Wstrząs w ZAKSIE. A w tle jeszcze sytuacja Bartosza Kurka

Bartosz Kurek

Odejścia dotychczasowych liderów, kryzys wewnątrz drużyny i najgorszy sezon w historii występów w PlusLidze to niejedyne kłopoty, jakie w ostatnich miesiącach dotknęły klub z Kędzierzyna-Koźla, czyli triumfatorów trzech poprzednich edycji Ligi Mistrzów. Teraz z finansowania wycofuje się ich główny sponsor — Grupa Azoty, co stawia klub w najtrudniejszej sytuacji od lat. Decyzja jest poniekąd zaskoczeniem, choć od pewnego czasu mówiło się o możliwych zmianach. Te niepokoją zwłaszcza w kontekście przyszłego sezonu, w którym do zespołu ma dołączyć m.in. Bartosz Kurek.

• Grupa Azoty wycofuje się z finansowania kolejnych klubów. Po rozwiązaniu współpracy o przetrwanie walczy klub siatkarek z Polic, a teraz spółka kończy umowę na sponsorowanie ekipy z Kędzierzyna-Koźla
• Początkowo mówiło się, że kędzierzyński klub jest bezpieczny. Sytuacja nabrała jednak rozpędu
• W nowym sezonie do kędzierzynian ma dołączyć Bartosz Kurek. Tłumaczymy, co z jego kontraktem w obecnej sytuacji
• Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet

Grupa Azoty nie będzie dłużej finansować klubu siatkarskiego z Kędzierzyna-Koźla, a zakończenie współpracy ma nastąpić z dniem 30 czerwca tego roku. Taką informację przekazała Polsatowi Sport rzeczniczka prasowa spółki Monika Darnobyt za pośrednictwem maila.

“Sytuacja finansowa, którą nowy zarząd zastał w Grupie Azoty, powoduje, że priorytetem jest zapewnienie ciągłości funkcjonowania Spółek z Grupy Kapitałowej oraz opracowanie i wdrożenie planu naprawczego. Z tego powodu Grupa Azoty podejmuje trudne decyzje o rezygnacji z działań sponsoringowych. Warto jednocześnie zaznaczyć, że zasady prowadzenia działań sponsoringowych w Grupie Azoty przyjęte przez poprzedni zarząd Grupy Azoty nie pozwalają prowadzić działań sponsoringowych spółkom Grupy Azoty w 2024 r.” – taką informację przekazano w przesłanej wiadomości.

Kędzierzyński zespół to już czwarty klub, z którego finansowania w ostatnim czasie wycofała się Grupa Azoty. Spółka na szerszą skalę ma zrezygnować ze wspierania sportu. Ostatnio Grupa Azoty wycofała się ze sponsorowania dwóch klubów żużlowych – Unii Tarnów oraz Orlen Oil Motor Lublin, którego zawodnikiem od zeszłego sezonu jest czterokrotny mistrz świata Bartosz Zmarzlik.

W podobnej sytuacji znalazły się siatkarki z Polic. W ich przypadku umowa z Grupą Azoty nie została przedłużona na ten rok, a ostatnie pieniądze od sponsora klub otrzymał w grudniu 2023 r. Z tą różnicą, że w przypadku ekipy z Polic środki ze spółki Skarbu Państwa pokrywały nawet 90 proc. budżetu klubu, więc klub walczy o przetrwanie, zaś kędzierzyńska ekipa jest nieco lepiej zabezpieczona, choć wciąż oznacza to spore kłopoty.

Hit transferowy stał się faktem. Wielki powrót będzie zagrożony?

