Woś odpowiada na śmiałe słowa Kowalskiego. "Janusz się zagalopował"
Woś odpowiada na śmiałe słowa Kowalskiego. "Janusz się zagalopował"
Dotychczasowy polityk Suwerennej Polski Janusz Kowalski stwierdził, że naturalnym przywódcą tej partii jest Patrycja Kotecka-Ziobro. Do słów byłego kolegi z ugrupowania odniósł się poseł Michał Woś, który zdradził także, co jego środowisko myśli o potencjalnej kandydaturze Mateusza Morawieckiego w wyborach prezydenckich.
Janusz Kowalski
widzi żonę Zbigniewa Ziobry na czele Suwerennej Polski
Janusz Kowalski 19 czerwca złożył rezygnację z członkostwa w Suwerennej Polsce. Jak przekonywał w mediach społecznościowych, skupia się na merytorycznej pracy w klubie parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości. Poseł ocenił na antenie Polsat News, że "w Suwerennej Polsce zabrakło przywództwa".
Redakcja poleca
2
Politycy PiS bronią posłanki Lewicy. "Czy wam się sufit na łeb zwalił?"
2
Zaskakujący plan PiS. Będzie przetasowanie w Parlamencie Europejskim?
- Suwerenna Polska to Zbigniew Ziobro, który dzisiaj walczy o życie - stwierdził, odnosząc się do choroby nowotworowej byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Poseł dodał, że to właśnie brak lidera formacji był głównym powodem jego odejścia z partii. - Moja decyzja była autonomiczna - orzekł.
Zdaniem Kowalskiego Suwerenna Polska to "środowisko pełne znakomitych polityków". Według niego naturalnym przywódcą ma być Patrycja Kotecka-Ziobro, żona lidera ugrupowania, zarządzanie którym Zbigniew Ziobro przekazał europosłowi Patrykowi Jakiemu.
Michał Woś komentuje słowa Janusza Kowalskiego
Te słowa szeroko odbiły się na polskiej prawicy. Do opinii Janusza Kowalskiego odniósł się Michał Woś z Suwerennej Polski. W czwartkowym programie Wirtualnej Polski "Tłit" stwierdził, że Patrycja Kotecka nie jest zaangażowana w bieżącą politykę. - Myślę, że Janusz się zagalopował i nie spotkałoby się to pewnie z radością ze strony pani Patrycji Koteckiej - ocenił polityk.
Woś zdradził ponadto, że Suwerenna Polska nie wystawi swojego kandydata w wyborach prezydenckich w 2026 roku oraz że Mateusz Morawiecki nie jest pożądaną opcją dla tego środowiska. - Raczej nikt z nas nie wyobraża sobie scenariusza, w którym to Mateusz Morawiecki miałby być akceptowalnym kandydatem - powiedział parlamentarzysta.
Źródło: Radio ZET/Wirtualna Polska - "Tłit"
Nie przegap