Port Horizon Forbidden West na PC jest niemal doskonały
horizon-forbidden-west
Horizon: Forbidden West pozostaje jedną z najlepiej wyglądających gier tej generacji, mimo że jest tytułem cross-genowym. Postapokaliptyczna przygoda Guerrilla Games z otwartym światem wydobywa maksimum z PS5, bez funkcji śledzenia promieni, a gracze PC mogą teraz cieszyć się nią również. Portem gry na PC zajęła się firma Nixxes Software, która była chwalona za swoją pracę nad poprzednimi portami gier dostępnych wyłącznie na PlayStation. Czy więc najnowszy projekt Nixxes działa tak dobrze, jak oczekują tego gracze PC? Krótka odpowiedź brzmi: tak.
Będąc grą stworzoną z myślą o PS4, Horizon: Forbidden West nie wymaga zbyt wiele od graczy PC. Jej wymagania systemowe wymagają nieco starszego 4-rdzeniowego procesora i budżetowej karty graficznej z 4 GB dedykowanej pamięci, co może być spełnione przez większość nowoczesnych komputerów do gier. Co ciekawe, Nixxes jest w stanie skalować grę na różnych sprzętach, oferując ustawienia powyżej i poniżej konsolowych odpowiedników.
Gra pojawiła się w dobrym stanie na PC w zeszłym miesiącu i od tego czasu doczekała się wielu łatek, które poprawiały niedociągnięcia. Teraz, miesiąc po premierze, Horizon: Forbidden West plasuje się w ścisłej czołówce najlepszych pecetowych portów z PlayStation, obok takich tytułów jak God of War czy Marvel’s Spider-Man.
Zanim przejdziemy do testów porównawczych, ważne jest, aby zwrócić uwagę na niektóre funkcje jakości życia znalezione w wersji na PC. Obsługa klawiatury i myszy jest niemalże bezbłędna, z wyjątkiem niektórych powiązań, które mi się nie podobają (kto używa “G” do ciężkiego ataku?). Kompilacja shaderów jest obsługiwana na samym początku, więc spadki liczby klatek na sekundę podczas rozgrywki są minimalne. Nawet obsługa HDR, która na PC jest zazwyczaj nierówna, jest całkiem fantastyczna.
Są jednak drobne problemy, takie jak zacinanie się podczas pomijania sekwencji dialogowych. Znalazłem też drobne usterki oświetlenia podczas przemierzania otwartego świata, zwłaszcza w obszarach oświetlonych światłem pośrednim, takich jak wnętrza. Odbicia wody również wydają się być niższej jakości w porównaniu do wersji na PS5.
Podczas gdy port na PC był świetny od pierwszego dnia, pojawiła się jedna kwestia, której większość recenzentów nie poruszyła – Nvidia Reflex. Dla niewtajemniczonych, Reflex to technologia redukcji opóźnień, która ma na celu skrócenie czasu potrzebnego na odebranie danych wejściowych przez grę. Zwykle włączenie Reflex prowadzi do zmniejszenia opóźnień wejściowych z GPU i CPU, więc jest to niezbędne do generowania klatek.
Jednak od czasu wydania gry na PC, integracja Reflex została zerwana, aż do najnowszej aktualizacji. Wcześniej włączenie Reflex zwiększało opóźnienie systemu i powodowało niespójne tempo generowania klatek. Nadal można było uzyskać dobrą liczbę klatek na sekundę, ale skoki w tempie klatek prowadziły do roztrzęsienia. Włączenie generowania klatek przyniosłoby efekt odwrotny do zamierzonego, a wyższa liczba klatek na sekundę nie przyniosłaby żadnych zauważalnych korzyści. Od tego czasu zostało to naprawione i od najnowszej aktualizacji Nvidia Reflex działa tak, jak powinien.
To świetnie, ale brak trofeów PlayStation lub obsługi cross-save jest rozczarowujący. Te pierwsze trafią na PC wraz z nadchodzącym portem Ghost of Tsushima, ale na chwilę obecną dodatkowe stroje dla Aloy można uzyskać tylko poprzez połączenie konta PS. Niestety, będziemy musieli zadowolić się osiągnięciami Steam.
Kolejną rozczarowującą rzeczą jest brak ustawień graficznych odpowiadających konsolom. Poprzednie porty Sony na PC, takie jak Horizon: Zero Dawn i God of War, zawierały “oryginalne” ustawienie wstępne, które wykorzystywało te same ustawienia, co wersje konsolowe. W porcie Forbidden West nigdzie tego nie ma, a szkoda, bo ciekawie byłoby porównać skalowalność gry ze sprzętem PC.
