Piękne chwile Polaka we Włoszech. A może być jeszcze lepiej!
Łukasz Skorupski
Bologna FC z Łukaszem Skorupskim w składzie jest coraz bliżej kwalifikacji do Ligi Mistrzów. – Wszyscy razem przeżywamy piękne chwile – powiedział polski bramkarz po piątkowym meczu z Torino (0:0).
Bologna zajmuje czwarte miejsce w Serie A. Zespół Łukasza Skorupskiego z ostatnich 15 meczów ligowych przegrał tylko raz (0:1 z Interem Mediolan). Klub z Stadio Renato Dall’Ara ma duże szanse na grę w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów.
Ekipa Łukasza Skorupskiego ma jasny cel. “Chcemy awansu do Ligi Mistrzów”
W piątek zespół prowadzony przez Thiago Mottę zremisował na wyjeździe z Torino. Jednym z bohaterów spotkania był Łukasz Skorupski, który popisał się znakomitymi interwencjami po strzałach Daniela Zapaty i Ivana Ilica.
Reprezentant Polski cieszy się z punktu zdobytego na trudnym terenie. – Nie sądzę, że to strata dwóch punktów. Miałem kilka interwencji, ale cały zespół trzymał się bardzo dobrze, ogólnie zagraliśmy dobry mecz – przyznał w rozmowie ze Sky Sports.
Skorupski nie ukrywa, że celem zespołu jest awans do Ligi Mistrzów. – W tym tygodniu trener wygłosił dobrą przemowę. Zapytał nas, czego chcemy, a my odpowiedzieliśmy, że w tym momencie chcemy awansu do Ligi Mistrzów. Nawet trzecie miejsce nie jest daleko, a do końca sezonu damy z siebie wszystko. Teraz czekają na nas Napoli i Juventus, nie tracimy czujności i wierzymy w siebie.
Spotkanie w Turynie obserwowało z trybun aż 2 tys. fanów Bolonii, spragnionych sukcesu. – Po zakończeniu meczu udaliśmy się pod sektor gości do naszych kibiców. Wszyscy razem przeżywamy piękne chwile, oni podążają za nami wszędzie i zawsze są z nami, niezależnie od tego, czy wygrywamy, czy przegrywamy. Szkoda, że nie daliśmy im zwycięstwa, ale trzymamy się tego punktu – powiedział polski bramkarz.
W następnej kolejce Bologna zagra na wyjeździe z Napoli, później podejmie Juventus, a na zakończenie sezonu jej rywalem będzie Genoa. Ekipa Łukasza Skorupskiego ma szansę na wyprzedzenie Juventusu i zajęcie miejsca na podium, ale musi też patrzeć na groźną grupę pościgową – tuż za jej plecami czają się AS Roma i Atalanta Bergamo.