Legendarne uzdrowisko odzyskuje dawny blask. Nowe atrakcje nad Popradem będą hitem nadchodzących wakacji
Słynne, niegdyś uwielbiane przez turystów uzdrowisko tętniło życiem i było atrakcyjnym miejscem wypoczynku nad rzeką Poprad. Choć znane od ponad 100 lat, powoli popadało w niepamięć. Teraz to legendarne miejsce w Małopolsce ma szansę na nowo przyciągać turystów dzięki inwestycji “Poprad – rzeka, która łączy”.
Wiele nowych atrakcji, ma na celu przyciągnięcie turystów jak za dawnych lat. Projekt “Poprad – rzeka, która łączy” to inicjatywa burmistrza Piwnicznej-Zdroju, Dariusza Chorużyka, która opiera się na współpracy trzech gmin: Muszyny, Piwnicznej-Zdroju i Starego Sącza. Celem inwestycji jest przywrócenie atrakcyjności turystycznej rzece Poprad, a największą inspiracją została legenda o olbrzymie Kicarzu.
Zobacz wideo Czy po podwyżkach cen biletów taniej podróżuje się pociągiem, czy samochodem?
Krótka historia uzdrowiska
Piwniczna-Zdrój leży nad rzeką Poprad w powiecie nowosądeckim w województwie małopolskim, zaledwie 3 km od granicy słowackiej. Miasto zostało założone w 1348 r. na mocy dekretu króla Kazimierza III Wielkiego. Piwniczna, ze względu na swoje położenie, miała wspomagać dochody królewskiego skarbca. Znajdowała się przy ruchliwym trakcie handlowym w drodze na Węgry, a dodatkowym plusem grodu były liczne przywileje królewskie, które spowodowały szybki i dynamiczny rozwój miasta. W XIX wieku odkryte na tych terenach lecznicze wody termalne zapoczątkowały w Piwnicznej turystykę uzdrowiskową. Z tego właśnie źródła wydobywana jest naturalna woda Piwniczanka o wysokiej zawartości magnezu i wapnia.
Piwniczna: ogólny widok.
Piwniczna: ogólny widok. Biblioteka narodowa w Warszawie
Ciekawa legenda inspiracją nowej inwestycji
Legenda głosi, że wieki temu, jeszcze przed powstaniem miasta, na terenie dzisiejszej Piwnicznej rósł las, a wśród drzew żył olbrzym nazywany Kicarzem. Budził postrach całej okolicy, a kto stanął mu na drodze, kończył marnie. Rabował kupców i rozbójników, a ich skarby gromadził w swojej grocie. Pewnego razu zapragnął ulepić górę, aby mieć lepszy widok na okolicę i dobre miejsce na ukrycie zgromadzonych skarbów. Strudzony pracą zasnął na wieki. Według legendy całe złoto olbrzyma nadal ukryte jest między skałami. Dzięki tej legendzie okolica ma szansę na odrodzenie i przyciągnięcie poszukiwaczy przygód, ponieważ tajemnicza grota ze skarbem Kicarza w Piwnicznej-Zdrój jest już dostępna dla turystów.
Wraz z grotą przygotowano pełną atrakcji ścieżkę na Górę Kicarz, gdzie zobaczyć można magiczną bramę i kolorowe motyle skryte we szkle. Jak mówi w “Gazecie Krakowskiej” Dariusz Chorużyk, burmistrz Piwnicznej-Zdroju: “Ścieżka jest pieszo-biegowo-rowerowa prowadzi od mostu metalowego na Majerzu w kierunku Muszyny. Powstały tam mostki drewniane oraz punkt widokowy. Ten daje nam fantastyczne widoki na nasza Dolinę Popradu”. Plany przewidują, że jeszcze w tym roku powstanie tężnia solankowa w części uzdrowiskowej. Inwestycja niebawem zostanie ukończona i będzie można ją zobaczyć w całej okazałości.