Zwłaszcza że kontrakty na przyszły sezon – na czele z hitem transferowym i pozyskaniem Bartosza Kurka – zostały już sfinalizowane. Kapitan reprezentacji Polski podpisał ostateczną umowę w Kędzierzynie-Koźlu i po pięciu latach przerwy ma wrócić do PlusLigi (wcześniej spędził sezon we włoskiej Monzie, a cztery ostatnie w japońskim Wolf Dogs Nagoja). Choć miał wcześniej intratne oferty, także z ligi chińskiej, zdecydował się na występy w rodzimej lidze. Według naszych źródeł, na razie nie wiadomo nic na temat tego, aby jego kontrakt w Kędzierzynie-Koźlu był zagrożony lub miał zostać rozwiązany, bo ostateczna decyzja Grupy Azoty ujrzała światło dzienne po środowym artykule na stronie Polsatu Sport.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że już jakiś czas temu mówiło się o tym, że Grupa Azoty może skorzystać z pewnych zapisów w umowie z klubem, które stanowią zabezpieczenie na wypadek problemów finansowych spółki, lecz wszyscy mieli nadzieję, że będzie chodzić najwyżej o ewentualne cięcia bądź renegocjację warunków. Nie jest tajemnicą, że sytuacja Grupy Azoty jest poważna, a nowy zarząd przejął stery w sytuacji, gdy mowa o 10 mld zadłużeniu. Stąd też biorą się kolejne decyzje o wycofywaniu się ze sponsorowania sportu.

Ważne dni dla klubu. Rozstrzygnie się konkurs na prezesa

W przypadku siatkarzy z Kędzierzyna-Koźla to kolejny cios, bo miniony sezon był dla nich najgorszy, odkąd 29 lat temu klub awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej. Trwające wciąż rozgrywki 2023/24 kędzierzynianie zakończyli na 10. miejscu, choć dysponowali mocnym składem. Zresztą jeszcze rok temu świętowali trzecie z rzędu zwycięstwo w Lidze Mistrzów, a od ośmiu lat co roku występowali w ligowym finale. Nie dość, że dopadła ich fala kontuzji, to pojawiły się wewnętrzne problemy w drużynie, w trakcie sezonu pożegnano trenera i dotychczasowego prezesa, a z klubu odchodzą także dotychczasowi liderzy na czele z Aleksandrem Śliwką i Łukaszem Kaczmarkiem. Tylko ten duet w sześciu ostatnich sezonach świętował z zespołem zdobycie 14 medali.

Teraz kędzierzynian czekają zmiany, choć kilka czołowych postaci pozostaje w zespole na czele z rozgrywającym Marcinem Januszem czy środkowym Davidem Smithem. Do Kędzierzyna-Koźla przeniosą się natomiast rywalizujący obecnie o medale w barwach swoich dotychczasowych drużyn Igor Grobelny (Projekt Warszawa) czy Rafał Szymura (Jastrzębski Węgiel). Ich kontrakty nie będą tak wysokie, jak poprzedników, ale wciąż sytuacja, w jakiej znalazł się klub, jest najtrudniejsza od lat. Nawet jeśli Grupa Azoty deklaruje pomoc w poszukiwaniach sponsora.

— Jesteśmy w stałym kontakcie z prezesami klubów sportowych, szukamy potencjalnych synergii z naszymi partnerami biznesowymi i wychodzimy z propozycjami wspólnych działań promocyjnych, również z wykorzystaniem infrastruktury Grupy Azoty. Harmonogram tych działań jest na bieżąco aktualizowany. Do końca czerwca wspólnie z Zarządami klubów planujemy wypracować kierunkowe rozwiązania w tym zakresie zarówno dla ZAKSY, jak i Chemika Police – informuje rzeczniczka Grupy Azoty Monika Darnobyt.

W ciągu najbliższych dni szykują się jeszcze inne ważne rozstrzygnięcia, a mowa o konkursie na prezesa klubu. Po odejściu Piotra Szpaczka, pełniącą obowiązki sterniczki klubu jest Jadwiga Cichoń. Maksymalnie na początku najbliższego tygodnia mamy poznać rozstrzygnięcie konkursu, choć prawdopodobne jest pozostanie pani Cichoń na stanowisku. W środę po południu w odpowiedzi na pytanie z prośbą o kontakt, prezes Cichoń przekierowała nas do działu komunikacji klubu. Wciąż czekamy na odpowiedź z ich strony.