Francja reaguje na doniesienia o wysłaniu wojsk do Ukrainy
Prezydent Francji Emmanuel Macron
Francuskie MSZ nazywa niewiarygodnymi informacje o wysłaniu wojsk do Ukrainy. “Kampania dezinformacyjna dotycząca francuskiego wsparcia dla Ukrainy nie słabnie” — przekazało ministerstwo.
Francuzi zdementowali medialne doniesienia na profilu MSZ na platformie X.
Chodziło o informację, jaką w artykule dla portalu Asia Times podał analityk Stephen Bryen, zastępca sekretarza obrony USA za prezydentury Ronalda Reagana (1981-89). Według niego Francja wysłała do Słowiańska na wschodzie Ukrainy około 100 żołnierzy z 3. pułku piechoty Legii Cudzoziemskiej. Mieli oni pomóc armii ukraińskiej w odpieraniu ofensywy Rosji w Donbasie.
Na doniesienia ostro zareagowała Rosja. Były prezydent Dmitrij Miedwiediew stwierdził, że takie zachowanie krajów zachodnich oznacza włączenie się do wojny. Wspomniał też o rosyjskich ćwiczeniach z bronią jądrową: “Dlatego też sztab generalny rozpoczął dziś przygotowania” — napisał w serwisie Telegram.
Tymczasem Francja w innej sprawie zdobyła się na znaczący gest wobec Rosji. Jak przekazała agencja Reutera, ambasador Francji w Rosji będzie bowiem obecny we wtorek na inauguracji kolejnej prezydenckiej kadencji Władimira Putina. To o tyle zaskakujące, że np. Polska i Niemcy powiadomiły, iż nie wyślą swoich reprezentantów na to wydarzenie.