdy straciła ojca, wciąż dobrze go pamięta i przytacza różne ciekawe historie z nim związane. Ojciec zaszczepił w niej miłość do piłki
- Przez lata nie mogła sobie poradzić ze stratą. Jak wyznała w rozmowie z WP SportoweFakty pomogła jej dopiero terapia. Teraz wciąż rozmawia z ojcem i stara się jak najczęściej uśmiechać, tak jak on to robił
- Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Krzysztof Nowak był gwiazdą, wróżono mu wielkie sukcesy
Zanim zaczął się koszmar Krzysztofa Nowaka miał on wiele powodów do tego, by się uśmiechać. Jego kariera piłkarska się rozwijała, na chwilę przed tym, gdy usłyszał koszmarną diagnozę, menadżer powiedział mu, że zgłosił się po niego Bayern Monachium. Miał piękne życie z żoną i dziećmi, którym poświęcał wiele czasu. Później to ona dbała o to, by syn i córka miały z nim piękne wspomnienia. Maria Nowak mocno przeżyła to, że odszedł.
"Nie potrafiłam tego zaakceptować. Pomogła mi terapia. Powiedziałam sobie, że nie jestem w stanie sprawić, żeby tato wrócił. I że muszę spróbować być szczęśliwa bez niego" — powiedziała w rozmowie z Dariuszem Faronem z WP SportoweFakty córka Krzysztofa Nowaka, Maria Nowak.
Córka Nowaka długo zadręczała się jego chorobą
Dziś już dorosła kobieta nie ukrywa, że do końca życia będzie tęsknić za ojcem, wciąż brakuje jej jego obecności, jednak stara się często uśmiechać tak, jak on to robił. Długo jednak myślała o tym, że choroba ojca to jej wina.
"Tata zachorował krótko po moich narodzinach. Odszedł, gdy miałam 4,5 roku. Wielu jego znajomych zapamiętało mnie jako dziewczynkę przesiadującą na kolanach taty, gdy był już na wózku inwalidzkim. Wykorzystywałam każdą okazję, by być blisko niego. Dziś bardzo chciałabym wrócić, choć na moment, do tamtych chwil. [...] Usłyszeliśmy, że przyczyna jego choroby jest nieznana. Jako dziecko zadręczałam się myślami, że to moja wina" — mówiła we wspomnianej rozmowie.
Krzysztof Nowak, zanim umarł, mówił bliskim, by ci odwiedzali go na cmentarzu i mówili, co u nich słychać. Ona wciąż to robi. Często odwiedza grób ojca i z nim rozmawia.
"Mówię do niego w myślach"
"Gdy jestem sama, czasem mówię do niego w myślach. »Siema tato. U mnie wszystko dobrze, a u ciebie?«. Normalne rozmowy o codzienności. Studiuję i pracuję, ale staram się go odwiedzać najczęściej, jak się da. Zawsze kończę rozmowę z tatą, zdając mu relację, co się dzieje w piłce" — powiedziała Maria Nowak, która często wraca do wspomnień z ojcem, po którym odziedziczyła miłość do sportu.
Oliver Kahn, Krzysztof Nowak, Uli Hoeness
Dzięki niemu kocha piłkę. Wiąże z nią przyszłość
"Kocham piłkę nożną, pracuję w Brunszwiku w marketingu sportowym i mediach społecznościowych. Współpracujemy z FC St. Pauli, FC Nuernberg, SV Meppen i Eintrachtem Brunszwik. Studiuję komunikację medialną. Chciałabym w przyszłości pracować w klubie piłkarskim" — wspomniała w rozmowie z WP SportoweFakty. Mówi, że jej miłość do piłki zaczęła się wtedy, gdy ojciec zadedykował jej zdobytą bramkę w meczu z FC Koeln...
Podczas Euro 2024 wspierała reprezentację Polski, mimo że urodziła się w Niemczech i tam rozwija swoją zawodową karierę w koszulce w biało-czerwonych barwach chodziła do pracy, jak wspomniała w rozmowie z Dariuszem Faronem.
Krzysztof Nowak na dobre zagościł też w sercu piłkarskich kibiców i działaczów Wolfsburga. Ci zawsze pamiętają o rocznicy jego śmierci i z kwiatami zjawiają się na cmentarzu. W maju 2025 r. minie 20 lat od śmierci byłego reprezentanta Polski.
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco