Płacowe eldorado w KGHM. Tyle zarobili nominaci PiS
Były prezes KGHM Tomasz Zdzikot
Były już prezes KGHM Tomasz Zdzikot, który został odwołany ze stanowiska w lutym, zarabiał ponad 130 tys. zł miesięcznie, czyli 1,6 mln rocznie. I wcale nie był najlepiej opłacanym członkiem zarządu.
Na początku marca doszło do nowego rozdania w państwowym KGHM-ie. Przedstawiciele Skarbu Państwa przedstawili nowy skład zarządu, na którego czele stanął Andrzej Szydło.
W środę 24 kwietnia nowy zarząd opublikował roczne sprawozdanie finansowe podsumowujące 2023 r. Sytuacja nie wygląda dobrze, ale warto zaznaczyć, że odpowiedzialność za wyniki poprzedniego roku ponosi poprzedni zarząd.
Okazuje się, że grupa KGHM odnotowała 3 mld 698 mln zł straty netto, a jeszcze rok wcześniej mogła się pochwalić zyskiem na poziomie 4 mld 772 mln zł.
Wyniki finansowe państwowego giganta można zatem uznać za mizerne. W przeciwieństwie do zarobków poprzednich władz spółki.
Jak wynika z opublikowanego 24 kwietnia raportu finansowego spółki, Tomasz Zdzikot na stanowisku prezesa KGHM, z którego został odwołany w lutym, zarobił w ubiegłym roku ponad 1,6 mln zł — zauważa “Wyborcza”.
I wcale nie był najlepiej opłacanym członkiem zarządu. Przebił go Marek Pietrzak, były wiceprezes do spraw korporacyjnych. Na jego konto wpłynęło ponad 2,2 mln zł. A pozostali? Łącznie na wszystkie wynagrodzenia władz KGHM przeznaczono niemal 8,3 mln zł.
Jak zauważa “Wyborcza”, wynagrodzenie Tomasza Zdzikota na poprzednim stanowisku prezesa Poczty Polskiej było skromniejsze. Miesięcznie zarabiał tam 49 tys. zł, natomiast w KGHM — 137 tys. zł brutto, czyli blisko 94 tys. zł na rękę.