"Setka" Igi Świątek. Dwa lata dominacji, radości, odpowiedzialności

“Setka” Igi Świątek. Dwa lata dominacji, radości, odpowiedzialności

Iga Świątek w poniedziałek 22 kwietnia jako dziewiąta tenisistka w historii osiągnęła barierę co najmniej 100 tygodni w fotelu liderki rankingu WTA. W zestawieniu, w którym od 1975 roku pojawiło się kilkadziesiąt tysięcy nazwisk, to niebagatelne osiągnięcie, obok którego nie można przejść obojętnie. A już na pewno nie można tego deprecjonować.

4 kwietnia 2022 roku – tę datę zna każdy kibic tenisa w Polsce. To właśnie tego dnia, nieco ponad dwa lata temu,

jako pierwsza polska zawodniczka wskoczyła na pozycję liderki rankingu . Złożyły się na to fantastyczne wyniki i sensacyjna decyzja Ashleigh Barty o przejściu na sportową emeryturę u szczytu kariery. Miała wtedy 25 lat.

– Płakałam przez 40 minut. Głównie z powodu emerytury “Ash”. Nie wiedziałam, że ma do niej dojść i to naprawdę mnie zaskoczyło. Zawsze myślałam, że będziemy grać do 35. roku życia, aż nasze ciała będą zmęczone i nie będą już w stanie rywalizować – mówiła później raszynianka w emocjonalnej rozmowie z BBC.

Szalony 2022 rok

Do chwili zakończenia kariery przez Barty panie zmierzyły się ze sobą dwa razy i w obu przypadkach lepsza była Australijka. W 2021 roku w trzeciej rundzie turnieju w Madrycie ówczesna podopieczna Piotra Sierzputowskiego przegrała 5:7, 4:6, a rok później w Adelajdzie już jako zawodniczka Tomasza Wiktorowskiego uległa 2:6, 4:6. I chociaż ten bilans wyglądał słabo, to wydawało się, że Świątek wkrótce “dopadnie” i tę tenisistkę, bijąc się z nią o pozycję liderki rankingu WTA. Decyzja “Ash” – jak się wydaje – tylko przyspieszyła awans Polki na prowadzenie. Tu jednak można jedynie gdybać, a ja wolę się skupiać na faktach.

Wiadomość o sportowej emeryturze zawodniczki z Ipswich położonym w południowo-wschodnim Queensland dotarła do Igi Świątek podcza imprezy w Indian Wells. Raszynianka już wtedy rozpoczęła swoją fantastyczną serię zwycięstw – triumfowała w Dausze, a później sięgnęła po Sunshine Double jako czwarta tenisistka w historii: po Steffi Graf, Kim Clijsters i Wiktorii Azarence. Tak potocznie nazywa się sukces w dwóch następujących po sobie tysięcznikach w Stanach Zjednoczonych – właśnie w Indian Wells oraz w Miami.

– Wygranie po kolei Indian Wells i Miami Open, czyli w dwóch bardzo dużych turniejach, co znaczy, że Iga musiała zagrać 12 spotkań singlowych, to jest dla mnie większy wyczyn niż wygranie wielkiego szlema. Były tylko trzy przed Igą: wielka Steffi Graf dwukrotnie, Wiktoria Azarenka i Kim Clijsters. Gdyby to było takie proste, to mielibyśmy kilkanaście tych nazwisk, a tam mamy tylko karetę dam – wychwalał później Igę trener oraz komentator tenisa Lech Sidor.

W pierwszej części tamtego sezonu Iga była nieuchwytna dla wszystkich. W walentynki w Dubaju przegrała z Jeleną Ostapenko, a kolejną porażkę poniosła… 27 czerwca z Alize Cornet w Wimbledonie. Jej seria kolejnych sukcesów trwała 37 meczów!

Ale rok 2022 to nie tylko historyczna chwila dla Świątek i polskiego tenisa. To także dramatyczne chwile dla świata. 24 lutego Władimir Putin podjął decyzję o rozpoczęciu wojny z Ukrainą. Wbrew ruskiej propagandzie nie była (i wciąż nie jest) to żadna operacja specjalna wymierzona w wydumanego wroga, a pełnowymiarowa agresja zbrojna na niepodległe państwo i cywilów. To zdarzenie mocno odcisnęło również piętno na Idze, która już w pierwszych dniach wojny podjęła decyzję o grze z niebiesko-żółtą wstążką i jako jedyna bardzo mocno wypowiadała się na temat działań Rosji oraz organizacji WTA.