Jedną z zalet gry na PC jest szeroka dostępność modów. Nie eksperymentowałem z wieloma modami, ale sprawdziłem kilka, które pozwalają przełączać się na inne postacie. W ciągu kilku minut biegałem po świecie jako Seyka, Beta i Tilda. Eksperymentowałem również z filtrami Nvidia Freestyle, aby zmienić wygląd gry, co zawsze jest świetną zabawą.
Do testów porównawczych użyłem następującego systemu:
– CPU: AMD Ryzen 7 3700X
– GPU: Nvidia RTX 3060 Ti/RTX 4080
– Pamięć RAM: 16 GB DDR4 3000 MHz
– Pamięć masowa: WD SN850 M.2 SSD
Grę uruchomiłem na karcie graficznej Nvidia Geforce RTX 3060 Ti, która normalnie dobrze radzi sobie z grami w rozdzielczości 1440p. Procesor graficzny działał w grze w pobliżu lub powyżej 60 klatek na sekundę przy zoptymalizowanych ustawieniach w 1080p, ale zmagał się z 1440p. Włączenie DLSS złagodziłoby te problemy, choć 1% niskich wartości był niższy niż oczekiwano. Sprawdź te testy porównawcze z niestandardowego uruchomienia z RTX 3060 Ti.
Horizon: Forbidden West PC Benchmarks (RTX 3060 Ti).
1080p, rozdzielczość natywna z DLAA).
69.
54.
1080p, tryb jakości DLSS.
82.
60.
1440p, rozdzielczość natywna z DLAA).
41.
32.
1440p, tryb jakości DLSS.
60.
43.
Następnie podłączyłem kartę graficzną Nvidia Geforce RTX 4080, aby lepiej wykorzystać mój monitor 1440p, a liczba klatek na sekundę poszybowała w górę. W rozdzielczości 1080p wydajność była ograniczana przez procesor, więc grałem w rozdzielczości 1440p. Przy maksymalnych ustawieniach liczba klatek na sekundę w natywnej rozdzielczości oscylowała wokół 80 klatek na sekundę, a DLSS w trybie jakości niewiele pomagał. Jednak włączenie generowania klatek DLSS 3.0 zmieniło zasady gry. Wydajność niemal podwoiła się do około 160 klatek na sekundę, wyglądając płynnie na moim monitorze o wysokiej częstotliwości odświeżania. Sprawdź testy porównawcze z użyciem RTX 4080:
Horizon: Forbidden West PC Benchmarks (RTX 4080).
1440p (rozdzielczość natywna, DLAA).
81.
56.
1440p (tryb jakości DLSS).
85.
56.
1440p (DLAA z generowaniem klatek).
146.
100.
1440p (DLSS z generowaniem ramek).
160.
100.
Gra obsługuje również FSR i XeSS do skalowania w górę, choć w testach porównawczych trzymałem się DLSS, ponieważ zapewnia najlepszą jakość obrazu i lepszą wydajność.
Jest jednak jeden problem z generowaniem klatek – po podłączeniu kontrolera przez USB nadal będziesz mieć stosunkowo duże opóźnienie wejściowe. Dlatego też pozostałem przy domyślnym sterowaniu klawiaturą i uchwytem lub wyłączyłem generowanie klatek podczas korzystania z kontrolera.
Mając te wszystkie liczby z głowy, prawdziwą gwiazdą pokazu jest dynamiczny suwak rozdzielczości. Działa on tak samo jak w wersji konsolowej, ale wykorzystuje znacznie lepsze metody antyaliasingu, takie jak DLSS/XeSS. Po prostu ustawiasz docelową liczbę klatek na sekundę i pozwalasz grze wykonać optymalizację za ciebie za kulisami, pod warunkiem, że twój procesor poradzi sobie z wyższymi celami. Zauważyłem, że dynamiczny suwak rozdzielczości działa dobrze podczas grania w rozdzielczościach powyżej 1080p.
Ogólnie rzecz biorąc, jest to fantastyczny port, który utrzymuje status quo gry jako jednej z najlepiej wyglądających (i wydajnych) gier tej generacji. Brak niektórych funkcji jakościowych, takich jak zapisywanie krzyżowe, jest rozczarowujący, ale jest to port na PC, którego nie można przegapić, jeśli masz do tego sprzęt.
Horizon: Forbidden West jest dostępne na PC, PS4 i PS5. Dodatek DLC Burning Shores jest dostępny wyłącznie na PC i PS5.
Źródło: GLHF