Samowolka w KRRiT. Prezes Maciej Świrski blokuje pieniądze z abonamentu. Nie trafiają do TVP
Maciej Świrski, przewodniczący KRRiT
Maciej Świrski zlecił skarbówce windykację kary z kolejnego medium. Po TVN-ie przyszedł czas na TOK FM. Przewodniczący KRRiT wciąż też blokuje środki z abonamentu RTV, które powinny trafić do mediów publicznych. Oba działania przez ekspertów i byłych członków KRRiT są oceniane jako niezgodne z przepisami. Sam Świrski w przeszłości nazywał siebie talibem.
Maciej Świrski
Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski w ostatnich tygodniach wywołuje sporo kontrowersji. Zaczęło się od zablokowania środków dla mediów publicznych. Następnie z pomocą skarbówki Świrski ściągnął 550 tys. zł kary od TVN-u. Do windykacji przekazał też sprawę 88 tys. zł kary nałożonej na TOK FM. Zarówno blokada środków jak i windykacja są zdaniem ekspertów i byłych członków KRRiT niezgodne z prawem.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski, 14 czerwca 2023 r.
Zobacz wideo Bart Staszewski: Składamy dziesiątki wniosków o wszczęcie postępowania przeciwko TVP, ale bez woli politycznej nic się nie zmieni
Samowolka w KRRiT. Prezes Maciej Świrski łamie przepisy
Pieniądze z abonamentu RTV zamiast do mediów trafiają na depozyt sądowy. Maciej Świrski argumentuje to tym, że likwidatorzy w mediach zostali powołani niezgodnie z prawem. “Odpowiedź likwidatorom: Jeśli uważają się za prawomocnie powołanych, to dlaczego nie zgłaszają się do sądów z dokumentami powołania i wpisem do KRS po wypłatę depozytów pieniędzy abonamentowych przekazanych dla spółek przez KRRiT, by to sądy orzekły, kto jest uprawniony do odbioru” – pisał zaczepnie Świrski na portalu X.
Jak zauważa jednak “Rzeczpospolita”, Świrski blokuje te środki wbrew przepisom. Z ich brzmienia “wyraźnie wynika, że wszystkie reguły dotyczące zbierania podatków i przekazywania ich właściwym podmiotom mają tu zastosowanie”. Potwierdza to m.in. adwokat dr hab. Michał Romanowski, który twierdzi, że prezes KRRiT nie może dowolnie dysponować środkami zebranymi z publicznej daniny, jaką jest abonament RTV.
– Ustawa zobowiązuje go [prezesa KRRiT – red.] do przekazywania ich spółkom mediów publicznych. Nie ma przy tym znaczenia, czy te spółki są w likwidacji, czy nie i czy wpisy o likwidacji w KRS się uprawomocniły – zaznacza Romanowski. Adwokat podkreśla, że wpisy te korzystają z domniemania prawdziwości, dopóki nie zostaną skutecznie podważone przez sąd.
W przypadku przekazania kar nałożonych przez KRRiT do windykacji przez skarbówkę problematyczne jest ściąganie należności, mimo że zarówno TOK FM, jak i TVN złożyły sądowe odwołania. Grupa Eurozet oświadczyła, że w związku z odwołaniem nie widzą uzasadnienia do windykacji nałożonej kary oraz że czeka na prawomocny wyrok sądu. “Domaganie się zapłacenia kary finansowej bez prawomocnej decyzji to kolejna próba zastraszenia nie tylko nas, ale wielu innych redakcji” – tak działania KRRiT komentował natomiast Michał Samul, redaktor naczelny TVN24.
Radca prawna Marta Kupczak-Strzelecka z kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak, z którą rozmawiał portal wirtualnemdia.pl jest podobnego zdania. Wtóruje jej były prezes TVP i były członek KRRiT Juliusz Braun. W przypadku odwołania do momentu wydania wyroku decyzja KRRiT jest bowiem nieprawomocna. – Egzekwowanie nałożonej kary przez Urząd Skarbowy jest po prostu dziwne w przypadku, gdy decyzja ma charakter nieprawomocny. Sprawy kar nałożonych na TVN24 i TOK FM mają być w wyniku odwołania nadawców rozpatrywane przez sąd i należało zaczekać na jego decyzje – mówi Juliusz Braun.
“Niezależnie od ewentualnego złożenia przez spółkę odwołania od Decyzji zgodnie z art. 56 ust. 1 uRTV należy podkreślić, że odwołanie to nie jest odwołaniem lub wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy uregulowanym w przepisach k.p.a. i w przeciwieństwie do tych środków zaskarżenia jego złożenie nie wstrzymuje wykonania Decyzji (art. 130 § 2 k.p.a. a contrario) z uwagi na brak przepisu, który przewidywałby taki skutek w przypadku złożenia tego odwołania” – argumentował Świrski we wpisie, na temat zlecenia windykacji wobec TOK FM.
Rozgłośnie radiowe apelują o odblokowanie wpływów z abonamentu. Pietrzak uniknie kary
Według stanu na 15 kwietnia zaległości z tytułu wstrzymania przez KRRiT wypłat na konta spółek regionalnych rozgłośni wynoszą ponad 66 milionów złotych, tylko za okres styczeń – kwiecień 2024.
17 regionalnych rozgłośni publicznego radia “solidarnie i w porozumieniu” zaapelowało w ubiegłym tygodniu do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o natychmiastowe przywrócenie wypłat. Pismo w tej sprawie Maciejowi Świrskiemu przekazali likwidatorzy i redaktorzy naczelni Radia dla Ciebie i Radia Poznań. Emilia Benedykcińska i Piotr Michalak zostali zaproszeni na posiedzenie KRRiT. Po piątkowym spotkaniu szef Radia Poznań mówił, że atmosfera była kontrowersyjna. Michalak twierdzi, że likwidatorzy, pełniący obowiązki członków zarządów i redaktorzy naczelni mogli odnieść wrażenie, że nie byli traktowani jak partnerzy. O przekazanie spółce wstrzymanych przez KRRiT środków z abonamentu zwróciła się także Komisja Zakładowa NSZZ “Solidarność” TVP S.A.
Stojący za całym zamieszaniem Maciej Świrki w przeszłości sam siebie porównywał do taliba. “Jestem talibem, bo tak jak prawdziwi talibowie jestem przywiązany do mojej wiary i tradycji, fundamentu polskiej cywilizacji. Innej drogi jak radykalizm religijny nie ma. Trzeba być gorącym jak rozgrzany do czerwoności miecz” – pisał Świrski latem 2010, gdy trwał spór o smoleński krzyż na Krakowskim Przedmieściu, o czym przypomniało TVN24. Kontrowersyjnych decyzji Świrskiego jest więcej, bo choć ukarał TVP czy TOK FM, to grzywny uniknął Jan Pietrzak za wypowiedzi o imigrantach.