Utrata prowadzenia

Wracając jednak do rankingu i Jeleny Ostapenko. To jedyna zawodniczka z czołówki, której Iga Świątek jeszcze nie pokonała. Bilans? 0-4. I nie kto inny jak właśnie rozkapryszona, kontestująca niemal każdą decyzję sędziego i systemu “hawk-eye” Łotyszka doprowadziła pośrednio do utraty przez Igę pozycji liderki rankingu WTA. Raszynianka przegrała z nią w czwartej rundzie US Open 2023, gubiąc tym samym punkty za zwycięstwo w edycji 2022. Po rywalizacji w Nowym Jorku w połowie września liderką zestawienia została Aryna Sabalenka.

– Nie myślę o powrocie na pierwsze miejsce w rankingu. Chcę po prostu cieszyć się grą. Skupiam się na sobie. Teraz wiem, że jak zagram dobrze, to na korcie wszystko zależy ode mnie – mówiła w trakcie wygranego ostatecznie turnieju w Pekinie.

Nie myślała, a wróciła jeszcze w tym samym sezonie. Osiem tygodni później podopieczna Tomasza Wiktorowskiego w brawurowym stylu wygrała WTA Finals 2023 w Cancun i odzyskała prowadzenie. Do dziś go nie oddała.

ZOBACZ TAKŻE:

Obecnie Iga Świątek ma 10560 punktów i o 2715 wyprzedza Arynę Sabalenkę. Przewodzi też zestawieniu “Race”, które wyłoni uczestniczki WTA Finals w Rijadzie, ale tu ma “tylko” 142 “oczka” więcej od Jeleny Rybakina. Kazaszka w sobotę pokonała 22-latkę w półfinale imprezy w Stuttgarcie, a później sięgnęła po tytuł.

Trudniej bronić, niż atakować?

Cofnijmy się jednak kilkanaście miesięcy. W 2021 roku wydawało się, że Iga Świątek będzie mieć bardzo liczną konkurencję, a rywalki będą czyhały na każde jej potknięcie. Maria Sakkari, Ons Jabeur, Paula Badosa i Anett Kontaveit – to tenisistki, które w tym czasie i jeszcze w pierwszej połowie 2022 roku przeżywały najlepsze okresy w karierze. Ale właśnie na przykładzie tego kwartetu najlepiej widać, czego dokonuje reprezentantka biało-czerwonych.

Co się z nimi dzieje? Greczynka walczy, by nie wypaść z czołowiej dziesiątki zestawienia, Tunezyjka i Hiszpanka całkowicie posypały się w fizycznie i nie potrafią odnaleźć formy sprzed kontuzji. Ta druga nawet teraz leczy uraz, który może ją wykluczyć z udziału w imprezie w Madrycie. Estonka z kolei zakończyła już karierę z powodu problemów z plecami.

W 2023 roku układ sił wykrystalizował się i uszczuplił do trzech tenisistek. Świątek, Aryna Sabalenka i Jelena Rybakina całkowicie zdominowały kobiecy tour i rozdzielają między siebie większość tytułów. Od czasu do czasu zaskoczy ktoś z tylnego rzędu, jak Marketa Vondrousova w Wimbledonie czy Cori Gauff w US Open. Ta ostatnia często stawiana jest na równi z Polką, Białorusinką i Kazaszką, ale w mojej ocenia brakuje jej jeszcze stabilizacji i spokojnej głowy. Wszystko jest w porządku, gdy idzie, ale gubi się, jak musi gonić lub gdy przeciwniczka potrafi zepchnąć ją do defensywy.

Wyświechtany slogan głosi, że “trudniej jest bronić, niż atakować”. Ranking WTA jest tak skonstruowany, że trzeba prezentować naprawdę stabilną, wysoką formę, by rokrocznie potwierdzać swoje wyniki w najważniejszych turniejach. To czyni Igę tak dobrą. Ona w zasadzie nie notuje wpadek, a jeśli już odpada, to rundę lub dwie wcześniej niż w poprzednich sezonach, nie tracąc przy tym zbyt wielu “oczek”. Obecnie tylko Jelena Rybakina może się pochwalić podobnymi osiągnięciami.

