Ujawnili pilnie skrywaną tajemnicę. Chodzi o ochroniarzy prezesa PiS
Jarosław Kaczyński
We wtorek (23 kwietnia) wiceszef ministerstwa obrony narodowej Cezary Tomczyk ujawnił informacje dotyczące ochroniarzy prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. — Sprawa, na którą trafiliśmy podczas kontroli, jest wyjątkowa — powiedział w TVN24.
Tomczyk zapowiedział, że nowe fakty dotyczące ochrarzy prezesa PiS zostaną przedstawione w środę (24 kwietnia) podczas sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Wiceszef MON o ochroniarzach Kaczyńskiego: pracowali na drugich etatach
Z informacji, jakie przekazał wiceszef resortu obrony narodowej, wynika, że wśród osób z usług których korzystał Jarosław Kaczyński byli pracownicy Żandarmerii Wojskowej.
[object Promise]
— poinformował we wtorek wiceszef MON Cezary Tomczyk.
Zapowiedział też, że informacja na ten temat, która w jego ocenie jest “drastyczna i skandaliczna”, zostanie przedstawiona w środę sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
“Sprawa skandaliczna”
W TVN24 wiceszef MON był pytany o audyt w Ministerstwie Obrony Narodowej dotyczący weryfikacji działań rządu PiS w obszarze obronności. — Sprawa, na którą trafiliśmy podczas kontroli, jest wyjątkowa, drastyczna i skandaliczna. Okazało się, że grupa ochroniarzy Kaczyńskiego podczas tego, gdy — de facto — wykonywali, obowiązki na jego rzecz — prywatna firma ochroniarska — to byli tam ludzie, którzy byli też na etacie w Żandarmerii Wojskowej. Na podwójnych etatach, jednocześnie nie wykonując pracy na rzecz Żandarmerii Wojskowej — powiedział Tomczyk.
Zapowiedział też, że informacja w tej sprawie zostanie przedstawiona w środę sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Dopytywany, czy żandarmi ci byli zatrudnieni przez Żandarmerię Wojskową do tego, żeby ochraniać prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, wiceszef MON odpowiedział: “Nie, oni zostali zatrudnieni w Żandarmerii Wojskowej niejako na takim drugim etacie”.
[object Promise]
— dodał.
Jak podnosił, “mówimy o kilku ochroniarzach, którzy byli zatrudnieni w Żandarmerii Wojskowej, mimo że w tym czasie byli ochroniarzami Kaczyńskiego i de facto jego chronili przez 24 godziny na dobę”. — To jest rzecz skandaliczna. Nie wiedzieli o tym żołnierze, wiedziały o tym władze Żandarmerii Wojskowej — powiedział wiceminister.
Dodał, że informacje z audytu o tej sprawie pojawiły się kilkanaście dni temu.
Audyt w MON
Nowe kierownictwo MON po objęciu władzy 13 grudnia ub.r. zapowiedziało audyt działań podjętych przez poprzednie kierownictwo resortu. Za rządów Mariusza Błaszczaka podpisano lub zapowiedziano szereg wielomiliardowych kontraktów na sprzęt wojskowy, w tym m.in. czołgi, artylerię lufową i rakietową, lekkie samoloty, śmigłowce bojowe czy sprzęt przeciwlotniczy.
Przeczytaj też: