Żużel. Mecz w Krośnie pod znakiem wymiany ciosów. Wilki pokonały Polonię!
Na zdjęciu: Vaclav Milik
Przez większość meczu Wilki i Polonia okładały się ciosami niczym wytrwani pięściarze, choć do żadnego nokautu nie doszło. Hit Metalkas 2. Ekstraligi w Krośnie trzymał w napięciu do końca. Ostatecznie triumfowali gospodarze – 48:42.
Niska temperatura, wietrznie, ale hit drugiej kolejki Metalkas 2. Ekstraligi odbył się zgodnie z planem. Gospodarze przez ostatnie dni skutecznie ochraniali tor przed opadami, dzięki czemu nie było w trakcie jazdy problemów z nawierzchnią. Ściganie? Oglądaliśmy w tym sezonie znacznie lepsze widowiska, choć przebieg zawodów z uwagi na wynik był na tyle interesujący, że niczego nie można było z góry przesądzać. O wszystkim decydował ostatni bieg.
– My w tym sezonie przede wszystkim dużo jeździmy na swoim torze, czego brakowało nam w poprzednich dwóch latach. Modernizacja stadionu bądź pogoda nie pozwalały nam na to. W tym roku to nadrobiliśmy i widać tego efekty – mówił przed zawodami dla Canal+ Sport 5 trener gospodarzy Ireneusz Kwieciński i w trakcie niedzielnej rywalizacji widać było, że jego podopieczni czują się u siebie całkiem komfortowo.
Wprawdzie bywało z tym różnie, bo trzech biegach 11:7 prowadziła Polonia. Znakomicie spisała się przede wszystkim jej para młodzieżowa. Przypomniał sobie dobre czasy Franciszek Karczewski, choć w kolejnych wyścigach do głosu doszli juniorzy rywali. Do tego stopnia wsparli starszych kolegów, że Wilki zanotowały aż trzy kolejne zwycięstwa po 5:1, co pozwoliło zbudować im przewagę po drugiej serii (25:17). Zarówno Piotr Świercz, jak i Szymon Bańdur byli już lepiej dysponowani, z kolei ich pogromcy z drugiej odsłony dnia byli w odwrocie.
Nie ma się co czarować, że kluczem do sukcesu był start, dojazd i najdalej drugi łuk. W tym wszystkim krośnianie zaczęli górować nad bydgoszczanami, którzy dodatkowo nie imponowali szybkością na dystansie i przez to nie mogli za wiele zdziałać. Ucieczki Vaclava Milika były ponad siły nawet dobrze radzącego sobie Krzysztofa Buczkowskiego. Finalnie bydgoszczanie przetrwali jednak ciężkie chwile i zaczęli wracać z dalekiej podróży.
“Gryfy” przebudziły się bowiem pod koniec trzeciej serii, dwukrotnie triumfując 5:1. Tym razem to one lepiej startowały, choć w dziewiątym wyścigu Kai Huckenbeck czołową pozycję wywalczył sobie bardziej sprytem i przytomnością umysłu niż refleksem czy wzorowym dojazdem. Po chwili drugi najlepszy czas dnia wykręcił Buczkowski, a Karczewski, jadąc rozważnie i bez błędów niespodziewanie przywiózł za sobą bezradnych Dimitriego Berge i Patryka Wojdyłę. W tym momencie był więc w Krośnie remis 30:30.
ZOBACZ WIDEO: Po tych słowach Dudka rozpętała się burza. “Jestem chwytliwym tematem”
Wymian ciosów niczym w pojedynku wytrawnych pięściarzy tym samym nie brakowało i potwierdziła to także czwarta seria. W niej do głosu z powrotem doszły Wilki. Mecz typu niebo-ziemia kontynuował choćby Wojdyło, ale docenić było również trzeba przebudzenie Jonasa Seifert-Salka, który w gonitwie trzynastej po świetnym ataku na drugim łuku minął Mateusza Szczepaniaka. Jako że prowadził Milik, a ostatni jechał Buczkowski, który zupełnie przespał start, krośnianie wygrali 5:1 i powiększyli przewagę do sześciu “oczek” (42:36).