Od 903. do 1. miejsce w niespełna 2000 dni

7 listopada 2016 – 4 kwietnia 2022 roku – taki czas upłynął od debiutu 15-letniej Igi Świątek w rankingu WTA do wejścia na szczyt zestawienia. To dokładnie 1974 dni. Do tego momentu miała już na swoim koncie sześć wygranych turniejów, w tym wielkoszlemowy French Open i wspomniane Sunshine Double.

W poniedziełek 22 kwietnia raszynianka rozpoczęła setny tydzień panowania w kobiecym tenisie. Jej statystyki są fantastyczne. Przez te dwa lata potroiła liczbę wygranych imprez (19), ma cztery razy więcej tytułów wielkoszlemowych (3x French Open i 1x US Open), może poszczycić się również wygraną w mniejszej imprezie w Warszawie. Wspominam o tym, bo Iga wiele razy pokreślała, że zwycięstwo przed własną publicznością to coś wyjątkowego.

– Nie było łatwo grać w tym turnieju, kiedy od kilku miesięcy rozmawialiśmy w domu tylko o nim. Mój tata jest zaangażowany w jego organizację. Mam nadzieję, że będzie więcej takich imprez w Polsce. W tym tygodniu dałam z siebie wszystko, ale on dawał od dawna cały czas. Stres był porównywalny z występem w Roland Garros – tłumaczyła raszynianka.

I tu dochodzimy do pewnych obowiązków i ograniczeń, z jakimi wiąże się pozycja numer 1. w rankingu WTA. Turniej w Warszawie w 2024 roku istotnie się odbędzie, ale nie będzie już organizowany przez Tomasza Świątka. Nie będzie miał też rangi 250, lecz 125. To z kolei oznacza fatalne wieści dla rodzimych fanów “białego sportu”.

“To jest ranga turnieju, w której nie mogą startować zawodniczki z TOP 10” – napisała mi krótko Paula Wolecka, odpowiadająca za komunikację i PR w sztabie liderki rankingu WTA. Nie ma więc żadnych szans, by Iga Świątek w lipcu stawiła się na kortach Legii Warszawa w roli zawodniczki. Prawdopodobnie w ogóle jej nie będzie, bo 27 lipca rozpocznie się olimpijska rywalizacja w Paryżu.

Igrzyska w Paryżu

– Iga sama sobie nakłada presję – mówił ojciec tenisistki w jednym z wywiadów, tłumacząc tym samym podejście jego córki do rywalizacji olimpijskiej we francuskiej stolicy. A przypominam, że turniej tenisowy podczas igrzysk zostanie rozegrany na kortach im. Rolanda Garrosa, tak szczęśliwych dla 22-latki. Olimpijczyk z Seulu w wioślarstwie przestrzega jednak kibiców przed podążąniem tą samą drogą.

– Namawiałbym do tego, żeby nie budować presji. Już zaczynają się jakieś podpowiedzi, co Iga na tych igrzyskach nie osiągnie. Absolutnie odradzałbym, żeby to podkręcać. To jest najgorsze, co może być. Tam, gdzie nie mówi się za dużo, tam są wyniki. Jak słyszę o tym, jaki to będzie medal, a jak nie będzie medalu to co? To guzik. Nie może być tak, że rozdajemy medale przed imprezą – grzmiał w rozmowie z TVP Sport.

– Powinna tam pojechać, zagrać każdy mecz najlepiej jak potrafi. Nie jest to jednak gwarancją, że zrobi dobry turniej. A co zrobi, jak wyjdzie z bólem brzucha czy bólem głowy i nie będzie mogła sobie poradzić? Zwróćmy uwagę na jedną rzecz: wielu sportowców przygotowuje się na igrzyska i je zawala. Iga nie może jechać z obciążeniem, musi jechać i zrobić swoje – dodawał.

Iga ma już olimpijskie doświadczenie – swoje i m.in. Agnieszki Radwańskiej. Polska jeszcze nigdy nie cieszyła się z medalu igrzysk w tenisie i chociaż mieliśmy czy mamy wybitnych przedstawicieli tego sportu, nie udawało się stawać na podium. Dla raszynianki to będzie drugi występ w najważniejszej imprezie czterolecia. W Tokio na otwarcie pokonała Monę Barthel, ale już w drugiej rundzie przegrała z Paulą Badosą.

