Są zarzuty ws. afery hejterskiej. Pierwsze dla byłej żony sędziego, który uciekł do Białorusi
Pilne
Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów Emilii Sz., jednej z bohaterek afery hejterskiej w ministerstwie sprawiedliwości i byłej żonie sędziego, który wyjechał do Białorusi.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, Emilia Sz., która posługiwała się pseudonimem “Mała Emi”, nie została jeszcze zapoznana z postanowieniem o przedstawieniu zarzutów.
Wrocławska prokuratura powołała zespół do prowadzenia śledztwa ws. afery hejterskiej. “Postępowanie prowadzone jest w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych pełniących funkcje w Ministerstwie Sprawiedliwości, w szczególności poprzez niedopuszczalne przetwarzanie danych osobowych, działając tym na szkodę interesu publicznego i prywatnego” – poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu prokurator Anna Zimoląg.
Zobacz wideo Krzysztof Kwiatkowski: Bądźmy jak najdalej od ruskiego miru
Wniosek polskiego sędziego o azyl w Białorusi
Sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego Tomasz Szmydt na konferencji prasowej w Mińsku ogłosił, że zwraca się do białoruskiego reżimu o “opiekę i ochronę”. Rzeczniczka WSA Małgorzata Jarecka przekazała w komunikacie, że kierownictwo sądu, poza doniesieniami medialnymi, nie dysponuje żadnymi informacjami dotyczącymi prośby sędziego Szmydta o azyl i oświadczenia o zrzeczeniu się urzędu sędziego. W wydanym komunikacie podano, że od 22 kwietnia do 10 maja przebywa on na urlopie wypoczynkowym.
Sędzia Tomasz Szmydt wystąpił w Mińsku na konferencji prasowej w państwowej białoruskiej agencji BiełTa, gdzie formalnie podpisał podanie o zwolnienie ze służby w WSA, poprosił władze białoruskie o udzielenie mu ochrony, a także wezwał polskie władze do odnowienia dialogu z Białorusią i Rosją.
Tomasz Szmydt był jednym z bohaterów tak zwanej afery hejterskiej w ministerstwie sprawiedliwości. Sędzia przyznał się do brania udziału w atakowaniu w sieciach społecznościowych sędziów sprzeciwiających się wprowadzaniu zmian w sądownictwie przez resort kierowany przez Zbigniewa Ziobrę. W akcji miała brać też udział ówczesna żona sędziego Emilia Sz.
Artykuł jest aktualizowany.