Najpierw gorące lato, później gwałtowne załamanie. Mamy szczegółową prognozę na majówkę
W drugiej połowie majówki nastąpi załamanie pogody
Pogoda na majówkę zapowiada się bardzo letnio. Nigdzie nie zabraknie słońca, a temperatura w najcieplejszych miejscach przekroczy 25 st. C. Wszystko jednak wskazuje na to, że w drugiej części długiego weekendu nadejdą poważne zmiany. Przez niektóre regiony przejdą gwałtowne burze z ulewami i gradem, po których zrobi się nieco chłodniej.
Kwiecień żegna nas niemal bezchmurnym niebem i bardzo wysoką temperaturą, która na zachodzie sięga nawet 28-29 st. Celsjusza. Na pozostałym obszarze temperatury dochodzą przeważnie ok. 24-26 st. Celsjusza, a chłodniej jest tylko nad samym morzem i w górach. Taka pogoda czeka nas również na początku majowego weekendu.
Pogoda na majówkę. Środa i czwartek z prawdziwym latem. Słońce i ponad 25 st. C
W środę od Bałtyku po Tatry przewidujemy mnóstwo słońca i ani jednej kropli deszczu. Na niebie tylko gdzieniegdzie pojawią się niegroźne chmury piętra wysokiego. To będzie bardzo ciepły dzień z temperaturą maksymalną sięgającą ok. 24-26 st. C. Chłodniej ma być tylko u podnóża gór oraz w pasie nadmorskim, gdzie przewidujemy ok. 20-22 st. C. Wiatr umiarkowany i dość silny, południowo-wschodni.
W środę odnotujemy na ogół ok. 24-26 st. C
Podobny typ pogody czeka nas w czwartek. Tego dnia nigdzie nie zabraknie słońca, a słaby deszcz może się zdarzyć tylko lokalnie w górach. Temperatura nadal bardzo wysoka, dochodząca na przeważającym obszarze do 24-26 st. C. Tradycyjnie nieco chłodniej ma być w pasie nadmorskim i na obszarach podgórskich.
Czwartek będzie kolejnym bardzo ciepłym dniem
Pogoda na majówkę. Od piątku zmiany. Zacznie padać i grzmieć
W piątek również nigdzie nie zabraknie słońca, ale w górach i na zachodzie zbierze się miejscami więcej chmur z przelotnymi opadami deszczu i burzami. Zjawiskom mogą towarzyszyć ulewy, grad oraz silny wiatr. W dalszym ciągu utrzyma się bardzo wysoka temperatura sięgająca ok. 24-26 st. C. Podobne wartości na termometrach zobaczymy w sobotę, ale znów w górach, na zachodzie, w centrum i na południu miejscami przybędzie chmur z opadami deszczu i burzami.
W piątek na zachodzie i w górach może popadać i zagrzmieć
Znacznie poważniejsze załamanie pogody szykuje się jednak na ostatni dzień majówki. W niedzielę w całym kraju możliwe są przelotne opady deszczu i burze, które mogą być gwałtowne z ulewami, gradem i silnym wiatrem. Szczególnie dużo zjawisk pojawi się w całej południowej połowie kraju. Odczujemy też wyraźny spadek temperatury, która na przeważającym obszarze nie przekroczy 15-20 st. C.
W niedzielę w wielu regionach przejdą gwałtowne burze
Chcesz być na bieżąco z informacjami pogodowymi? Zapisz się na powiadomienia Messenger w twoim telefonie