Kolejny banał, ale igrzyska rządzą się swoimi prawami. Konia z rzędem temu, kto w 2016 roku w Rio de Janeiro stawiał na zwycięstwo zawodniczki z Portoryko, zapomnianej już dziś Moniki Puig. W Japonii wygrała Szwajcarka Belinda Bencić, która wcale nie była stawiana w roli kandydatek do krążków. Zawsze może ktoś “wyskoczyć” z drugiego szeregu.

Iga Świątek bardzo poważnie, ambicjonalnie trakuje udział w igrzykach. I nie odmawiam tego nikomu, także Agnieszce Radwańskiej, której swego czasu bardzo mocno dostało się po głowie. Należy jednak pamiętać i nie zżymać się na tego typu opinie, że igrzyska w tenisie nie mają takiej rangi jak Wielki Szlem czy nawet tysięczniki w Indian Wells lub Miami. To samo zresztą dotyczy np. piłki nożnej, gdzie nie występują nawet podstawowe drużyny narodowe, lecz te złożone z graczy do lat 23. I nie chodzi tu tylko o mniejsze pieniądze. A już na pewno nie chodzi o niechęć do reprezentowania własnego kraju. To chyba najgłupsze zdanie, jakie przy tej okazji można usłyszeć. Czasami po prostu nie wychodzi i tyle. To sport.

Chcę przez to powiedzieć – uprzedzając trochę możliwy hejt – że brak medalu na igrzyskach nie będzie tragedią. Iga zawsze walczy na korcie, zawsze daje z siebie sto procent i nie znam sportowca, który przegrywałby celowo. W rywalizacji kobiet szczególnie ważna jest (tak, znowu wyświechtane powiedzenie) dyspozycja dnia, również ze względu na fizjologię. A one nie zawsze chcą i potrzebują o niej mówić. Nie wiemy o wszystkim, dlatego bardziej ważmy słowa, gdy 22-latka nie wróci z Paryża z krążkiem na szyi. Trzymajmy kciuki i życzmy powodzenia, to najlepsze, co możemy zrobić. I pamiętajmy, że rankingi nie grają i nikt nie rozdaje medali za 1. miejsce w zestawieniu.

Hejt a rzeczywistość

Hejt jest tym większy, im więcej znaczy zawodniczka i… im więcej ktoś postawił na jej zwycięstwo. Niestety internauci zafascynowani zakładami bukmacherskimi i aktywnie w nich uczestniczący często nie mają żadnych hamulców, by napisać do zawodniczki po porażce i zwyzywać ją od najgorszych. Czasami kończy się na wulgaryzmach, czasami dochodzi do gróźb śmierci. Świątek i jej sztab również zna to zjawisko od podszewsk i stara się z nim walczyć.

– Jako zawodnicy nie mamy wpływu na to, jak kibice nas oceniają. Na pewno dla mnie dziwne jest to, że internet staje się miejscem, które nie jest do końca dla nas bezpieczne. Trochę smuci mnie to, że ludzie tak szybko oceniają i patrzą tylko na negatywną stronę tego, co robimy, jeśli powinie nam się noga – mówiła Iga. – Apelowałabym do ludzi, by lepiej dobierali słowa – dodała.

Ale to nie tylko wyniki sportowe są źródłem hejtu. Stała się nim również… niebiesko-żółta wstążka, którą Polka nosiła na znak solidarności z Ukrainą. W tym aspekcie zarzuty były absurdalne i nawet nie chce mi się o nich gadać.

Zresztą generalnie hejt jest absurdalny. Wyrażają go ludzie, którzy nic w życiu nie osiągnęli, którzy ośmieleni pozorną anonimowością wysyłają ohydne wiadomości do sportowców. Na szczęście policja ma coraz lepsze narzędzia i coraz rzadziej przechodzi obojętnie obok tego typu zdarzeń i regularnie wsadza za kratki “internetowych kozaków”.

ZOBACZ TAKŻE:

To nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Pozycja numer 1 w rankingu to przywieleje, ale i obowiązki. Głos jest wtedy bardziej słyszalny, działacze, sponsorzy czy politycy muszą się z nim bardziej liczyć. Tymczasem obok hejtu jest jeszcze realne życie i opinie tych, którzy przynajmniej odrobinę znają Igę. A te są dość jednoznaczne.