Trener Tomasz Bajerski musiał w takiej sytuacji wykorzystać dodatkowy start Huckenbecka. Posłał go do boju z rezerwy taktycznej w czternastym biegu i w duecie z Lyagerem wygrali podwójnie. Polonia nie miała zamiaru padać na deski przed decydującą “rundą” zawodów.
Tymczasem… nie pokazał się w niej Buczkowski, który – jak przekazała stacja Canal+ Sport 5 – po ostatnich upadkach nie czuł się na siłach wyjechać po raz szósty na tor. Gospodarze nie zamierzali nie wykorzystać takiej szansy. Szybcy Milik i Berge nie dali przeciwnikom szans i zapewnili swojej drużynie meczowe zwycięstwo.
Wyniki:
Cellfast Wilki Krosno – 48
9. Norbert Krakowiak – 4 (1,2,0,1)
10. Jonas Seifert-Salk – 8+2 (3,1*,1,2*,1)
11. Dimitri Berge – 10+2 (3,2*,1,2,2*)
12. Patryk Wojdyło – 6 (0,3,0,3,0)
13. Vaclav Milik – 14 (2,3,3,3,3)
14. Piotr Świercz – 2+1 (0,2*,0)
15. Szymon Bańdur – 4+2 (1,2*,1*)
16. Jakub Wieszczak – ns
Abramczyk Polonia Bydgoszcz – 42
1. Andreas Lyager – 7+2 (0,1,2*,2,2*)
2. Kai Huckenbeck – 13 (3,0,3,3,3,1)
3. Mateusz Szczepaniak – 4+1 (2,0,1*,1)
4. Tim Soerensen – 2 (1,1,-,-,-)
5. Krzysztof Buczkowski – 9 (1,3,2,3,0,-)
6. Franciszek Karczewski – 5+1 (3,0,2*,0,0)
7. Olivier Buszkiewicz – 2+1 (2*,0,0)
8. Bartosz Nowak – ns
Bieg po biegu:
1. (68,34) Berge, Szczepaniak, Krakowiak, Lyager – 4:2 – (4:2)
2. (69,22) Karczewski, Buszkiewicz, Bańdur, Świercz – 1:5 – (5:7)
3. (68,69) Huckenbeck, Milik, Buczkowski, Wojdyło – 2:4 – (7:11)
4. (69,19) Seifert-Salk, Świercz, Soerensen, Karczewski – 5:1 – (12:12)
5. (69,40) Wojdyło, Berge, Soerensen, Szczepaniak – 5:1 – (17:13)
6. (69,37) Milik, Bańdur, Lyager, Huckenbeck – 5:1 – (22:14)
7. (69,19) Buczkowski, Krakowiak, Seifert-Salk, Buszkiewicz – 3:3 – (25:17)
8. (69,34) Milik, Buczkowski, Szczepaniak, Świercz – 3:3 – (28:20)
9. (69,12) Huckenbeck, Lyager, Seifert-Salk, Krakowiak – 1:5 – (29:25)
10. (68,44) Buczkowski, Karczewski, Berge, Wojdyło – 1:5 – (30:30)
11. (70,72) Wojdyło, Lyager, Krakowiak, Karczewski – 4:2 – (34:32)
12. (68,97) Huckenbeck, Berge, Bańdur, Buszkiewicz – 3:3 – (37:35)
13. (68,87) Milik, Seifert-Salk, Szczepaniak, Buczkowski – 5:1 – (42:36)
14. (70,03) Huckenbeck, Lyager, Seifert-Salk, Wojdyło – 1:5 – (43:41)
15. (69,60) Milik, Berge, Huckenbeck, Karczewski – 5:1 – (48:42)
Sędzia: Arkadiusz Kalwasiński
Komisarz toru: Michał Wojaczek
Zestaw startowy: I
NCD: 68,34 sek. – uzyskał Dimitri Berge (Wilki) w biegu 1.