– Mam do Igi duży szacunek. Do sposobu, w jaki gra, myśli i się wypowiada. Świetnie mieć na czele rankingu kogoś takiego jak ona. Nawet w tej sytuacji rozmawiałam z nią kilka razy. Twardo stąpa po ziemi. […] Myślę, że to wpiale, że ktoś taki rządzi obecnie w kobiecym tenisie – mówiła Marta Kostiuk, finalistka turnieju w Stuttgarcie.

– Według mnie ona będzie trudna do pokonania przez kilka najbliższych lat. Pokazuje bowiem, że nawet jeśli przegra kilka meczów czy nie wygra jakiegoś turnieju, to wciąż się podnosi, wraca i co tydzień stać ją na grę na najwyższym poziomie. To charakteryzuje wielkich graczy, mistrzów i sądzę, że Iga właśnie taka jest – oceniła Jessica Pegula.

Ranking ma znaczenie

Tenisistki, ale ogólnie sportowcy często deprecjonują różnego rodzaju rankingi i zestawienia. Sytuacja czasami zmienia się, gdy wejdą na szczyt i potrafią się na nim utrzymać. Iga wielokrotnie podkreślała, że pozycja numer jeden jest wypadkową dobrej gry. I nie można myśleć inaczej – pierwsza lokata nikomu nie jest dana za darmo, a utrzymanie się na niej przez tyle tygodni cały czas jest wypadkową tych samych składników.

– Jestem dumna z moich postępów i tego, jak poradziłam sobie z różnymi wyzwaniami w trakcie mojej dotychczasowej kariery. Bycie wśród dziesięciu najlepszych tenisistek pod względem liczby tygodni na pierwszym miejscu jest całkiem fajne. Nauczyłam się radzić sobie z oczekiwaniami, zwłaszcza z presją z zewnątrz. Koncentruję się na wyznaczaniu własnych celów i nie pozwalam, aby wpływały na mnie oczekiwania innych osób – mówiła podczas konferencji w Stuttgarcie.

22-latka obok Roberta Lewandowskiego jest w tym momencie najlepszą ambasadorką polskiego sportu. Tenis i piłka nożna to globalne dyscypliny, na które patrzy cały świat i żyją nimi kibice na wszystkich kontynentach. W takich okolicznościach wygrana nagrody dla piłkarza roku czy zajęcie 1. lokaty w rankingu WTA jest osiągnięciem, o jakim w Polsce długo mogliśmy tylko śnić. Żyjemy w pięknych czasach i nie psujmy sobie oraz im tego wydarzenia.

Dziewiąta w historii. Co dalej?

Ranking WTA układany jest od początku listopada 1975 roku. Aktualnie skupia 1373 nazwiska z całego świata. W blisko 50-letniej historii przewinęło się przez niego kiladziesiąt, może nawet kilkaset tysięcy nazwisk. To tylko pokazuje, jak wielkiej rzeczy dokonała Iga.

“Cóż to za wymagająca, zabawna, czasem frustrująca i stresująca, ekscytująca i niezapomniana podróż. Dziękuję wszystkim za wsparcie” – napisała w poniedziałek Świątek w mediach społecznościowych.

Przed reprezentantką biało-czerwonych teraz najważniejsza część sezonu, bo to na kortach ziemnych broni największej liczby punktów. W Madrycie w 2023 roku grała w finale, w Rzymie skreczowała w ćwierćfinale i wygrała wielkoszlemowy French Open. Później będzie trochę łatwiej się bronić na trawie i ponownie na podłożu twardym, bo w Wimbledonie i US Open notowała słabsze rezultaty. Jeśli utrzyma pozycję do końca roku [mamy 17. tydzień 2024 roku, z 52 – red.], ze 135 tygodniami wskoczy na 7. miejsce w dziejach.

22-latka będzie teraz ścigać Justine Henin (117) i Ash Barty (121). Szósta Monica Seles na pozycji liderki spędziła już 178 tygodni, a pozostałe pięć tenisistek ma już grubo ponad 200 tygodni. Prowadzi Stefii Graf (377).

Jeszcze jedno na koniec. Iga Świątek mimo tak wielkich sukcesów pozostała tą samą osobą, jaką była przed nimi. A to wcale nie jest takie oczywiste. Znamy przecież z niedawanej historii, jak jeden lepszy wynik potrafi zmienić całe życie tenisistki. Wystarczy wspomnieć Genie Bouchard (ktoś ją jeszcze pamięta?) czy Emmę Raducanu, która dopiero teraz wydaje się stawać na nogi. Wcześniej pochłonął ją za bardzo show biznes i wielkie kontrakty reklamowe. Warto docenić Polkę, że tak dobrze radzi sobie z pokusami.

Źródło: RadioZET/polskieradio24.pl/wprost.pl/polsatsport.pl/TVP Sport

OTHER NEWS

8 minutes ago

Abdul Ebrahim: Mistakes happen, but nothing wrong with SA referees

8 minutes ago

Shares of Cartier owner Richemont climb 6% on record full-year sales, new CEO

9 minutes ago

Insurer warns owners of ‘Saltburn effect’ from using stately homes for filming

9 minutes ago

Liverpool expected to sign a replacement for Salah

9 minutes ago

PGA Championship: Sizzling Schauffele sets the pace with record-equalling opening round

10 minutes ago

Watch live: Jeremy Hunt promises tax cuts if Tories win general election

10 minutes ago

Fifa seek legal advice over Palestine proposal to suspend Israel

10 minutes ago

The key data as Jurgen Klopp leaves Liverpool with impressive statistical record

10 minutes ago

Scrap VAR for all subjective decisions – Harry Maguire

10 minutes ago

He is an icon – Virgil van Dijk leads tributes to departing boss Jurgen Klopp

10 minutes ago

The Latest | U.S.-built pier begins carrying aid to Gaza

11 minutes ago

Postnatal retreat offers new moms 24/7 help — but it doesn’t come cheap

12 minutes ago

SRH vs GT IPL 2024 Weather Prediction: Will Thunderstrom Deny Sunrisers Hyderabad a Top-two Finish?

12 minutes ago

Health Matters: U.S. military finishes installing floating pier to assist aid delivery in Gaza

12 minutes ago

Jimmy Dunne resigns from PGA Tour board

12 minutes ago

Twitter Is Rejoicing Over the First Full-Length Trailer for “Wicked”

12 minutes ago

Movie review: 'IF' disappoints ironically with lackluster story

12 minutes ago

‘Whole population of Canberra’ in Sydney and Melbourne with record migration numbers

12 minutes ago

Orioles full of long-term promise as Blue Jays struggle to fulfil their window

12 minutes ago

Me And My Car: Businessman musician is a die-hard VW Golf GTI fan

15 minutes ago

Queen Maxima's rainbow wardrobe is 'a statement of confidence and strength,' says expert stylist - as we explore the monarch's fearless fashion sense on her birthday

15 minutes ago

Rowville, Melbourne abduction: Mother opens up about terrifying moment she and her baby were abducted

15 minutes ago

Elon Musk's Neuralink KNEW its brain implant was likely to malfunction in its first human patient - but went ahead with the surgery anyway, shocking report claims

15 minutes ago

Souths hope to turn season around in Wighton's 250th

15 minutes ago

St. Louis police officer lights cigar while straddling suspect during arrest at nightclub, sparking probe

16 minutes ago

‘I am getting a few breaks’ – Shane Lowry proud to hang tough on low-scoring 69 opening day at Valhalla

16 minutes ago

Fire management in Victoria amounts to de facto native logging industry, conservationists say

16 minutes ago

Ukraine's Drones Attack Russia's Only Black Sea Oil Refinery

16 minutes ago

Anti-obesity jab ‘cuts risk of heart attack or stroke regardless of weight lost’

16 minutes ago

Humanoid AI robot delivers bizarre university graduation speech

17 minutes ago

Jennifer Aniston’s latest hair product was inspired by her time on 'Friends'

17 minutes ago

Fuel efficiency standards secured in Labor-Greens deal

17 minutes ago

Sunny spells and scattered showers in store this weekend as temperatures to hit 22 degrees

17 minutes ago

‘At 47, I’ve trimmed off a dress size with these clever styling tricks’

17 minutes ago

A pair of late 3-putts sent Tiger Woods to a sluggish 1-over start at the PGA Championship

17 minutes ago

Met Office Friday Morning Weather Forecast 17/05/2024

17 minutes ago

REPORT: Friedman Says Sharks Considering Jeff Blashill As Head Coach; Marek Theorizes Marco Sturm To San Jose

17 minutes ago

Rangers rally to eliminate Hurricanes, advance to Eastern Conference Final

17 minutes ago

Biden's 9% inflation claim needs to stop: Kevin Hassett

17 minutes ago

She flew a record-breaking US flight, but it was kept secret for years